Owszem Kościół był przeciwnikiem Galileusza, spalił Giordano Bruna, ale jednocześnie nie spalił ponad 100 tys. kobiet jak to miało miejsce za Lutra w Europie Zachodniej w ciągu jednego roku z oskarżenia o czary. zatem polowanie na czarownice to protestancki wymysł nie nasz, o czym jakoś mało kto chce w Hollywood pamiętać, a może warto zrobić film o protestanckiej ciemnocie i zabobonie a nie tylko katolickiej? Zatem różnie bywało w historii, choć z drugiej strony Noc św. Bartłomieja należy do naszych czarnych kart (Katolików). Zatem historia nie jest tak prosta i jednostronna jakby się chciało ją widzieć - owszem była Canossa, ale było i Sacco di Roma. Było państwo Kościelne, ale najpierw były głowy papieży męczenników i wiwatujące tłumy przy żywych pochodniach w Koloseum - taki wykwit demokracji rzymskiej, albo zbiorowa odpowiedzialność za podpalenie Rzymy i to w dodatku nieuzasadniona, kończąca się mordami dziśiątków tysięcy zwykłych chrześcijan. Zatem lewackie bojówki niech lepiej popatrzą na Penutuk, na ofiary rewolucji październikowej, francuskiej, komuny paryskiej, polpotowskiej, rewolucji kulturalnej w Chinach, narodowego socjalizmu - czyli hitleryzmu a dopiero później porównają winę Kościoła w odpowiednim zestawieniu. Historia jest nauczycielką życia i wiele lekcji dzisiejsza młodzież będzie jeszcze musiała odrobić. I jeszcze jedno - twórcą geomertii nieeuklidesowej był jezuita a twórcą nowoczesnej metodologii naukowej ksiądz Mikołaj Kopernik - również nierozumiany przez hierarchię. Natomiast Jezuita Loyola miał sprawę sądową za sprawą, gdy zalecał poraz pierwszy swoja ćwiczenia duchowe. Takie były czasy, władcy lubili spokój, czyja władza tego religia, zatem nie Kościół jako instytucja, ale jako administracja jest tu winna. I to młodzi również powinni wziąść pod uwagę. A administracja była różna w różnym czasie. Od poronokracji bordżiów do męczeników pierwszych czasów i czasów obecnych - wielu biskupów w Polsce zginęło męczeńsko w obozach koncentracyjnych zafundowanych przez socjalistów o czym młodzi bojówkarze również powinni wiedzieć. Jeśli zaś cel uświęca środki to przyganiał kocioł garnkowi.