Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Wyższa akcyza w dużych opałach

Wyższa akcyza w dużych opałach

Money.pl / 2006-07-12 08:21
Komentarze do wiadomości: Wyższa akcyza w dużych opałach.
Wyświetlaj:
zx / 83.16.202.* / 2006-07-12 09:14
Sprawa z akcyzą na paliwa jest zadziwiająca, a jednocześnie pokazuje jak miałkie umysły oraz jak wielkie miernoty i ignorancji trafiają do władzy. Energia jest sprawą strategiczną dużo bardziej niż tylko w perspektywie wpływów budżetowych. Kwestią strategiczną jest także jej dostępność zarówno w sensie bezpieczeństwa dostaw jak również dostępności cenowej. Energia wreszcie, a raczej źródła jej pozyskiwania są strategiczną sprawą w kontekście ochrony środowiska.
Weźmy olej opałowy. Czemu to ma służyć ? Argument walki z fałszowaniem paliwa jest tutaj istotny ale nie jedyny. Przede wszystkim czy ktoś wie jaka jest skala tego zjawiska i na jakich podstawach zostało to wyliczone. W mojej ocenie sprawa jest niejednoznaczna. W mojej działalności korzystam bardzo dużo z usług firm przewozowych, które często składają się z właściciela ciężarówki i kierowcy w jednej osobie. Z rozmów z nimi wywnioskowałem, że o ile kilka lat temu jazda na opale była dość powszechna o tyle dzisiaj ze wzgledu na kontrole ITD ludzie się po prostu boją bo jedna wpadka kosztuje ich równowartość bardzo wielu frachtów, zatem duża część zarobków idzie w diabły. Ponieważ mieszkam na wsi nie jest dla mnie tajemnicą to, że moi sąsiedzi zajmujący się uprawą roli napędzają swoje ciągniki opałem i proceder ten wciąż trwa. Czy jednak podwyżka akcyzy cokolwiek zmieni w rolnictwie skoro i tak dla tej gałęzi gospodarki jest lub będzie tzw. paliwo rolnicze, które nie jest niczym innym jak tylko paliwem obłożonym obniżonymi podatkami. Ale olej opałowy to nie tylko, a nawet nie przede wszystkim mafia paliwowa. Olej opałowy to przede wszystkim ogrzewnictwo. Jest to co prawda w tej chwili paliwo w odwrocie zwłaszcza w budownictwie indywidualnym ze względu na koszty. To akurat znam z autopsji ponieważ mam taki piec i w obecnych cenach cały rok obejmujący sezon grzewczy i CWU po sezonie to koszt około 7.500,00-8.500,00 zł. Nie zarabiam mało ale nawet dla mnie jest to cena nie do zaakceptowania wobec faktu, że z miału węglowego można wyprodukować tę samą ilość energii za 2.000,00 zł/rok. Wobec tego ostani sezon był ostatnim dla mojego pieca oraz dla pieców wielu moich sąsiadów. Jak ktoś nie wierzy niech poprosi Vissamanna czy Buderusa o pokazanie krzywej sprzedaży pieców na olej za ostatnie trzy lata. Ograniczanie roli oleju w ogrzewnictwie tylko do domków jednorodzinnych byłoby olbrzymim uproszczeniem. W chwili obecnej olej ogrzewa bardzo wile szkół, przychodni, szpitali czy urzędów. Te instytucje kiedyś były ogrzewane za pomocą prymitywnych kotłowni węglowych i za namową Państwa Polskiego, a w większości przypadków również za wsparcie z budżetu tegoż Państwa czyli za pieniądze nas podatników, zostały one zmienione na kotłownie opalane olejem. Już w tej chwili gminy cienko piszczą bo na paliwo nie dostaną przecież środków z UE, a co będzie po tak wielkiej podwyżce ? Problemem jest również to, że dla nich powrót do węgla może być bardzo trudny ponieważ ze względu na obecne przepisy środowiskowe uzyskanie pozwolenia na budowę kotłowni węglowej nie jest sprawą prostą. Możemy być zatem świadkiem działania Paragrafu 22. Wreszcie przemysł gdzie olej jest źródłem ciepła procesowego. Jest tego dużo jakieś ogrodnictwa, małe masarnie, piekarnie itp. Cz ktoś w swojej naiwności sądzi, że jak tym ludziom podniesie się koszty nośników energii to przełkna to oni w całości bez żadnych reperkusji ? Wolne żarty. Wreszcie następna sprawa również istotna. Dlaczego powiedzmy piekarnia mająca szczęście mieć dostęp do rury z gazem ziemnym ma mieć już na starcie przewagę kosztową w stosunku do piekarni, która jest w terenie nie zgazyfikowanym ? Czy to jest stwarzanie warunków do uczciwej konkurencji ?
Weźmy LPG. O co tutaj chodzi ? Przecież podwyżka cen LPG nie uderzy w gości takich jak ja dobrze zarabiających i rozbijających się najnowszymi limuzynami z doładowanymi dieslami nowej generacji. O co zatem chodzi ? O to, żeby przyłożyć niezamożnym ludziom, którzy do pracy dojeżdżają starym Kadetem przerobionym na gaz i jeszcze dzielą koszty tego gazu na pięciu żeby było taniej bo tyle ich wchodzi do tegoż Kadeta. Jadąc do pracy mijam całe mnóstwo takich Kadetów. Spotykam też ich na stacjach benzynowych i wiem jacy ludzie tankują LPG. Na pewno nie są to ci z najwyższego przedziału podatkowego. Komu zatem zależy, żeby tym ludziom, którzy zarabiają najniższe stawki zabrać jeszcze trochę pieniędzy i co z tego przyjdzie gospodarce ? Czy ktoś im to odda w kosztach uzyskania przychodu ? Jakoś o takim projekcie nie słyszałem. A może znajdzie sie ktoś na tyle cyniczny, że poradzi tym ludziom z Kadeta zakup na spółkę nowej Toyoty Prius ?
Takich pytań jest mnóstwo i jest nad czym myśleć. Nie twierdzę, że obecna sytuacja jest optymalna ale czy dalsza penalizacja da tylko pozytywne efekty ? Tymczasem zamiast poważanej dyskusji i analizy tego jak kształtować źródła naszej energii i co zrobić, żeby była ona nie tylko dostępna ale i możliwa kosztowo do zaakceptowania przez obywateli mamy albo idiotyczne pomysły nie waham się tego powiedzieć idioty typu Neneman czy Gilowska albo przetarg polityczny w Sejmie z wyborami w kontekście. To już jakiś utarty zwyczaj, że robi się coś bez zastanawiania się o skutki zarówno krótko jak i długoterminowe. Czytam w dzisiejszym "PB", że forsuje się rozwiązania ustawowe w sposób pośredni wzmacniające pozycję PGNiG jako dystrybutora gazu ziemnego. P co to się robi ? Ano po to, że nowy prezes oczywiście z rozdania politycznego znalazł swojego pryncypała w rządzie i w ten sposób chce poprawić pozycję konkurencyjną swojej firmy. Trudno mu się dziwić bo w końcu za to mu płacą ale dlaczego znajduje poparcie u polityków. Czy ci ludzie nie mają na tyle wyobraźni, że za chwilę będą mieli do rozwiązania problem pod tytułem wysokie ceny gazu i niechęć PGNiG do dalszej rozbudowy sieci, bo po co zwiekszać wolumen jak łatwiej zwiekszyć cenę. To dużo tańsze. Dobra dość już na dzisiaj. Ręce mi opadają jak się patrzę na to bezmózgowie i nawet nie cieszy mnie to, że głupie pomysły tandemu Neneman-Gilowska mają duże szanse polec w sejmie ze względu na wybory samorządowe bo i tak nas to nie przybliża ani na krok do jakiegoś rozsądnego i długoterminowego rozwiązania.
gg / 80.53.211.* / 2006-07-12 12:55
Zgadzam się z Tobą , przykro jednak stwierdzić iż ludzi , którzy czekają na jasną i długofalową politykę w tym kraju w jakim bądź sektorze nie jest wielu a wielu czeka nie na wędkę tylko na ryby i populizm kwitnie , cóż że mówisz prawdę ludzie chcą byc oszukiwani i mamienii w kampaniach wyborczych , że oto stanie się cud ; podobno tylko kłamstwo powtarzane na okrągło staje nie prawdą nigdy odwrotnie .... prawda czasem boli
zx / 83.16.202.* / 2006-07-12 09:50
Do redakcji Money.pl !
Proszę o skasowanie powyższgo postu ze względu na dużą ilość błędów i literówek co mogło by zostac odebrane jako przejaw braku szacunku dla pozostałych forumowiczów zwłaszcza, że poprawiony tekst właśnie zamieściłem.
zx / 83.16.202.* / 2006-07-12 09:18
Przepraszam wszystkich za literówki w moim komentarzu. Niestety nie jestem doskonały.
Kero / 2006-07-12 08:21 / -
Warto aby tę motywację zapamiętali sobie wyborcy.
No chyba, że wszystko im jedno czy głosują na wyrachowanych kłamców czy rzeczywiście cenią swój głos.

Najnowsze wpisy