no nie wiem, czy mogę się z Tobą zgodzić. Jak ktoś studije zaocznie, to może mieszkać w swojej rodzinnej miejscowości, tam pracować, a do W-wy jeździć tylko na zjazdy. A w przypadku studiów dziennych otrzymują akademiki co znacznie obniża koszty utrzymania.
A to że żyjemy w kraju, w którym pracujący człowiek nie może przeżyć, to jest już inna sprawa, wynika z nadmiernego opodatkowania obywateli, przez tzw. państwo opiekuńcze. Gdybyśmy zlikwidowali większość podatków, w szczególności akcyzę, cło, podatek dochodowy, oraz wszelkie przepisy ograniczające budownictwo, wtedy na pewno każdy sam by się utrzymał i bez pomocy państwa mógłby studiować.