osesek
/ 2006-07-26 17:48
/
Pan Tysiącznik
Sympatyczny Mundku.
Z zainteresowaniem czytam Twoje analizy i traktuję je na tyle prognostycznie na ile sami twórcy Analizy Technicznej pozwalają. Otóż każdy z twórców AT zastrzega, że analiza jest teorią a nie prawem. Zapwene wiesz, że między teorią a prawem jest istotna różnica sprowadzająca się do powtarzalności i prawdziwości otrzymywanych wyników w każdym przypadku
Jak wiesz, Albert Einstein jest twórcą ( postaci matematycznej) Prawa Zachowania Masy i Energii, które to prawo jest prawdziwe w każdych warunkach i jest także autorem Teorii Względności, której prawdziwość w każdych warunkach jest niesprawdzalna a ponadto ostatnio kwestionowana. Pomimo olbrzymiego wysiłku nie zdołał zapisać swojej Teorii w postaci matematycznego i fyzycznego Prawa. Teorie Dow'a i Elliotta nie są i nie mogą być traktowane jak Prawo zapisane wyrażeniem matematycznym albowiem dotyczą zjawisk przeszłych, teraźniejszych oraz przyszłych zachodzących w świecie ludzi, których nieprzewidywalność zachowań można tylko pobieżnie określić a która wynika z reguł Gry pozbawionej reguł. Sprawdzalność analizy technicznej w prognozowaniu zdarzeń przyszłych ma, moim zdaniem, skuteczność 50:50 a zatem nie ma racjonalych podstaw do podejmowania decyzji opartych tylko i wylącznie na AT.
Pomimo tego jestem zdania, że prawie powszechna znajomość podstaw AT ma także wpływ na zachowania Graczy, z których część może sugerować się nią ale nie musi ! Organizm ludzki można rozłożyc na czynniki pierwsze ale psychiki nie. Sądzę, że nie dojdzie do sytuacji w której ludzie będą reagowali na odbierane sygnały i informacje jak psy Pawłowa. Ponadto sądzę, że bardziej miarodajne do budowy prognoz działania na giełdzie są wyniki ekonomiczne w skali makro i mikro ze szczególnym zwróceniem uwagi na inflację, stpy procentowe i relacje pomiędzy ilością pieniądza a towarów. Wszystkie te informacje, nawet poprawnie interpretowane, mogą zostać pozbawione znaczenia przez zdarzenia nieprzewidywalne. I to jest piękne i podniecające !