"Jako pierwszą z rekomendacji dla rządu sugerujemy zarządzenie przejęcia przez ZUS wypłat dla pracowników na chorobowym już od pierwszego dnia. W tej chwili przedsiębiorca za taką nieobecność musi płacić podwójnie: składkę do ZUS i wynagrodzenie dla pracownika, choć praca wykonywana nie jest, a nawet potrójnie, gdy do wywiązania się z kontraktów potrzeba zatrudnić kogoś na zastępstwo lub zapłacić innemu pracownikowi nadgodziny. W obecnym czasie może to być jedna z głównych przyczyn bankructwa wielu firm, szczególnie w branży produkcyjnej" - powiedziała prezes Fundacji Firmy Rodzinnej Katarzyna Gierczak Grupińska, cytowana w materiale.
Ankieta wykazała, że 60% firm wskazało zwolnienia z podatków jako pomoc, a kolejne rozwiązanie satysfakcjonujące przedsiębiorców zajęło dofinansowanie do wynagrodzeń pracowników na czas "chorobowego".
"O ile w normalnych okolicznościach opłacanie przez pierwsze 33 dni nieobecności chorobowej pracownika jest dyskusyjne, ale nie przygniatające przedsiębiorców, to w sytuacji, kiedy duża część załogi może wziąć zwolnienie - może doprowadzić nawet do niewypłacalności" - czytamy w materiale.
W ankiecie wskazano, że dla ponad 40% firm praca zdalna nie stanowi żadnej alternatywy, a 60% ankietowanych w ogóle nie ma możliwości dostarczenia swoich produktów i usług bez kontaktu z klientem.
Z badania wynika, że dla 83% przedsiębiorców firma jest jedynym źródłem utrzymania rodziny, a ponad połowa biznesów nie jest w stanie przetrwać dłużej niż miesiąc bez konieczności zwalniania pracowników.
FFR wyniki badania przekazała Ministerstwu Rozwoju, które pracuje nad tzw. pakietem osłonowym dla przedsiębiorstw.
W ankiecie wzięło udział 911 przedsiębiorców ze wszystkich województw, należących do wszystkich klas wielkości firm - mikro, małych, średnich i dużych.