Forum Polityka, aktualnościKraj

Żelichowski: Radny powinien móc jednocześnie być posłem

Żelichowski: Radny powinien móc jednocześnie być posłem

Wyświetlaj:
Bernard+ / 83.27.79.* / 2010-08-30 17:36
Dokonane w kadencji 2008 -2012 zmniejszenie liczby radnych nie poprawiło wcale funkcjonowania samorządów ani nie zmniejszyło kosztów ich funkcjonowania gdyż po tej operacji wzrosła liczba urzędników samorządowych wzrosła liczba powiatów w 308 do 352 oraz wzrosła liczba malutkich niesamodzielnych finansowo gmin. Ale ułatwiono lobbystom pracę, bo łatwiej jest skorumpować na bezpłatnym wyjeździe szkoleniowym 15 radnych gminy niż 30 oraz łatwiej byłoby szantażować 200 posłów równocześnie będących starostami i radnymi sejmików. Tymczasem narzekamy, że Polacy słabo interesują się wyborami i frekwencja jest niewielka. Cóż, jeżeli cała władza będzie skupiona w rękach 560 polaków, którzy prowadzą kampanię wyborcza zatrudniając za publiczne pieniądze firmy badające opinię publiczną i zawodowych oszustów zwanych specjalistami od marketingu politycznego to w formalnie ogłoszonym ustroju demokratycznym właściwie, kto raz dostanie się do władzy ten już jej nie odda, bo ludzie z zewnątrz nie otrzymując dotacji na działalność partyjną nie będą w stanie dotrzeć do wyborców ze swoją ofertą programową ani nie przebiją się przez media by zostali w ogóle zauważeni. A dlaczego to właśnie PSL wychodzi z taką pro[pozycją łączenia funkcji posłów i radnych oraz starostów i marszałków. Ano, dlatego, że ta Parta ma mniej członków czynnych zawodowo i społecznie w każdym województwie niż jest miejsc na listach wyborczych w wyborach samorządowych. Lokalni działacze społeczni w gminach i powiatach nie chcą kandydować do rad gmin i powiatów z list partyjnych, bo wyborcy nie głosują na listy partyjne tylko na porozumienia wyborcze lokalnych liderów społecznych. Po prostu liczba członków jest proporcjonalna do popularności danej partii w wyborach samorządowych. Więc teraz, aby zarejestrować listy małe partie muszą zapraszać do kandydowania ze swoich list bezpartyjnych działaczy społecznych znanych lekarzy lub nauczycieli albo prezesów różnych stowarzyszeń społecznych a wolałyby krajowe zarządy partii podzielić pomiędzy swoich oddanych pretorian dobrze płatne stanowiska w samorządach i wysokie nieraz wyższe od płacy miesięcznej pracowników diety radnych szczególnie radnych pełniących funkcje przewodniczących rad i komisji diety
poCudak / 77.255.125.* / 2010-08-29 22:42
Pospolity Szkodnik Ludowy to PSL
Prawiezaratrala / 213.238.116.* / 2010-08-29 18:29
Panie Pośle! Idzie pan w dobrym kierunku, niech Pan nie słucha krzykaczy poniżej. Zwłaszcza baby Jagi.

Niepotrzebnie tylko szuka Pan form przejściowych. Radny powinien być Radnym i Posłem równocześnie a działać tylko w tzw terenie. Sejm należy zlikwidować. Rządzić powinien rząd. Wszystko co mu potrzeba do rządzenia dają mu Towarzysze z Brukseli.

Co prawda w niezwykły sposób unicestwiła się ekipa czepiającą się każdego draństwa, ale to nie wystarcza. Z sejmem zawsze będą kłopoty.

Dobrze by też było ustanowić namiestnika w miejsce Płemieła a Hrabiego ukoronować. Wszyscy byliby zadowoleni.
wyborca 01 / 79.184.33.* / 2010-08-29 11:20
Zgadzam sie z posłem Żelichowskim. W tych jego rozważaniach można iść nawet dalej . Po co wybory? .Niech tak zostanie. Przedłużmy kadencję dożywotnio tego sejmu. Przedłużmy kadencje organom samorządowym -też dożywotnie.Pozamykać najbardziej u*********** dziennikarzy( tak nawiasem niedużo ich zostało),żeby sie nie czepiali władzy. Jakoś to będzie.
kom. / 93.105.6.* / 2010-08-29 08:56
ograniczenia z wykonywanych funkcji j.w. pracy dla narodu
kom. / 93.105.6.* / 2010-08-29 08:58
ograniczenia liczby posłów,senatorów i radnych oczekuje naród i rozliczenia z wykonywanych prac dla dobra narodui
Bernard+ / 83.27.79.* / 2010-08-30 17:35
Dokonane po 1998r. zmniejszenie liczby radnych nie poprawiło wcale funkcjonowania samorządów ani nie zmniejszyło kosztów ich funkcjonowania gdyż po tej operacji poważnie wzrosła liczba urzędników samorządowych, wzrosła liczba powiatów w 308 do 352 oraz wzrosła liczba malutkich niesamodzielnych finansowo gmin. Ale ułatwiono lobbystom pracę, bo łatwiej jest skorumpować na bezpłatnym wyjeździe szkoleniowym 15 radnych gminy niż 30 oraz łatwiej byłoby szantażować 200 posłów równocześnie będących starostami i radnymi sejmików. Tymczasem narzekamy, że Polacy słabo interesują się wyborami i frekwencja w wyborach jest niewielka. Cóż, jeżeli cała władza będzie skupiona w rękach 560 polaków, którzy prowadzą kampanię wyborczą zatrudniając za publiczne pieniądze firmy badające opinię publiczną i zawodowych oszustów zwanych specjalistami od marketingu politycznego to w formalnie ogłoszonym ustroju demokratycznym właściwie, kto raz dostanie się do władzy ten już jej nie odda, bo ludzie z zewnątrz nie otrzymując dotacji na działalność partyjną nie będą w stanie dotrzeć do wyborców ze swoją ofertą programową ani nie przebiją się przez media by zostali w ogóle zauważeni. A dlaczego to właśnie PSL wychodzi z taką pro[pozycją łączenia funkcji posłów i radnych oraz starostów i marszałków. Ano, dlatego, że ta Parta ma mniej członków czynnych zawodowo i społecznie w każdym województwie niż jest miejsc na listach wyborczych w wyborach samorządowych. Lokalni działacze społeczni w gminach i powiatach nie chcą kandydować do rad gmin i powiatów z list partyjnych, bo wyborcy w wyborach gminnych nie głosują na listy partyjne tylko na porozumienia wyborcze lokalnych liderów społecznych. Po prostu liczba członków jest proporcjonalna do popularności danej partii w wyborach samorządowych. Więc teraz, aby zarejestrować listy małe partie muszą zapraszać do kandydowania ze swoich list bezpartyjnych działaczy społecznych znanych lekarzy lub nauczycieli albo prezesów różnych stowarzyszeń społecznych, którzy sa bardzo niezalezni w wypełnianiu mandatu radnego i nie są posłusznymi wykonawcami uchwał zarządów partii a wolałyby krajowe zarządy partii podzielić pomiędzy swoich oddanych pretorian dobrze płatne stanowiska w samorządach i wysokie nieraz wyższe od płacy miesięcznej pracowników diety radnych szczególnie radnych pełniących funkcje przewodniczących rad i komisji. Nie chcemy aby radni jak posłowie więcej czasu przebywali niedostępni dla wyborców w warszawie niz w swojej gminie i powiecie. 38 milionowy naród ma wystarczająca liczbę osób nadajacych się do sprawowania funkcji radnych i niema powodu dla którego władzę należałoby pozostawiać tylko w rękach wąskiej grupy polityków z 4 dziś istniejących partii.
internauta emeryt / 83.10.107.* / 2010-08-29 00:59
Poseł Żelichowski już nie raz mówił o tym, że pensja poselska jest za niska i trudno za nią wyżyć. Może Pan Żelichowski zamieni się na 593 zł renty, a ja jakośsobie poradze? Chociaż nie ukrywam, że nie będzie łatwo, bo to wkońcu tylko 13 tyś. miesięcznie.
oszołom V / 77.255.132.* / 2010-08-28 22:39
Bronek Dutka z PSL, bohater afery głosowania na 2 ręce na poczatku lat 90-tych, ma największe doświadczenie, po za tym trzeba doić podwójnie podatników, jako poseł i samoządowiec, bo PO podniosi podatki i na chleb im brakuje
ist / 86.25.216.* / 2010-08-28 18:36
Obama wycofuje wojska z Iraku a tu na tym koszernym forum ciszaaaaaa
Moze pejsata redakcja powinna chociaz udawac bezstronosc ?
Czy Polakom sie o pewnych rzeczach nie mowi, bo i po co ? Niech robia robole...
@@@ / 89.77.127.* / 2010-08-28 17:03
Pan Żelichowski jest wielkim i bezkompromisowym politykiem.Jego światłe wizje naprawy państwa są fenomenalne i ponad czasowe.
Znakomity polityk i stratek a przy tym przykładny ojciec i wspaniały człowiek.
Niech nam żyje i rozkwita na wieki wieków amen.
rzygam już / 83.31.217.* / 2010-08-28 16:41
Potrzebujemy więcej koryt!!!!
dgen / 2010-08-28 12:14 / Tysiącznik na forum
ma rację !
PO-owskie i PSL-wskie doświadczone w kręceniu lodów w powiatach kadry, chcą pokazać co potrafią na większą skalę
majsterb / 80.50.131.* / 2010-08-28 11:11
Radny powinien dorabiać na budowie pracując łopatą.
aassaa25 / 80.50.131.* / 2010-08-28 11:13
... aby mu z nudów głupie pomysły nie przychodziły do głowy.
roony / 83.8.102.* / 2010-08-28 09:42
PSL trwa w gminach na resztkach tradycji.
Jeśli członek/radny zostanie posłem, staje się trochę wirtualny w terenie. Na jego miejsce przychodzi bezpartyjny lub z innej opcji. Wtedy ten nowy nabiera znaczenia w gminie.
chłop jag / 84.234.10.* / 2010-08-28 09:28
Po co to gmatwanie, tołażyszu Żelichowski!
Wysmażcie ustawę, że każdy radny automatycznie, pobiera dodatek do pensji w wysokości, apanaży posła a każdy poseł, pobiera apanaże radnego i po ptokach!
Bernard+ / 83.27.79.* / 2010-08-30 17:39
Dokonane w kadencji 2008 -2012 zmniejszenie liczby radnych nie poprawiło wcale funkcjonowania samorządów ani nie zmniejszyło kosztów ich funkcjonowania gdyż po tej operacji wzrosła liczba urzędników samorządowych wzrosła liczba powiatów w 308 do 352 oraz wzrosła liczba malutkich niesamodzielnych finansowo gmin. Ale ułatwiono lobbystom pracę, bo łatwiej jest skorumpować na bezpłatnym wyjeździe szkoleniowym 15 radnych gminy niż 30 oraz łatwiej byłoby szantażować 200 posłów równocześnie będących starostami i radnymi sejmików. Tymczasem narzekamy, że Polacy słabo interesują się wyborami i frekwencja jest niewielka. Cóż, jeżeli cała władza będzie skupiona w rękach 560 polaków, którzy prowadzą kampanię wyborcza zatrudniając za publiczne pieniądze firmy badające opinię publiczną i zawodowych oszustów zwanych specjalistami od marketingu politycznego to w formalnie ogłoszonym ustroju demokratycznym właściwie, kto raz dostanie się do władzy ten już jej nie odda, bo ludzie z zewnątrz nie otrzymując dotacji na działalność partyjną nie będą w stanie dotrzeć do wyborców ze swoją ofertą programową ani nie przebiją się przez media by zostali w ogóle zauważeni. A dlaczego to właśnie PSL wychodzi z taką pro[pozycją łączenia funkcji posłów i radnych oraz starostów i marszałków. Ano, dlatego, że ta Parta ma mniej członków czynnych zawodowo i społecznie w każdym województwie niż jest miejsc na listach wyborczych w wyborach samorządowych. Lokalni działacze społeczni w gminach i powiatach nie chcą kandydować do rad gmin i powiatów z list partyjnych, bo wyborcy nie głosują na listy partyjne tylko na porozumienia wyborcze lokalnych liderów społecznych. Po prostu liczba członków jest proporcjonalna do popularności danej partii w wyborach samorządowych. Więc teraz, aby zarejestrować listy małe partie muszą zapraszać do kandydowania ze swoich list bezpartyjnych działaczy społecznych znanych lekarzy lub nauczycieli albo prezesów różnych stowarzyszeń społecznych a wolałyby krajowe zarządy partii podzielić pomiędzy swoich oddanych pretorian dobrze płatne stanowiska w samorządach i wysokie nieraz wyższe od płacy miesięcznej pracowników diety radnych szczególnie radnych pełniących funkcje przewodniczących rad i komisji.

Najnowsze wpisy