Od lat mówi się o potrzebie dywersyfikacji źródeł energii, kiedy wreszcie ktoś próbuje coś z tym robić to się na niego pluje.... Ludzie przecież wy sobie sami zaprzeczacie.
Polskim sukcesem jest już to ,że Putin musiał się pofatygować, żeby zrobić objazd po Kaukazie.... Co wcześniej było nie do pomyślenia. To że pokazaliśmy, że nie tylko Niemcy mają prawo kreować wschodnią politykę UE. Kiedy w Polsce rządziła dużo bardziej salonowa ekipa to wówczas powstały plany gazociągu ponad naszymi głowami, to wówczas Kwaśniewski jechał na dzień zwycięstwa do Moskwy żeby siedzieć w 11 rzędzie i usłyszeć jak to wszyscy dzielnie walczyli z faszyzmem ....Tylko o Polsce ani słowa... Mimo, że procentowo straciliśmy najwięcej ludności w walce z Hitlerem, pierwsi mu się przeciwstawiliśmy i mieliśmy największe podziemie zbrojne w Europie…
To wówczas, kiedy to Polska była taka grzeczno-poddańcza wypędzenie w Niemczech rośli w siłę, projekt Centrum Wypędzonych w Berlinie etc etc. To były klęski polskiej dyplomacji, dno i upodlenie.
Chcecie żebrać o gaz i ropę, kiedy będzie nas car straszył zakręceniem kurka?
Piszcie, co chcecie, ale to, co się teraz dzieje w naszej polityce zagranicznej to nic innego jak pokazanie honoru, pięknego polskiego honoru, jaki ma w sobie Kaczyński.