Aż prosi się o podpis "ARTYKÓŁ SPONSOROWANY". Jedna wielka zbzdura z możliwością wyboru tańszego dostawcy prądu. Mały kazio wymyślił sobie, że jeżeli podzieli to co jest między dwóch czy trzech dostawców to oni będą ze zsobą konkurować. Matoły liznęły trochę ekonomi wolnorynkowej i muważąją, że jek tylko podzielą przez 2 do już nastanie dobrobyt.
Od stycznia będą uwolnione ceny. Dostawcy podniosą ceny o 30% bo będzie im wolno. I zrobią to wspólnie. I niech nikt nie pieprzy o konkurencji.
Już teraz płacąc za rachunek ponosze większe koszty na utrzymasie sieci oraz całego tego tałatajstwa, które nazywa się dostawcami energii niż za zużytą energię elektryczną.
Zapomnijcie o tańszym prądzie.

Zanim pomożemy biednym, nie zapomnijmy jak co roku wydać miliardów złotych na pomoc bogatym rolnikom. A tym którzy nie są bogaci też trzeba dać zapomogi aby nie mieli motywacji opuszczać swoich mikroskopijnych poletek.