izasz
/ 81.168.155.* / 2008-07-05 09:53
Powiedzmy sobie szczerze, w każdym kanale w Polsce (prywatnym czy państwowym) prowadzona jest indoktrynacja metodą "na cepa" - w jedną lub drugą stronę. Nie oglądam tego, bo spocone gęby polityków mnie nie interesują, seriale dla kucharek też nie, a wiadomości mam w Internecie. Oglądanie zakrwawionych szczątków po kolejnej katastrofie też mnie nie interesuje. W sporcie interesuje mnie wynik, nie impreza, a i to umiarkowanie. Co by mi ewentualnie zostało? Tylko Discovery? Na upartego pewnie dało by sie znaleźć dostęp internetowy, gdybym uznała, że siedzenie godzinami na kanapie to jest to.
Jak dla mnie - ta cała TV może przestać istnieć od jutra, a nawet od dziś.