marcinach
/ 194.82.141.* / 2010-10-18 11:53
Swieta prawda. Ale sam klin to za malo. Nalezloby oprzec regulacje na rynku, zlikwidowac wiekszosc urzedow, dokonczyc prywatyzacje odgorna (wszystko co panstwowe) i przyspieszyc prywatyzacje oddolna (wolna przedsiebiorczosc dla kazdego). Sadze, ze skladki ZUS nie tylko sa za duze, one sa niepotrzebne! Jak wskazuja badania wielu instytutow, 10-15% PKB wydatkow publicznych wystarczy do funkcjonowania panstwa, z jegoadministracja i pomoca, dla tych ktorzy jej potrzebuja. Wydatki publiczne ponad 50% PKB to nie tylko abberacja, uluda, ale zwykle naduzycie i kradziez! Nazwijmy rzecz po imieniu. Czy rzeczywiscie polowa ludnosci kraju to niepelnosprawni i dziadki? Prawda jest taka, ze jak ludzie tylko moga, to poprawiaja swoj los. Zatrudnia sie, otworza firme, itd. A jak moga dostac latwe pieniadze, to tez to wykorzystaja - i to robia. Polska ma problem nie z wysokoscia emerytur i rent, tylko z iloscia. Olbrzymia ich czesc jest wyludzona. Natomiast "spoleczna gospodarka rynkowa" to fikcja i bujda na resorach. To tylko nazwa! Przestancie tez patrzec na gosopdarke kapitalistyczna jako na twor czysto oparty na konkurencji. W gospodarce ludzie konkuruja z jednymi, kooperuja z drugimi, a tranzakcje, aby mogly byc powtorzone opieraja sie na zaufaniu. Zreszta zaufanie miedzy ludzmi jest olbrzymie w krajach Zachodu, nie tylko ze wzlgedu na kulture, ale tez na to, ze "milo byc milym" - oplaca sie byc uczciwym. Zapominjmy o micie "dziekiego kapitalizmu" - w Polsce go nigdy nie bylo. Natomiast byl i jest jakis przeregulowany twor!