sammler
/ 188.116.35.* / 2015-04-21 12:46
Niech zgadnę? Napisał to nauczyciel? Skąd wiem? Bo poza zacietrzewieniem i obrażaniem (charakterystycznym dla nauczycieli, przyzwyczajonych, że innych traktuje się z góry) w tej wypowiedzi nie ma nic merytorycznego. Osobiście tej pani nie lubię, ale jako PIERWSZA minister edukacji pokazała wam, gdzie jest wasze miejsce. Nie jesteście "ponad", tylko "dla". I nie dla siebie, tylko innych. Za ich pieniądze, bo sami żadnej wartości nie wypracowujecie. Nie macie żadnej misji, tylko konkretną pracę do wykonania - powtarzalną zresztą, a więc odtwórczą.
A zarabiać byście chcieli co najmniej jak inżynierowie czy specjaliści w sektorze prywatnym, których praca jest wymierna i przynosi pracodawcom konkretne efekty, czyli po prostu na swoją pensję zarabiają. Wy żadnej wartości nie wypracowujecie, tylko korzystacie z owoców pracy innych...
Powiesz, no tak, ale każdy przecież kiedyś do szkoły chodził i bez niej nie byłby tym, kim jest. Nieprawda. 95% rzeczy, których uczy polska szkoła nie jest do niczego w życiu zawodowym przydatna (co nie jest jeszcze równoznaczne ze stwierdzeniem, że nie warto tego uczyć, ale i tak tego nie zrozumiesz)... Pozostałe 5% to... matematyka...