Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Wzrost PKB napędzany długiem to bankructwo - ostrzega autor "Ekonomii dobra i zła"

Wzrost PKB napędzany długiem to bankructwo - ostrzega autor "Ekonomii dobra i zła"

Wyświetlaj:
Pankrcy Pan / 88.156.131.* / 2015-05-20 21:33
"sztuczny wzrost (...) może prowadzić do zapaści ekonomicznej (...) Ukrywa rzeczywiste problemy i uzależnia gospodarkę od zadłużenia tak samo, jak narkomana od narkotyków - ocenił." To niech w końcu wszyscy ekonomiści pokroju Pana Sedlaczka zrozumieją, że gospodarka nie może istnieć bez pieniądza. Dzięki pieniądzu istnieje, kurczy się i rozkwita. Dlatego kredyty wspomagają gospodarkę. Mogło by ich nie być ale wówczas musielibyśmy kilkakrotnie więcej zarabiać i wydawać pieniądze z własnych kieszeni.
Zeno / 79.191.59.* / 2015-07-26 23:39
Polecam przeczytanie tej książki przed jej ocenianiem. . Autor słusznie zauważa ze finansowanie czegokolwiek kredytem państwowym zamiast komercyjnym jest w efekcie kilka razy droższe. Co więcej pokazuje ze sam obieg pieniądza nie generuje wzrostu. Podobnie jak ukochany przez świat zachodu zysk na mechanizmach pochodnych nie kreuje w ujęciu globalnym żadnej realnej wartości, choć można go w ujęciu jednostkowym wypłacić.
Barusia / 93.105.179.* / 2015-04-14 20:40
Sądzę, że wielu ekspertów ekonomii to mitomani i bajkopisarze. Powinni zająć się bardziej literaturą a nie naukami ścisłymi. Wzrost gospodarczy, który wypracowany jest dzięki ciężkiej pracy wykwalifikowanych pracowników, uzbrojonych w nowoczesną technologię w nowoczesnych firmach i dzięki któremu nawet biedni mają szansę na lepsze życie jest: "bardzo niebezpieczną strategią". Piękne cofnijmy się do jaskiń a ogień krzesajmy jak ludzie pierwotni! A Skąd bierze się zadłużanie? Po prostu zarabiamy za mało pieniędzy i zamiast wydawać je z własnej kieszeni ciągle musimy wspierać się kredytami.Na czym zarabiają oczywiście bankierzy i dla nich to baaaardzo dobry biznes (chyba najlepszy na tej planecie). Musimy naciskać na rządy, na podwyżki płacy minimalnej oraz na wzmożenie pierwotnej emisji pieniądza aby ograniczyć kredytobranie, więcej korzystac z własnych zasobów pieniężnych a nie bankowych. Ale czy rządy będą w stanie działać na rzecz obywateli i ograniczyć biznes bankierom... Hm. ciekawe kiedy to nastąpi?
Jowita 121L / 5.172.247.* / 2015-04-13 16:02
Skoro Kwaśniewski uczestniczył w tym forum, to dlaczego milczy - zamiast działać i pozytywnie wpływać na wiarygodne kręgi w kierunku stabilizacji. Nie oszukujmy się , społeczeństwo odczuwa brak stabilizacji już obecnie, zatem rządzący niech przestaną ściemniać , zasłaniając sie statystykami na zamówienie (to przypomina komunę).
biznesmen532 / 82.46.102.* / 2015-04-13 11:42
kupuje w chinach p******** po 1 zł/ sztukę i każdą sprzedaje w moich sklepach wszystko za 4 zł. I z tych 3 % jakoś sobie żyje.
interim master / 89.68.16.* / 2015-04-13 12:30
Gratulacje ! Ale To zwykly handel. Nic nowego nie odkryles. Artykul jest o czym innym. Ty mowisz o skali mikro twojego portfela a artykul o makro calego kraju.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Super Mario994 / 89.228.23.* / 2015-04-13 09:52
Zależy w co się przeznaczy pieniądze - czy na konsumpcję, czy na inwestycje.
W przypadku konsumpcji sprawa jest prosta pieniądze raz przejedzone przepadają, nie pracują. Przykład OFE - 60 % środków OFE finansują emerytury z KRUS, emerytury mundurowe, szereg rozlicznych przywilejów. Te grupy nie wnoszą nic do budżetu, zwłaszcza rolnicy, a ich długi względem budżetu państwa musimy my pokryć - jak w postaci zadłużania się poprzez np. obligacje.. I dług się roluje. W obecnym układzie - rolnictwo nie generuje przychodów netto do budżetu, mało tego rolnicy nie są mocą prawa zobligowani do rachunkowości, ewidencji swoich przychodów i kosztów. Tak więc nie wiadomo ile produkują itd.. Jest również wśród nich ogromna grupa gospodarstw, w cudzysłowie socjalnych które nie produkują na rynek tylko na własne potrzeby - a w pełni korzystają z przywilejów KRUS etc., programy młody rolnik itd.

W przypadku inwestycji (pomijam amortyzację) - majątek pracujący, czyli ten który generuje przychody (często zysk finansowy i ekonomiczny) - ten majątek się pomnaża (dotychczasowy stan posiadania + nowy majątek) np. zakład kupuje nową maszynę która jest dwukrotnie wydajniejsza i znacznie mniej energochłonna i kapitałochłonna. Oznacza to że zakład potraja produkcję (zmniejsza koszty) a więc jego zysk jest większy. Ta maszyna szybciej się zwraca.
Oczywiście zakład przeważnie weźmie na to kredyt, zdobędzie dofinansowanie z UE jeżeli jest lub ze środków własnych o ile posiada odpowiednią nadwyżkę.


To jak siedzieć w aucie, które szybko jeździ i nie interesować się niczym innym niż prędkością. Prędkość tymczasem to tylko jeden z komponentów. Jeżeli biznes będzie naciskał na państwo, żeby się zadłużało i sztucznie wypracowywało wzrost, prędzej czy później znajdziemy się w tej sytuacji co Grecja".

UE doskonale zna przypadek Mostu Greckiego - inwestycji której celem była budowa mostu. Kontrola UE wykazała, że Grecy nie tylko nie wybudowali mostu, a pieniądze rozeszły się nie wiadomo gdzie. UE polityką funduszy kreowała psudoinwestycje typu aqua parki - które okazywały się nierentowne. Ponadto duży napływ gotówki z UE spowodował wzrost cen materiałów i usług, co w sposób nienaturalny wywindowało ceny do niebotycznych rozmiarów. Np. w Polsce doszło do takiego absurdu, że kilometr polskiej autostrady jest droższy od niemieckiej.
I z tego co mówi autor wynika jedno nie ma majątku produkcyjnego - to znaczy nie zarabiamy, a deficyt musimy pokryć pożyczkami, które trzeba spłacić. Jak spłacić - poprzez podwyższanie np. podatków pośrednich i bezpośrednich.
interim master / 89.68.16.* / 2015-04-13 12:32
Ale nie mozesz wiecznie konsolidowac kredytu kolejnym kredytem. Bo przyjdzie ktos i powie sprawdzam jak w Grecji i jestesmy w czrnym d....
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Super Mario994 / 89.228.23.* / 2015-04-13 10:11

To jak siedzieć w aucie, które szybko jeździ i nie interesować się niczym innym niż prędkością. Prędkość tymczasem to tylko jeden z komponentów. Jeżeli biznes będzie naciskał na państwo, żeby się zadłużało i sztucznie wypracowywało wzrost, prędzej czy później znajdziemy się w tej sytuacji co Grecja".


Kraj który ma niewielki majątek produkcyjny a jego gospodarka opiera się na turystyce tak jak Grecja - temu krajowi już jest trudno przy 60 % poziomie zadłużenia. Poziom zadłużenia Grecji przekroczył 120 procent i jest jedna wielka katastrofa. Dla takiego kraju każdy poziom jest trudny
Mało kto wie że dług publiczny Japonii wynosi ponad 300 % PKB prawie trzykrotnie więcej niż Grecji I Japonia wchodzi w okres ożywienia. Jak to jest możliwe - oczywiście poluzowanie polityki finansowej państwa a z drugiej strony firmy japońskie mają potężne możliwości produkcyjne niewykorzystane w okresie kryzysu, zwłaszcza o takim potencjale rozwojowym Firmy japońskie obecne są na całym świecie, kto nie zna Toyoty, Sony, Hondy i wielu wielu innych.

To, że kraj nie osiąga 60 % wskaźnika bezpieczeństwa nie znaczy że jest bezpieczny, zwłaszcza jak jego gospodarka jest ukierunkowana na konsumpcję środków wspólnotowych a nie rozwijanie gospodarki nastawionej zwłaszcza proeksportowo.
WK44 / 93.179.234.* / 2015-04-13 09:40
a ja myślę że trzeba zmienić źródło kreacji pieniądza-obecnie tym źródlem są banki komercyjne i centralne -kreują "z powietrza"(tak naprawdę bez wymaganych wkładów zabezp.) tzw.fiat money-zadłużeniowy pieniądz fiducjarny nie mający żadnego pokrycia dzięki rezerwie cząstkowej.jeśli dodać do tego lichwę to mamy system, który nie może obejsć się bez ciągłego zadłużania i bez konieczności sztuznie wymuszonego wykładniczego wzrostu-inaczej by upadł.Gdyby nie było lichwy a pieniądz miał pokrycie ten wzrost mógłby być liniowy ale w obecnej sytuacji musi być wykładniczy-tak jak przyrost długu, którego ten wzrost i tak nigdy nie będzie w stanie pokryć i spłacić ..i o to tu chodzi.
Nie ma na świecie już takiej ilości dóbr by spłacić cały dług wraz ze sztucznie naliczanymi odsetkami(od wydrukowanych "papierowych" pieniędzy).trzeba zmienić system a nie go poprawiać, bo to i tak nic nie da.jak narazie służy on tylko banksterce która przejmuje coraz więcej aktywów za grosze ,która zadłuża niemiłosiernie całe narody(poprzez rządy) zmuszając je do nowoczesnego niewolnictwa-czyli haruj i płać wysokie podatki(dla banksterów) bo twoje państwo ma dług.obecny system zadłużeniowy wymusza niejako rolowanie długów zaciąganymi nowymi długami bo inaczej bankructwo i krach-także tylko "twardy reset" i nowe prawo do emisji nieoprocentowanej własnej waluty (kontrolowanej i z pokryciem) może coś pomóc.
xxx542 / 153.19.152.* / 2015-04-13 08:24
Mądry człowiek! Chociaż już od dawna wielu to widzi... Chciałbym zobaczyć przykładową rodzinę (i bankierów ją obsługujących) działającą tak, jak rządy państw - wszystkie inwestycje na kredyt, po czym kredyt (emisja obligacji) dla spłacenia tegoż kredytu (czyli tzw. rolowanie kredytu). Niezłe to - rodzina by zbankrutowała w kilka lat tak działając - rządy tak potrafią już 50 i więcej lat...
wyborca jeden / 83.24.102.* / 2015-04-13 07:21
Po i PSL to Banda ale pis nie jest lepszy - kto żąda 50% podatku od bogatszych ten jest bolszewikiem i kropka. lsd jakie jest każdy wie. Tfuj! Ruch to też nie kandydat..
Pozostaje korwinowi dać wreszcie szansę a jak i ten zawiedzie to już tylko rewolucja chyba.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
lee173 / 46.112.64.* / 2015-04-12 22:51
nic nowego ni napisał... sam to swojej pacy poruszałem..
Viktor-ia / 213.192.91.* / 2015-04-12 22:35
I tak PO-PSL wyrolowało Polaków tylko lemingi tego nie chcą zauważyć , Proponuję obciążyć długiem członków PO i PSL oraz wspierających SLD, Ruch Palikota i niezrzeszonych bo ktoś ich wybrał a oni ich oszukali dla stołków.
qasa / 130.255.156.* / 2015-04-12 22:37
zapomniałeś o PiSie, który cały czas za coś bierze kasę.
Znawca 2012 / 5.172.247.* / 2015-04-12 22:33
Wszystko jest już zaprogramowane włącznie z uciskiem.
gromm / 78.23.219.* / 2015-04-12 21:41
Dlatego sprzedano zakłady pracy za grosze ( zamiast modernizować ) , i zadłużają nas żeby inwestorom pozwalać na wyprowadzanie majątku i nie płacenie podatków.Żeby NAS zniszczyć i uzależnić .Prawda panie Balcerowicz ?
A940 / 195.210.60.* / 2015-04-12 21:27
dlatego dziś jak wyszła tęcza siedziałam w ogródku i z uporem http://www.almoc.pl/img.php?id=3386
seven / 194.183.47.* / 2015-04-12 21:23
A co do tego artykułu mają pracownicy Toyoty na zdjęciu z fabryki w Wałbrzychu albo z Jelcza ???? Będzie chyba pozew przeciwko autorowi .....
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
obiektywny obiektywista / 83.9.28.* / 2015-04-12 20:40
Najprostszy sposób na wzrost gospodarczy:
PODNIESIENIE KWOTY WOLNEJ OD PODATKU DO POZIOMU 12 x najniższa krajowa netto!
Metodologia rozumowania:
Mając przykładowo 100 PLN miesięcznie więcej przeciętny obywatel w jaki sposób rozdysponuje pieniądze?
a) wyda na potrzeby konsumpcyjne,
b) zakopie w ogródku.
Jeśli odpowiedzią jest odpowiedź a). tzn, że obywatel wdając dodatkowe 100 zł zapłaci: VAT, da miejscie pracy kilku osobom, przyczyni się do wzrostu gospodarczego przy kontrolowanej niewielkiej inflacji zgodnej z celami rady polityki pieniężnej.
sam policz / 93.105.179.* / 2015-04-14 21:36
Niestety - błąd w obliczeniach! podniesienie kwoty wolnej od podatku - czyli mniej podatków a więcej w kieszeni obywatela. 100 zł w kieszeni obywatela może być przeznaczone na oszczędności a to jest już niekorzystne dla gospodarki. 100 zł na podatki na pewno będzie wydane ponieważ państwo wydaje wszystko co pobiera. Dodatkowe 100 zł dla obywatela w wypłacie od pracodawcy może coś tu pomóc. A raczej dodatkowe 1000zł do pensji - bo tyle wykazują dane EuroStatu że średnio za mało zarabiamy. To pokazuje tylko tyle że obniżenie podatów nic nie pomoże gospodarce a może nawet zaszkodzić!
do początku nowsze
1 2 3 4

Najnowsze wpisy