I tak ma być - wierzący mają się modlić, reszta rządzić - jak nie, to jest średniowiecze

Głupiś chłopie - nie znasz Pani Profesor, a zabierasz głos. "Typowa profesorska bida"??? - wierz mi -chciałbyś doświadczyć takiej "bidy".

Dużo bełkotu w Twojej wypowiedzi jest zawarte. Dziwne wnioski wyciągasz. Z tego co piszesz należy rozumić że mocna złotówka jest powodem biedy. Czy więc uważasz że przed rokiem 1989 kiedy to złotówka mocna nie była lepiej się ludziom żyło? Zreszta możesz tak uważać lecz większość uważa inaczej. ponadto istnieje barszo wiele krajów o mocnej walucie i dobrobycie ( choćby USA , W. Brytania , Szwajcaria i wiele innych). Co do "schładzania koniunktury" sprawa też nie jest taka prosta. Gospodarkę można przyrównać do jadącego pociągu. Jeżeli jedzie zbyt wolno to żle bo nigdzie nie zdąży. Jeżeli zaś pędzi ponad miarę to prawdopodobnie jeszcze gorzej gdyż grozi to poważną katastrofą.Jest to sprawa oczywista i wszystkie kraje tak postępują. Podstawowe przyczyny biedy leżą zupełnie gdzie indziej. Nie sposób ich tu analizować bo do jutra byśmy tego nie skończyli. Problemem generalnym jest zaniechanie reform. Ostatnim rządem który coś rozsądnego w tej sprawie zrobił był rząd Buzka. Pewne ruchy były też udziałem rządu Belki ale rząd ten trwał dosyć krótko i bez zaplecza politycznego.Obecnie również panuje marazm. Reforma finansów publicznych planowana jest na rok 2009 (!!!!) Zaczęło się od wesołego rozdawnictwa ( becikowe , paliwa rolnicze itd). Festiwal pomysłów trwa zresztą nadal : senioralne , podatek alimentacyjny. Środki są trwonione , trafiają niejednokrotnie pod niewłaściwy adres ( sławetne pytanie - czy p. Kulczykom potrzebne jest becikowe?) zamiast być spożytkowane na inne cele ( choćby na skuteczny program walki z bezrobociem).

Jeden wielki bełkot.. Gdybyś gościu przeczytał życiorys tej naprawdę wielkiej kobiety (http://www.sgh.waw.pl/ogolnouczelniane/100lat/Sylwetki/grzelonska/), wiedziałbyś, że już na początku lat 70-tych krytykowała w jednej ze swych prac gospodarkę centralnie planowaną, co jak wiadomo było podstawową wadą poprzedniego systemu gospodarczego, a nie socjalizm który buduje dobrobyt poprzez zmniejszanie nędzy, a nie przez jej powiększanie.

tak, socjalizm bylby piekny, gdyby tylko nie drobny problem - tzw. zasady zachowania, mowiac zas prosto, ktos musi za to zapacic, i tu jest prblem, bo jesli mam pracowacpo 12 godzin i miec to samo co beneficjenci mojej pracy, to wole byc beneficjentem i ten piekny ustroj sie wali z hukiem...

Wie Pan czym sie rózni teoria gospodarki socjalistycznej od kapitalistycznej? Pewno nie bardzo? Pewno uwierzył Pan, że gospodarka kapitalistyczna to wolny rynek, a socjalistyczna to centralne sterowanie. A gdybym powiedział Panu, że to frazes? Gospodarka socjalisytyczna od kapitalistycznej różni sie tylko tym, że w jednej większość srodków produkcji należy do sektora państwowego, a w drugiej do sektora prywatnego. Wolny rynek widziano ostatnio we wspólnocie pierwotnej. Śmiech mnie ogarnia gdy słysze o wolnym rynku, a zaraz potem o dopłatach bezpośrednich, dofinansowywaniu, dotowaniu, cłach zaporowych, akcyzie, strefach wolnocłowych, specjalnych strefach ekonomicznych, koncesjach i tysiacu innych instrumentów, które z gospodarki rynkowej tworzą naukową fikcje ekonomiczną, zbliżając ją raczej do kapitalistycznej gospodarki centralnie sterowanej. Dlatego zgodzę się z którymś z komentatorów, który mówi, że ważne jest to, co ta pani będzie robiła.

smutna prawda jest niestety taka, ze bez tych wszystkich narzedzi bylby chaos eknomiczny

Rola NBP i RPP jest okreslona w konstytucji. Np RPP ma
sie zajmowac stabilizacja zlotowki i cen, jak wszystkie nowoczesne banki centralne i amerykanski FED. Nie jest ich celem popieranie wzrostu gospodarczego ani tym bardziej polityka socjalna. Inaczej wracamy do komunizmu. Nawet w krajach socdem
jak Norwegia bank centralny scisle trzyma sie polityki monetarnej.

Przepraszam, ale wartość pieniądza w czasie jest właśnie podstawą mikroekonomii, którą prof.Grzelońska sie zajmuje. Poza tym prof.Balcerowicz też przez jakiś czas zajmował się teorią gospodarki socjalistycznej - jak każdy ekonomista przed 1989.

sadzac z poswieconej jej dzialalnosci witryny,
nalezy raczej dodac

"tlumaczka wielu zagranicznych ksiazek"

pozat ym nie jest ze Szczecina.

PO nie daj Kaczorom usunąć Balcerowicza !!!

Podaj mi proszę przykład jakiegoś kontrowersyjnego sądu Pani Profesor, bo ja też słucham jej na wykładach (mikro i makro na I roku, a teraz na 4. Teoria Przedsiębiorstwa) i jeszcze nie słyszałem nic kontrowersyjnego...