Uwzględniając składkę rentową (3.50% a wcześniej 6.50%)
oraz emerytalną (9.76%)
po przekroczeniu 73.560 (od początku roku narastająco)
Jeśli ktos zarabia 10 tys mc to już w 8mcu płaci
mniejsze składki (od 3.560), a od 9tego mca nic nie płaci
Wszystko zależy od tego co uważamy za podatki
czy też tzw daniny...
Wg mnie wszystko co oddajemy państwu
do tzw "wspólnego wora" i co nie jest ewidencjonowane na indywidualnym koncie... nie ważne czy nazywa się
to podatek czy składka
A jest to istotny problem (wbrew pozorom) bo
kiedyś w gazetach pojawiły się sensacyjne doniesienia.
że pracujący emeryci nie powinni płacić składki rentowej
bo emeryt nie moze być rencistą...
i emeryci mają wobec tego roszczenie do państwa
o zwrot skłądek rentowych
ale w istocie
składka rentowa jest podatkiem i na tej podstawie
(jako podatek) jest pobierana
Tak ja to wdzę i tak na 99% jest
To, że w Polsce faktyczna stawka podatku dochodowego
jest degresywna to opinia m.in
prof. W.Modzelewskiego, byłego ministra finansów...
Stwierdził on też, że Polacy nie wiedzą za czym głosowali
Głosując za UE, wg niego głosowaliśmy za relatywnie
wysokimi podatkami bo takie są w UE...
Czeka nas podwyżka stawek
VAT... bo zgodnie z
jakąś dyrektywą UE minimalna stawka
VAT to 15%
Dotychczas Polska wywalczyła sobie tzw. okres
przejściowy, ale dobiega on końca... tyle co zapamietałem
(odnosnie VAT)