jhsfd
/ .* / 2004-01-10 18:49
NIE. Nie powinna podniesc stop. Nie ze wzgledu na "keynsizm" czy tez kwestie "rownowagi wewnetrznej", lecz po prostu ze wzgledu na czynniki podazowe.Skoro wzrasta cena produktu poprzez wzrost podatku akcyzowego, to popyt konsumpcyjny maleje. Nalezy wtedy OBNIZYC stope procentowa aby zwiekszyc podaz pieniadza i utrzymac obrot towarowy.Cena w takim przypadku rosnie, lecz po pewnym i okreslonym czasie stabilizuje sie. Inflacja wiec NIE JEST czynnikiem destruktywnym poniewaz WYGASA.W Polsce prowadzi sie zupelnie odwrotna polityke. Niech pan sobie przekopie uzasadnienia decyzji RPP. Najlepsze sa takie wypowiedzi jak Ziolkowska na temat cen ropy i konfliktu w Iraku.To szlo tak: "Utrzymujemy restrykcyjna polityke stop procentowych poniewaz wystepuje ryzyko konfliktu w Iraku, co spowoduje wzrost ceny ropy naftowej i wzrost inflacji."I teraz pomysl pan, panie autor, co to znaczy.EWENTUALNY, lecz NIEPEWNY w przyszlosci czynnik polityczny powoduje RZECZYWISTA i AKTUALNA decyzje RPP. BLEDNA DECYZJE, o czym ponizej:Wyobrazmy sobie popyt na paliwa na poziomie stalym. Podnosimy cene surowca. Wzrasta proporcjonalnie cena podatku (procent prosty), nastepuje zaangazowanie wiekszej ilosci gotowki z rynku i obrot ekonomiczny SPADA.W zwiazku z tym i w zwiazku z prawem Fishera spada popyt, ulega spowolnieniu dynamika PKB.(Podaz pieniadza ulega zmniejszeniu.)Decyzja o rownoczesnej PODWYZCE stop, lub tez utrzymanie stop na wysokim poziomie jest kardynalnym bledem ekonomicznym.Na tym polega roznica pomiedzy polityka FED i innych "TZW." czynnikow monetarnych, ze FED doskonale rozumie po co jest polityka monetarna, a RPP ewidentnie nie. Popatrzmy teraz na polityke monetarna panstwa przez pryzmat wladz AWS, UW, SLD.Polityka monetarna jest restrykcyjna w zasadzie CALY CZAS.Powoduje to mniejsza dynamike wzrostu cen niz te wynikajaca z procesow dostosowawczych wynikajacych ze zmian ustrojowych.Caly proces urynkowienia gospodarki to proces przeksztalcania cen trwajacy niejednokrotnie cale dekady.W Polsce jest on hamowany stopami gospodarczymi i jest bledem. Wzrost cen w gospodarce urynkowionej jest procesem naturalnym. Jak bedziemu to hamowac to jedynie doprowadzimy do tego do czego doszlo.Do likwidacji biznesow na obszarze regulowanym.Pamietajmy o jednym. Silna presja inflacyjna wystepuje zawsze przy takich przeksztalceniach.I nie zmieni tego ZADNA polityka monetarna.Po prostu ceny MUSZA sie same ustabilizowac.Jezeli panstwo z jednej strony podnosi podatki w sposob ciagly, to rownoczesnie powinno dochodzic do kompensowania tego poprzez OBNIZANIE stop.Wzrost ceny w odpowiedzi na wzrost podatkow NASTEPUJE ZAWSZE. Niezaleznie od stop.Po prostu ekonomiscie w Polsce nie rozumieja tego, ze utrzymujac te stopy powoduja jedynie odpowiedz rynku w postaci OPOZNIENIA "inflacji".Prosty przyklad:Mamy firme transportowa i 10 konkurentow.Podnosimy akcyze na paliwo.Jest taka konkurencja, ze NIKT ceny nie podniesie.Lecz czesc z przedsiebiorstw zaczyna mniej zarabiaci i bankrutuje. Nie od razu lecz po roku.Spada ilosc przedsiebiorstw spada do 7, spada popyt i rowniez ogolnie popyt na te uslugi transportowe. Kolejne dwa przedsiebiorstwa padaja i... pozostale przedsiebiorstwa dogaduja sie i podnosza cene. Wzrasta oczywiscie bezrobocie i nastepuje zawezenie rynku. Ale przeciez nie jest powiedziane nigdzie, ze nie jest zachowana rownowaga rynkowa. Wrecz przeciwnie. Tutaj prawo Marshala dziala swietnie. Czastkowo. Spada obrot. Wzrasta cena.W miedzyczasie RPP podnosi lub NIE OBNIZA stop.W koncu procentowa sila nabywcza pieniadza wskazuje im inflacje. He he. Idiotyzm.Staralem sie to panu jak najlepiej przedstawic.Mam nadzieje, ze zostalem zrozumiany.