Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

BIG InfoMonitor: Zaległości Polaków przekroczyły 76 mld zł po I kw. 2019

4
Podziel się:

Zaległości kredytowe i pozakredytowe Polaków wzrosły o ponad 2 mld zł w I kw. br., a liczba niesolidnych dłużników zwiększyła się o 21,5 tys. do blisko 2,8 mln osób, wynika z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i w bazie BIK. Zaległości na koniec I kwartału tego roku przekroczyły 76 mld zł. Niesolidni dłużnicy za swoje zaległości mogliby kupić siedem giełdowych spółek klasyfikowanych w najważniejszym indeksie GPW.

BIG InfoMonitor: Zaległości Polaków przekroczyły 76 mld zł po I kw. 2019

Wzrost liczby niesolidnych dłużników sprawił, że w I kwartale podwyższył się Indeks Zaległych Płatności Polaków. Wskaźnik, który pokazuje ile osób z problemami finansowymi przypada na 1000 dorosłych mieszkańców kraju, wzrósł o 0,7 pkt. i wynosi obecnie 88,8 pkt. O ile w BIK niesolidnych dłużników jest obecnie mniej niż rok temu i pod koniec ub.r., to w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor w trzy miesiące przybyło 33,5 tys. osób i jest już ich ponad 2,2 mln. Do BIG trafiają niepłacący m.in. rachunków za czynsz, telefon i internet, opłat sądowych, alimentów, kar za jazdę bez biletu, rat pożyczkowych czy wierzytelności windykowanych, podano.

"Lista nabiera rozmiarów nie tylko z powodu rosnącego problemu z wypłacalnością Polaków, ale również dlatego, że wierzyciele częściej sięgają po tego typu formę nacisku. Choć niepłacącym może się wydawać, że kwoty do zwrotu są niewysokie, to skala problemu sprawia, że łącznie na minusie pokazują się miliardy złotych, za które można byłoby już kupić jedną trzecią giełdowych spółek z prestiżowego indeksu WIG20. Obecnie już co dziesiąte zapytanie weryfikujące wiarygodność potencjalnego klienta w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor w odpowiedzi otrzymuje informację o długu sprawdzanej osoby. Najwięcej niesolidnych dłużników wychwytują firmy pożyczkowe i telekomunikacyjne, co pokazuje, że do nich osoby z problemami finansowymi przychodzą najczęściej" - powiedział prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, cytowany w komunikacie.

Łączna kwota zaległych zobowiązań kredytowych i pozakredytowych Polaków wyniosła na koniec marca 2019 r. 76 011 780 554 zł. Zadłużenie mieszkańców Polski w ciągu pierwszych trzech miesięcy bieżącego roku rosło w mniejszym stopniu, niż to miało miejsce w ostatnim kwartale 2018 r. (o 2,4 mld zł), ale bardziej niż na początku zeszłego roku, gdy było to 1,24 mld zł. Wartość długów z tytułu niespłacanych rachunków wzrosła o 1 015 185 678 zł (2,5%) do 40,94 mld zł, zaś nieregulowanych w terminie kredytów o 1 030 742 511 zł (3%) do 35,07 mld zł. Jeśli chodzi o liczbę dłużników, to wyróżnia się Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor, w którym w ciągu pierwszego kwartału 2019 r. przybyło 33 499 nowych dłużników i jest ich aktualnie 2,21 mln. W tym czasie w Biurze Informacji Kredytowej liczba osób opóźniających spłatę kredytów o 30 dni zmalała o 14 486 osób do 1,17 mln. Łączna liczba osób posiadających zaległości w BIG InfoMonitor i BIK wynosi 2 798 862 i jest niższa niż suma dłużników obu baz, ponieważ 21 proc. z nich ma
zaległości jednocześnie w obu bazach, wskazano również.

Średnio jeden dłużnik ma 27 158 zł przeterminowane płatności, to o 2% więcej niż na koniec grudnia 2018 r. Przy czym średnia zaległość kredytowa wynosi 29 799 zł na osobę, a pozakredytowa 18 518 zł. W porównaniu z poprzednim kwartałem odnotowano wzrosty w obu przypadkach, odpowiednio o 4,3% oraz 1%. 599 897 z nich (21%) ma jednocześnie zaległości kredytowe i pozakredytowe.

"Średnia wartość zaległego zobowiązania przypadająca na osobę wciąż ma najwyższy poziom na Mazowszu, gdzie wynosi 36 318 zł, następnie w Małopolsce - 28 705 zł oraz w województwie zachodniopomorskim - 28 442 zł. Średnia wzrosła we wszystkich województwach. Najbardziej na Pomorzu - o 3,2% oraz na Mazowszu i w Wielkopolsce - po 2,5%" - czytamy dalej.

Jeśli chodzi o liczbę osób z zaległymi zobowiązaniami na 1000 dorosłych mieszkańców, to w sześciu województwach utrzymuje się na tym samym poziomie, co w ostatnim kwartale 2018 roku, tj.: dolnośląskim, łódzkim, małopolskim, opolskim, wielkopolskim i zachodniopomorskim. Najwięcej dłużników na 1000 dorosłych mieszkańców można spotkać w Lubuskiem - 116 osób, Zachodniopomorskiem - 115 osób oraz na Dolnym Śląsku - 114 osób. Najmniej na Podkarpaciu - 49 osób, Małopolsce - 59 osób i na Podlasiu - 62 osoby. O jedną osobę, w porównaniu z poprzednim kwartałem, wzrosła ta statystyka dla Polski i wyniosła na koniec marca - 89 niesolidnych dłużników na 1000 dorosłych osób, podano także.

"Przeciętna zaległość zwiększyła się we wszystkich grupach wiekowych. Od dwóch kwartałów największe wzrosty dotyczą osób po 65. roku życia. Na koniec marca br. w tej grupie wiekowej przeciętna zaległość wzrosła o 1 244 zł do 23 610 zł. Jednak wciąż najpoważniejsze problemy finansowe mają osoby między 45. a 54. rokiem życia, bo przeciętna zaległość wynosi tu 37 257 zł. Jej wartość urosła w ciągu trzech miesięcy o 828 zł. O 651 zł do 6 965 zł wzrosła natomiast przeciętna zaległość osób między 18. a 24. rokiem życia" - czytamy dalej.

W pierwszym kwartale wzrosły przeciętne zaległości z tytułu większości zobowiązań. Najbardziej wzrosły przeciętne kwoty nieopłacanych w terminie kredytów mieszkaniowych o 6 287 zł do niemal 180 000 zł, z kolei konsumpcyjnych - o 1 645 zł do 23 372 zł. Wzrosła też średnia wartość niespłacanych alimentów - o 953 zł do 39 134 zł oraz rachunków telefonicznych - o 223 zł. Jedyny minimalny spadek w przypadku zaległych zobowiązań pozakredytowych miał miejsce w zaległościach z tytułu kary za jazdę bez ważnego biletu - o 31 zł. Drobny spadek odnotowano też w przypadku zaległości na kartach kredytowych - o 37 zł, wskazano również.

W stosunku do ostatniego kwartału 2018 r. w pierwszych miesiącach tego roku zaległości najbardziej przyrastały na Pomorzu - o 4,1%, na Mazowszu i w Wielkopolsce - po 3,3%, a także na Warmii i Mazurach - o 3,1%. Największą dynamikę przyrostu liczby dłużników zaobserwowano na północy Polski - w województwach: pomorskim, warmińsko-mazurskim oraz kujawsko-pomorskim.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(4)
witold
4 lata temu
wolę w erifie najpierw sprawdzić zanim robić biznesy
Rafał
5 lata temu
wszystko zależy od windykatora, np moją znajomą windykował kruk, było całkiem spoko. Spłaciła sobie i wreszcie ma to z głowy.
met
5 lata temu
no daje się mi jakoś z krukiem spłacać swoje zaległości
Rogozin
5 lata temu
Eee, jesli się ma tylko możliwość korzystania z firmy windykacyjnej to chyba w tych czasach się opłaca - ja bardzo polecam MK-Finanse.