Wydarzeniem środy na krajowym rynku walutowym jest posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Będzie to jednak wydarzenie tylko pozorne. Nie będzie bowiem mieć większego, a prawdopodobnie również żadnego, wpływu na notowania złotego.
RPP dziś nie tylko pozostawi stopy procentowe na obecnym, rekordowo niskim, poziomie (główna stopa 1,50 proc.), ale też nie zmieni swej retoryki, podtrzymując deklarację braku zmian stóp do końca 2020 roku. W tym kontekście ostatnie lepsze dane makroekonomiczne z Polski (m.in. wyższy odczyt indeksu PMI dla przemysłu) oraz marcowe przyspieszenie inflacji do 1,7 proc. R/R z 1,2 proc., Rada uzna jako wpisujące się w przedstawiony w ostatnim "Raporcie o inflacji" scenariusz bazowy.
RPP ogłosi decyzję ws. stóp procentowych w godzinach południowych, a o godzinie 16:00 zostanie opublikowany komunikat po posiedzeniu i rozpocznie się konferencja prasowa. Wcześniej inwestorzy poznają całą gamę marcowych odczytów indeksów PMI dla sektora usług w największych europejskich gospodarkach, analogiczny indeks ISM dla USA, a także lutowe dane o sprzedaży detalicznej w Strefie Euro (prognoza: 2 proc. R/R) i marcowy raport ADP nt. zatrudnienia w amerykańskim sektorze prywatnym (prognoza: +170 tys.). Publikacje te mogą już mieć pośredni, bo wynikający z wahań EUR/USD i zmiany nastawienia do ryzyka, wpływ na notowania złotego.
W drugiej części tygodnia, która na rynku walutowym zostanie zdominowana przez dane z Niemiec (zamówienia przemysłowe i produkcja przemysłowa), publikację protokołu z ostatniego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego oraz raport o sytuacji na rynku pracy w USA, notowania EUR/PLN w dalszym ciągu powinny kontynuować mocno umocowaną w fundamentach stabilizację blisko poziomu 4,30 zł, przy równocześnie rosnącym prawdopodobieństwie realizacji zysków na USD/PLN, co sprowadzi notowania dolara w okolice 3,80 zł.
Marcin Kiepas
analityk Tickmill
