domdomdom
/ 83.13.35.* / 2012-02-26 13:48
co wy wiecie na ten temat.w moim przypadku,banki nie chciały ze mną wogule negocjować.mam trzy dni na spłatę długu ,albo kolejnej raty.i koniec gadki.nie pomogły żadne moje prośby i szczegółowe wyjaśnienia.wziąłeś kredyty,to je spłacaj,bo podpisałeś umowę,i nic nas nie obchodzi....przestałem więc negocjować..czekam na komornika.już... zajął mi połowę renty chorobowej,oraz nadwyżkę z rozliczenia rocznego pitu.niebawem zajmie[z tytułu ...innego banku] połowę poborów.następnie może wejść ma moje konto bankowe.ale jak bank,w którym mam konto,zastosuje swój przepis ,to komornik nic nie wezmie z konta ,bo jest t.zw.kwota gwarantowana,której komornik nie może ruszyć-nieco ponad 10000 zł.no i zostanie mi do oddania 2 razy tyle co wziąłem.kredyty,to złodziejstwo i pułapka, jak stracisz zdolność kredytową.zedrą ...ostatnią koszulę.no i na koniec;kredyty nie ściągalne komornik oddaje ...z powrotem do banku,a ten sprzedaje dłużnika dla wrednej firmy windykacyjnej i wtedy trzeba się pilnować,bo mogą niezle nastraszyć albo pobić dłużnika .znam takie przypadki-pozdrawiam i współczuję dla tych ,co wpadli w pułapkę kredytową i...proszę o współczucie dla mnie-polak niestety mądry po szkodzie