Bernard+
/ 83.22.94.* / 2008-10-17 18:00
Już dość dawno temu Peter Drucker pisał, że każde przedsiębiorstwo, które nie potrafi wygenerować zysku i nie pokrywa swoich długów jest pasożytem społecznym gdyż tak naprawdę więcej społeczeństwu, w którym działa zabiera niż daje. Jeżeli w przedsiębiorstwie wynik ekonomiczny jednego okresu obrachunkowego jest stratą to można od społeczeństwa pożyczyć, aby się unowocześnić i straty odrobić, ale jeżeli stocznia, kopalnia, kolej itp. państwowe źle zarządzane miejsca pobierania pensji wg karty i zapisu a nie według wartości wykonanej pracy od kilkunastu lat pożyczają i wyłudzają dotacje i nic nie oddają społeczeństwu a zatrudnieni tam ludzie zarabiają więcej niż przeciętnie zarabiają ludzie w swej pracy dochodowi płacący podatki na ich „pieszczochów władzy” dotacje i przywileje to jest to zbiorowa kradzież w glorii kulawego prawa, którego słaba, bo skorumpowana władza nie potrafiła lub nie chciała dotąd zmienić a jeżeli już Władza uchwali dobre Prawo to nie potrafi go egzekwować i ustępuje przed siłą fizyczną wielotysięcznych bandyckich demonstracji z użyciem petard i innych ciężkich niebezpiecznych narzędzi i chamstwem zdemoralizowanych grup pracowniczych przyzwyczajonych do stałego dostawania od władzy więcej niż wynosi rzeczywista wartość ich pracy.
A jeśli ktoś nie wie, kto to Peter Drucker temu nie warto niczego tłumaczyć i dyskutować z nim o ekonomi, przedsiębiorczości, organizacji pracy, dobrym zarządzaniu ani społecznej roli przedsiębiorstw i o gospodarce nie tylko państwa, ale nawet gminy czy pojedynczego przedsiębiorstwa. Jak przedsiębiorstwo prywatne źle zarządzane przez właściciela upada to dobrze, ale jak przedsiębiorstwo tragicznie źle zarządzane przez kolegów ministra lub wojewody popada w długi to jest to powód do udzielenia ulg i zwolnień podatkowych umorzenia zaległych składek ZUS a jeżeli nadal strata rośnie do przyznania kolejnych miliardów dotacji, bo wszak w państwowym nie może być normalnej upadłości, gdy załoga pod złym kierownictwem przejadła już cały majątek przedsiębiorstwa należącego do państwa, czyli do wszystkich obywateli a załoga z działaczami związkowymi traktuje to przedsiębiorstwo tak jakby była jedynym jego właścicielem i zbudowała go z własnych składek i oszczędności? Zbudowano statek, na którym poniesiono wydatki o kilka milionów wyższe niż umówiona zapłata, bo wydajność była pod zdechłym azorkiem gdyż więcej czasu strajkowano i protestowano niż pracowano, ale wszyscy z okazji wodowania wzięli po 100% premii. I najwyższy czas pozbyć się takich złodziejskich państwowych przedsiębiorstw z powodu których, cała reszta Polaków jest biedniejsza niż pracujący tam ludzie nie potrafiący od 15 lat zarobić naswoje wysokie wystrajkowane pensje. Kilka milionów Polaków pomimo tego, że o wiele lepiej i wydajniej pracuje niż zdemoralizowane ciagłym dotowaniem załogi państwowych molochów zarabia znacznie mniej bo rząd i sejm ciągle okrada Cichych i Pracowitych Polaków aby dotować głośnych i leniwych.