Rajd akcji CD Projekt jest tym bardziej intrygujący, że trudno wskazać jego bezpośrednią przyczynę. Spółka nie zaprezentowała nowego tytułu, nie opublikowała zwiastuna gry ani nie ogłosiła żadnego istotnego partnerstwa biznesowego. Wzrost kursu z poziomu około 232 zł pod koniec kwietnia do ponad 257 zł nastąpił bez wyraźnego katalizatora, co skłania analityków do poszukiwania alternatywnych wyjaśnień.
Jednym z możliwych czynników wspierających kurs może być zapowiadane wydanie gry Cyberpunk 2077 na konsole Nintendo Switch 2, choć informacja ta była już wcześniej znana rynkowi. Innym potencjalnym powodem może być zmiana w rejestrze krótkiej sprzedaży KNF - wycofywanie się podmiotów grających na spadki kursu CD Projekt wywiera pozytywny wpływ na notowania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Perspektywy finansowe i nowe projekty
Istotnym czynnikiem wspierającym wzrosty może być również kwestia potencjalnego wzrostu cen gier klasy AAA. Jeśli plotki o cenie Grand Theft Auto VI wynoszącej 100 dolarów lub więcej się potwierdzą, inni producenci, w tym CD Projekt, mogliby podążyć tą ścieżką, co przełożyłoby się na większe przychody z nadchodzących tytułów, w tym nowej odsłony Wiedźmina.
Warto przypomnieć, że firma rozwija obecnie kilka projektów, choć są to inwestycje długoterminowe. Na koniec lutego przy Wiedźminie 4 (projekt Polaris) pracowało 411 deweloperów. Jednocześnie 84 programistów zajmowało się kontynuacją Cyberpunka (projekt Orion), który niebawem wejdzie w fazę preprodukcji.
CD Projekt pracuje również nad nową wersją pierwszej odsłony Wiedźmina (projekt Syriusz), przy którym działało 49 deweloperów, oraz nad projektem Hadar, mającym być zupełnie nowym produktem firmy. Dodatkowo spółka realizuje nieujawnione projekty, w tym jeden we współpracy z Fool's Theory.
Mimo że premiera kolejnej gry z wiedźmińskiego uniwersum nie odbędzie się do końca 2026 roku, co rozczarowało część inwestorów, obecne wzrosty mogą sygnalizować początek długoterminowego trendu wzrostowego dla akcji polskiego producenta gier.