Wojciech Olejniczak, który zorganizował swoją konferencję obok kościoła św. Anny powiedział, że jest tutaj, żeby zademonstrować i powiedzieć "nie" wobec ruchów faszystowskich i narodowościowych, które jego zdaniem głównie doprowadzają do konfliktów.
Tylko że teraz to jest sprzeciwianie się efektom, a nie przyczynom. Warto może zastanowić się, skąd w ogóle w obecnych czasach w Polsce w ogóle znajdują się chętni na takie marsze i z takimi poglądami. Coś jest w państwie nie tak najwyraźniej.