Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Winiecki: Płaca minimalna, czy wiedza minimalna?

Winiecki: Płaca minimalna, czy wiedza minimalna?

Wyświetlaj:
outlook / 2007-08-28 15:46
Możemy w tej materii" zadyskutować" się na śmierć. Uprzejmie proszę o argumenty za wprowadzeniem płacy minimalnę w tej samej wysokości dla całej Polski. Lubię argumenty,że człowiek musi z czegos żyć bo to jest prawda, ale prawdą jest również to jak nie będzie chętnych na siedzenie "za kasą" to i płaca wzrośnie. Rynek pracy , jak sama nazwa wskazuje , jest miejscem, gdzie działa prawo popytu i podaży. A tak w ogóle to znakomicie łatwiej jest ustawowo wprowadzić płacę minimalna i chwycić parę kresek przy wyborach niż "łamać" sobie głowę nad stanem finansów publicznych i duszeniem gospodarki przez wysokie bezpośrednie obciążenia podatkowe i różnego rodzaju "ciche" opodatkowania. rodzaju "ciche " opodatkowania. No ale odważny to był p. Balcerowicz i ....dlatego musiał odejść.
egon / 198.28.69.* / 2007-08-27 16:56
Wzrost płacy minimalnej niewątpliwie podnosi poziom bezrobocia. To ostatnie znacznie spada i wielu pracodawców ma już problemy. Dlatego w obecnej sytuacji wzrost płacy minimalnej nie jest taki głupi. Skorzystają np. zatrudnieni w supermarketach. Wzrost płacy minimalnej może też uwolnić na wygłodniały rynek pracy ludzi z firm, których nie stać na wyzsze płace. Wygląda na to, że prof. Winiecki nie poszedł za daleko swojej analizie.
man13 / 2007-08-27 20:58 / Tysiącznik na forum
... w myśl zasady ze na bałaganie sie tylko zyskuje Twoja wypowiedź jest bardzo interesująca.
Ryś 1 / 195.117.255.* / 2007-08-27 12:26
Mimo to bezrobocie we Francji jest bardzo niskie, więc coś te wywody Pana Profesora nie są zbyt prawdziwe
jliber / 212.180.147.* / 2007-08-27 12:58
Prawie 9% to niskie? Dla socjalisty na pewno. Dla libertarianina wszystko powyżej 1-2% to wysokie. Nawet dla względnie wolnorynkowego państwa jak USA 9% to by była masakra. Pamiętajmy jednak że nawet USA mają płace minimalne oraz mnóstwo regulacji powodujących bezrobocie, czyli naturalne jest w okolicach 1-2%. Powyżej 10% bezrobocia w USA osiągano tylko dzięki socjalistycznym planom Roosevelta (udało mu się utrzymać 15-20% przez całą dekadę lat 30tych).
jliber / 212.180.147.* / 2007-08-27 11:53
Winiecki, wzrost placy minimalnej jest neutralny dla plac wyzszych. Place nie sa na danej wysokosci dlatego bo "pracownicy domagaja sie podwyzek", z jakiegokolwiek powodu, ale dlatego ze sa rowne marginalnej produktywnosci zatrudnienia pracownika. Osoby ktorych marginalna produktywnosc jest nizsza od placy minimalnej pozostaja lub staja sie bezrobotne, i nie ma to zadnego wplywu na reszte. Gdyby place byly zalezne od tego ze "pracownicy domagaja sie podwyzek", wszyscy zarabialibysmy juz dawno miliony. To podstawowy blad lewicy, ktora mysli ze place mozna podniesc w calej gospodarce przez użeranie się z pracodawcami, tymczasem to co można zrobić to podnieść płace pracowników uzwiązkowionych kosztem niższych płac i wyższego bezrobocia reszty.
Newton / 213.158.196.* / 2007-09-02 18:30
Z mojego podwórka wiem, że nie jest neutralny. Np. sytuacja wynagradzania wg stawek akordowych. Jeśli po podwyżce płacy minimalnej nowo przyjmowani za to bardziej leniwi lub mniej sprawni pracownicy nie wyrabiają wg akordu płacy minimalnej, to należy im to uzupełnić do jej wysokości. Jest to natychmiast wychwytywane przez pracowników zarabiających przy tych samych stawkach wielokrotność płacy minimalnej i pojawia się konflikt płacowy.
man13 / 2007-08-27 12:28 / Tysiącznik na forum
"...wzrost placy minimalnej jest neutralny dla plac
wyzszych. " , a inflacja to wymysł liberałów i kolejna bajka ś/p Lema
jliber / 212.180.147.* / 2007-08-27 13:03
Wzrost placy minimalnej nie powoduje inflacji. Po prostu jest wieksze bezrobocie niz byloby gdyby placa minimalna byla nizsza.
Kupowanie wyroków / 83.21.26.* / 2007-08-27 10:32
Bardzo pouczajace jest zestawienie PKB, struktury produkcji no i oczywiscie płac minimalnych w ... Atlasie Swiata. Polska jest bidna, bida aż piszczy. Tka tez bidna jest płaca minimalna.
Polska gospodarka jest skrajnie sprymitywizowana.
No i ta Polska korupcja - kupowanie wyroków w sadach, wszelkei przekręty małe i duze no i ogólny polski syf.
teoretyk-praktyk / 2007-08-27 10:23 / portfel / Toddler giełdowy
Płaca minimalna umożliwia inwestowanie w siebie oraz podniesienie standartów płacowych (np. kartele pracodawców; pewnie jako ekonomista słyszał pan o nich). Jest ona na tyle minimalna, że skutecznie zniechęca do braku kwalifikacji. Owszem obcina z drugiej strony pewne przedsięwzięcia natury ekonomicznej, ale robią to również odsetki od kredytów. Istnieje system ekonomiczny, w którym można zorganizować taką podaż pieniądza, aby nie było inflacji oraz odsetek od kredytów. No i co magistrze profesorze? Uczy pan o tym swoich studentów, czy tylko monetaryzmu Fridmanna?
Rombik / 83.6.199.* / 2007-08-27 17:12
A co to są Związki Zawodowe? - czy to nie są kartele pracobiorców?
jliber / 212.180.147.* / 2007-08-27 12:01
Huh, o kartelach pracodawcow w kapitalizmi nie slyszalem, masz jakis link? To by wymagalo kartelu wielkosci wlasciwie calej gospodarki. Chyba ze chodzi Ci o ustroj socjalistyczny, gdzie place ustalane sa centralnie dla wszystkich firm.
Student Ekonomii / 83.29.246.* / 2007-08-27 10:22
Płaca minimalna umożliwia inwestowanie w siebie oraz podniesienie standartów płacowych (np. kartele pracodawców; pewnie jako ekonomista słyszał pan o nich). Jest ona na tyle minimalna, że skutecznie zniechęca do braku kwalifikacji. Owszem obcina z drugiej strony pewne przedsięwzięcia natury ekonomicznej, ale robią to również odsetki od kredytów. Istnieje system ekonomiczny, w którym można zorganizować taką podaż pieniądza, aby nie było inflacji oraz odsetek od kredytów. No i co magistrze profesorze? Uczy pan o tym swoich studentów, czy tylko monetaryzmu Fridmanna?
Newton / 213.158.196.* / 2007-09-02 18:48
No przy deflacji teoretycznie możliwy jest brak odsetek od kredytów. Z tym, że zawsze będzie istniało niebezpieczeństwo złego kredytu i preferencja czasu obecnego do przyszłego co właśnie wpływa na to, że pozostanie to kwestią teoretyczną, ale owszem jako ciekawostkę można wymieniać.Z drugiej strony wzrost płacy minimalnej wywiera nacisk na wzrost stóp procentowych (pewne prace, dotychczas wykonywane ręcznie, zaczynają być opłacalne przy ich automatyzacji-potrzeba większego kapitału)
młokosik / 84.234.0.* / 2007-08-27 10:34
Studencie, nie lepiej podnieść emrytury i renty? Cel ten sam a ileż człowieczeństwo rządzących zyska. No ale dla lewaków z PO i LiD ludzie starsi to obciążenie dla gospodarki i wogole obciążenie dla Świata. Coś o eutanazji przebąkują. Studencie, do kościoła idż i wyspowiadaj się bo masz z czego.
Stella6 / 83.6.110.* / 2007-08-28 12:39
Czyżby "młokosik" to była nowa ksywka księdza Rydzyka? Bo retoryka podobna...
praca minimalna / 84.234.0.* / 2007-08-27 09:23
No proszę! W obliczu wyborór gdzie TVN-y, POLSAT,y, GWna, SB-ecja próbują stworzyć "minimalną pulę głosów" dla PO i LiD prof. Winieckiego opuścił strach przed zdemaskowaniem jako TW i zaczął pisać z sensem co wie każdy student ekonomii na II roku. Ale należy się cieszyć, że grzesznik powrócił do normalności. Następnym pociągnięciem ale to już PO jak wygra wybory za 20 lat będzie postulat do pracodawców aby zatrudniać połowę kobiet i połowę mężczyzn, połowę białych i połowę czarnych, że co! Nie ma w Polsce tylu Afropolaków to spokojnie, PO ich sprowadzi. Na koniec, usłyszymy jeszcze w ferworze walki wyborczej niejedną obietnicę rozdawania pieniędzy za friko ze wszystkich stron. Jednak takich idiotów aby zrealizować postulat płacy minimalnej po wyborach na szczęście nie ma nawet w LPR.
MN2 / 80.51.231.* / 2007-08-27 07:45
Po ustaleniu płacy minimalnej na poziomie 20% poniżej średniej proponuję ustalenie płacy maksymalnej na poziomie 20% powyżej średniej.
Do tego utrzymać podatek dochodowy progresywny z najwyższym pułapem na wysikości 10% powyżej średniej.
egon / 198.28.69.* / 2007-08-27 16:59
Lepiej nie podawać na tacy rządzącym takich pomysłów - a nuż zrealizują....
~kazek / 83.29.13.* / 2007-08-27 08:05
ChBopie, czy ty to piszesz serio?
To jest bez sensu.
MN2 / 80.51.231.* / 2007-08-27 11:03
Jeżeli płaca minimalna ma sens, ustawy kominowe mają sens, to i to ma sens
lorunia / 91.94.143.* / 2007-08-27 14:05
Uważam , że płaca minimalna powinna być podwyższana z uwagi na to . aby pracownik mógł przeżyć za swoje zapracowane pieniądze ten przysłowiowy miesiąc . Bo spróbujmy sobie wyobrazić wyżerkę przez cały miesiąc osoby , która zarabia 600 zł miesięcznie . Przecież to też człowiek , musi się ubrać kupić książki dla dzieci , przecież trzeba zapłacić czynsz . Tych ludzi w ten sposób pcha się do popełniania przestępstw kradzieży i innych patologi . Czy praca wykonywana przez tych ludzi jest tak mało warta ? .. To niech pan Winiecki weżmie się do łopaty i popracuje za 5 tys miesięcznie w takim charakterze !.. obawiam się , że po dniu pracy uciekłby ze stanowiska pracy . Zauważmy proporcję w wynagrodzeniu ! To jest czysta obłuda . Rozumiem pracodawców , ale też trzeba zrozumieć pracowników ! .
bB85 / 83.18.158.* / 2007-08-27 15:31
kompletnie nie rozumiesz tekstu pisanego, nie mowiac o zasadach ekonomii

wyzsza placa minimalna nie spowoduje wzrostu 600 na powiedzmy 1000 , tylko w wiekszosci przypadkow spadek 600 do ZERA, czytaj wylot z pracy, czytaj wzrost bezrobocia.
pracodawcy nie biora pieniedzy z magicznych workow tak jak sie PiSowi czy LiSowi i ich elektoratowi wydaje -.-

no ale oczywiscie czego mamy oczekiwac od pokolenia 'czy sie stoi czy sie lezy dwa tysiace sie nalezy'

podnosic kwalifikacje a nie wyciagac pieniadze po jalmuzne!
Atena / 83.18.8.* / 2007-09-05 03:27
Drogi bB85 z rozumieniem zasad ekonomii Ty też masz chyba problem.
Ludzie pracujący za najniższe wynagrodzenie nie wyciągają ręki po jałmużnę oni zarabiają.
Grzmisz o podnoszeniu kwalifikacji a jakie są Twoje?
Dzięki komu zdobyłeś gruntowne wykształcenie?
Czy zarabiając 600zł miesięcznie stać by Cię było na dokształcanie?
Czy Twoich rodziców stać by było na wykształcenie Ciebie?

Zapominasz też chyba o tym ,że każde państwo,każda gospodarka potrzebuje tych mniej wykształconych ludzi do czarnej roboty.
To oni sprzątają po Tobie toalety,ulice,przywożą świeżutkie bułeczki do sklepu obok gdy Ty właśnie smacznie chrapiesz w cieplutkim łóżeczku.
Ci ludzie choć nie wykształceni mają prawo godziwie zarabiać.
Oni pracują nie kradną,nie żebrzą.
Ich płaca choćby ta najniższa musi wzrastać,bo wzrastają koszty utrzymania-czynsz,energia,żywność.
Podniesienie najniższej płacy to dodatkowe koszty dla pracodawców i dodatkowy stres.
Wiadomo bowiem że większe koszty to mniejszy zysk a przecież stopa życiowa prywatnego pracodawcy nie może się obniżyć.
Będzie musiał pogłówkować jak sobie to wyrównać.
Ale jakoś sobie poradzi bo jest wykształcony.
"robol "bez wykształcenia nie potrzebuje nowego samochodu,zagranicznych wycieczek itp.
Nie oczekuje manny z nieba -pracuje by żyć w miarę godnie.
Ivv / 83.144.122.* / 2007-09-02 18:40
A tego kto wyleci z pracy to kto zastąpi? Jakby nie był koniecznie potrzebny, to nigdy by nie został zatrudniony. Jak pracodawcy nie stać na cały etat, to niech go zatrudni na pół, ale za przyzwoite pieniądze, a resztę dorobi gdzie indziej. Taka złodziejska ekonomia mnie nie przekonuje. To tylko czysty wyzysk.
Newton / 213.158.196.* / 2007-09-02 18:51
Zastąpią maszyny. Praca fizyczna licząc przez np. wartość 1kW jest baaaardzo mocno przepłacana.
atena / 83.18.8.* / 2007-09-05 03:32
I będziesz sterował nimi za pomocą myśli
Wyzwolony / 81.219.208.* / 2007-08-27 17:31
Pan Winiecki bardzo się myli.Nie zawsze podręcznikowa ekonomia przystaje do rzeczywistości.Dlatego człowiek mądry, a takim być powinien prawdziwy Profesor,nie powinien pleść bzdur.Ekonomia powinna służyć człowiekowi, a nie odwrotnie.Płacę minimalną ma co najmniej 50% pracowników ogółu.Lepiej jest tylko w budownictwie.I tu się okazuje,że te nieroby i tumany słabo wykwalifikowane są orłami w innych krajach UE.Polscy pracodawcy bezlitośnie wykorzystywali i nadal wykorzystują brak pracy ,bo ona nadal występuje w wielu zawodach i branżach.Wiem to ze swojego doświadczenia, bo mój były pracodawca gdy mnie potrzebował ,wysoko oceniał moje kwalifikacje, by za parę dni, czy tygodni zmieniać o 180% swoją opinię, jeśli chciałem wolne za pracę w godzinach nadliczbowych ,czy godziwej zapłaty za moją pracę która przysparzała mu ogromnych zysków.I tak w kółko,zależnie od sytuacji.Obecnie pracuję już na własny rachunek ok.25% czasu tego co w byłej firmie i za większe pieniądze.Może P.Winiecki mi wytłumaczy jako ekonomista, kto zyskał na pozostałym 75% czasu mojej pracy, bo na pewno nie ja.Utraciłem tylko zdrowie pracując po 12-14 godz. przy komputerze przez 6 dni w tygodniu.Chcę dodać ,że od kiedy nie pracuję w mojej dawnej firmie grozi jej bankructwo, o co znów obwinia mnie były pracodawca,że przewróciło mi się w głowie.A bB85 chyba jest pracodawcą pokroju mojego byłego.Wylot z pracy za 600zł miesięznie spowoduje wyjazd takiego delikwenta za granicę i wzrost jego zarobków do 4000 czy 6000 tys.zł.Tak rozumując jak bB85 niedługo tacy pożal się Boże pracodawcy zostaną sami w swoich firmach i sami będą zapieprzać za 600 zł.
MN2 / 80.51.231.* / 2007-08-27 19:36
Co ma wspólnego płaca minimalna z poziomem życia obywateli widać na powyższym przykładzie. Płaca minimalna nie ma z nim nic wspólnego.

O poziomie życia obywateli decyduje wydajność pracy. Zaś za wydajność pracy odpowiadają w stopniu najwyższym, wyłącznym i absolutnym menadżerowie. To, że zarabiamy 5 razy mniej niż Niemcy wynika z tego, że menadżerowie w Polsce są 5 razy gorsi niż menadżerowie w Niemczech.

Co robić? "Nibymenadżerowie" muszą zbankrutować jak najszybciej i uwolnić kapitał. Można to zrobić tylko wprowadzając radykalny liberalizm w gospodarce. Wszelkie formy "ochrony najbiedniejszych" w rzeczywistości chronią menadżerów nieudaczników. Ostatnie zdanie pozostawiam na wiarę, bo nie miejsce i czas.

Warto wskazać gdzie są "nibymenadżerowie". W przedsiębiorstwach państwowych, otóż nie tylko. Ci "nibymenadżerowie" są w firmach prywatnych i wykorzystują brak mobilności siły roboczej, rozumianej jako wszelka praca najemna. Są oni, niestety, również w każdym z nas, jako idee wszczepione już w dzieciństwie.
Za M. Thacher. Polakom nie wolno dać ani pensa, ale trzeba ich uczyć, uczyć i uczyć.
ldobry pracodawca / 83.20.211.* / 2007-08-27 18:59
Wyzwolony! Ciesz się że miałeś tak głupiego pracodawcę,bo teraz wiesz za co pracujesz.Ja jako pracodawca wiem jedno: to pracownik podnosząc obrót w firmie o 50% dostaje wypłatę większą proporcjonalnie do swoich zarobków.On jest zadowolony bo więcej zarabia, ja mam większy zysk i nie mam konkurencji z jego strony bo mu to nawet do głowy nie przyjdzie.Nie chcesz sam pracować? Podziel się zyskiem.
lorunia / 91.94.143.* / 2007-08-27 16:58
To kompletnie zrozumiesz co to znaczy zarobić 600 zł jak będziesz musiał się za nie utrzymać ! Ty proponujesz czysty wyzysk . .to Cię cieszy jak ktoś zdycha z głodu ! a niektórym pracodawcom brakuje miejsca na parkingu dla coraz droższych samochodów . Dla pracownika na prostym nie wymagającym prawie żadnych kwalifikacji proponujesz co ? naukę lepszego trzymania szpadla ? Przecież to najczęściej prości ludzie , którzy pracują aby jakoś przeżyć . Czy oni mają pracować jako "biali murzyni ? Wykonują najczęściej prace proste ale ciężkie , których nikt specjalnie nie chce się podejmować bo kark boli ! spróbuj skopać kawałek ziemi na działce to dopiero zobaczysz co to prawdziwa praca . Nie wiem czy byś się zgodził pracować w takiej formie nawet za twoje obecne uposażenia , bo nie wspomnę jeszcze raz o tych 600 złotych , które ma być wybawieniem. A tak nawiasem mówiąc młodzi nie chcą pracować za jałmużnę , i wbrew temu co pisze pan Winiecki wyjeżdżają za granicę w celach zarobkowych . Za 600 zł to pracują jeszcze starsi co im brakuje do emerytury . Jak ci się wykruszą to pracodawcy chyba sami zakaszą rękawy i wezmą się do roboty , bo młodych nie uświadczą . Szanowny panie to jest tak jak z tym koniem co o mały włos by się udała próba z odzwyczajaniem zwierzęcia od jedzenia , i już by był bliski sukces , ale szkapsko nie wytrzymało ...
georgeb / 89.171.148.* / 2007-08-27 17:21
niezgadzam sie do konca z p. ekonomistą Janem Winieckim.... dzisiaj odebralem stypendium dla najwybitniejszych studentow Marszałka Województwa Śląskiego mam skonczone juz dwa kierunki studiów(licencjackie i podyplomowe) i dzisiaj zapisalem się równierz na studia uzupelniające i za ile dorabiam do stypendiów? ZA PŁACĘ MINIMALNĄ , a jakie mam KWALIFIKACJE? ogrrrromne (mediator, kurator, pedagog, oraz skończone zarządzanie) ....... PROSZE NIE MÓWIĆ ŻE PŁACE MINIMALNĄ OSIĄGAJĄ NAJMNIEJ WYKSZTAŁCENI- BOWIEM W NASZYM KOCHANYM PAŃSTWIE WIECEJ OTRZYMUJE ROBOTNIK (NAWET BEZ KWALIFIKACJI) NIŻ OSOBA Z WYŻSZYM...PRZYPADKÓW MOŻNA MNOŻYĆ
Jeszcze wykwalifikowany / 163.244.62.* / 2007-08-28 14:58
A ja umiem pluć pestką z dyni dalej niż reszta świata. Tylko co to ma do rzeczy ? Kwalifikacje oceniaj w kontekście zapotrzebowania na rynku. Jestem informatykiem, jakbym miał jeszcze raz wybierać studia to na pewno biotechnologie, genetyka, nanotechnologie - może spróbuj takie ?
lorunia / 91.94.17.* / 2007-08-28 10:16
Do czego mogą prowadzić drakońskie dysproporcje związane z wykluczeniem społecznym na tle finansowym , mogliśmy oglądać ostatnio we Francji . Zapalnikiem do tego wszystkiego było aresztowanie i śmierć , ale tam chodziło o coś innego ! a mianowicie o pracę i godziwe życie wykluczonych emigrantów z Afryki . Co mieli do stracenia ? nic ! Więc demolowali w proteście nad swoim życiem lokale spalili tysiące samochodów ! Co zrobił rząd Francji ? otóż nie skorzystał z rad pana Winieckiego tylko podszedł do tych osób po ludzku i stworzył wstępne warunki aby ludzie ci mieli za co żyć , aby historia o podobnej skali nie miała miejsca .
Newton / 213.158.196.* / 2007-09-02 18:55
Tamte protesty wzięły się właśnie z rozpuszczenia tych ludzi i dawania im za frajer pieniędzy o jakich ciężko pracując w krajach swojego pochodzenia mogliby tylko pomarzyć. Nic im nie przeszkadzałoby żyć na poziomie bardzo bogatych ludzi w krajach swojego pochodzenia za kaskę otrzymywaną od wrażliwców na czyjś koszt we Francji.

Najnowsze wpisy