Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Podwyżka Fed niemal pewna. Zbyt dobre dane z USA

0
Podziel się:

Zobacz, co ciekawego dzieje się na rynkach akcji w piątek.

Podwyżka Fed niemal pewna. Zbyt dobre dane z USA
(Tomasz Brankiewicz/Money.pl)

Po publikacji danych z rynku pracy, tzw. payrolls, wszystko stało się jasne. Podwyżka stóp procentowych Fed w grudniu uznawana jest już za niemal pewną przez rynek kontraktów terminowych.

Dane z USA były tak dobre, że rynek kontraktów terminowych na stopy Fed w Chicago wycenia już z 70-procentowym prawdopodobieństwem (w czwartek szacunek prawdopodobieństwa wynosił 58 proc.) ich wzrost o 0,25 punktu procentowego w grudniu. Liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym wyniosła 271 tysięcy w październiku a rynek oczekiwał zaledwie 180 tysięcy.

Pewność jaką zyskał po tych danych rynek przełożyła się na natychmiastowe umocnienie dolara. Względem euro o aż 1,4-1,5 proc. To ma natomiast swoje konsekwencje na przykład na rynku metali.

Po umocnieniu dolara tracą wyrażone w amerykańskiej walucie ceny miedzi. Dzisiaj kontrakty trzymiesięczne przebiły w dół w Londynie poziom 5 tys. dolarów za tonę i są na dobrej drodze do sześcioletnich minimów, czego nie mogli nie zauważyć akcjonariusze KGHM. Akcje miedziowego kombinatu spadały w ciągu dnia niecałe dwa procent, a przed ostatnią godziną handlu 1 proc. Rynek szybko uświadomił sobie, że większość kosztów KGHM (w drugim kwartale około 3,5 tys. dolarów za tonę) nie jest rozliczana w dolarach, czyli marża zysku po spadku dolarowej ceny miedzi może spaść, ale nie w takim stopniu jak by się wydawało po samym ruchu kursu metalu.

Nadal wyraźnie spadają akcje PGNiG, które rozczarowało wynikami za trzeci kwartał. Spadek 6-procentowy zbił dziś notowania gazowej spółki do najniższych poziomów od końca sierpnia.

Niemały wpływ na spadek WIG20 o 1 proc. mają akcje banków. Co prawda PKO BP akurat zyskuje, ale tracą zarówno Pekao (-1,6 proc.), jak i mBank (-3,8 proc.), Alior (-5,3 proc.) i BZ WBK (-2,2 proc.). Umocnienie dolara nie jest dobrze widziane przez akcjonariuszy tych banków - przyśpieszenie spadków ich notowań widoczne było właśnie po 14:30, czyli publikacji danych ze Stanów.

Kwotowania dzienne indeksu WIG20

Giełdy w Europie dobrze przyjęły umacnianie się euro. Niemiecki DAX zyskuje 1,3 proc., brytyjski FTSE100 0,4 proc., a francuski CAC40 0,5 proc. Oprócz Polski spadki dotknęły w Europie jeszcze Rosji i Aten. W tym drugim przypadku chodzi o żądanie Komisji Europejskiej.

KE oczekuje od Aten kolejnych oszczędności w wysokości prawie dwóch miliardów euro. W swoim najnowszym raporcie przewiduje wzrost gospodarczy w Grecji nie wcześniej niż za dwa lata pod warunkiem, że rząd wprowadzi wszystkie wymagane reformy.

Giełda w USA otworzyła się z niewielkimi zmianami. Przemysłowy indeks DJIA zyskuje 0,1 proc., S&P traci 0,1 proc., a technologiczny Nasdaq jest na poziomie z czwartkowego zamknięcia .

_ _Aktualizacja: 13:01

WIG20 na tygodniowych minimach

Damian Słomski

W oczekiwaniu na dane z USA giełdy w Europie tracą na wartości. WIG20 notuje dzienne i tygodniowe minima. Coraz gorzej wyglądają notowania PGNiG. Podobny los spotkał po wynikach akcje CCC.

Sprzedaż CCC w trzecim kwartale przekroczyła pół miliarda złotych. Przełożyło się to na prawie 34 mln zł zysku spółki. To o prawie 7 mln zł mniej niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Wyniki zapewne będą pod presją dalej, jeśli PiS zrealizuje zapowiedzi z kampanii i opodatkuje sklepy wielkopowierzchniowe. Roczne koszty analitycy DM BOŚ szacują na 30 mln zł. Dziś akcje CCC kontynuują wyprzedaż z ostatnich dni. Tym razem strata przekracza 5 proc.

Jeszcze gorzej prezentuje się PGNiG. Po wynikach znacząco gorszych od oczekiwań spadki przekraczały przed południem 6 proc. Dodatkowym obciążeniem jest fakt obniżki prognoz finansowych na ten rok. Zarząd szacuje przychody na 37,1 mld zł wobec wcześniej zakładanych 40,9 mld zł.

Coraz mocniej tracą papiery także pozostałych blue chipów. Już 2,5 proc. traci Alior Bank. Do 2 proc. dochodzą też mBank i Eurocash. Strat nie kompensuje dobra postawa PGE (1,2 proc.). Skutkuje to 0,5-proc. spadkami na WIG20, który jest najniżej w tym tygodniu. Od granicy 2000 pkt dzieli nas już tylko 30 pkt.

Przebieg piątkowej sesji na giełdach w Europie

Spadek notowań WIG20 wpisuje się w ogólną tendencję panującą w Europie. Nawet więcej traci wciąż francuski CAC40 czy hiszpański IBEX. Względnie najbardziej stabilnie wygląda sytuacja na giełdzie we Frankfurcie, choć i tu DAX jest pod kreską.

_ _Aktualizacja: 09:59

PGNiG antybohaterem piątkowej sesji

Autor: Damian Słomski

Dosyć spokojnie rozpoczęła się sesja na giełdach w Europie. Emocje będą rosły wraz ze zbliżaniem się publikacji raportu z amerykańskiego rynku pracy. Tymczasem na GPW w centrum uwagi są bardzo słabe wyniki kwartalne PGNiG.

Grupa PGNiG zarobiła od lipca do września 291 mln zł. To mniej niż połowa zysków wypracowanych w tym samym okresie poprzedniego roku. Pogorszenia wyników oczekiwali analitycy giełdowi ankietowani przez agencję ISBnews, ale nie spodziewali się aż tak słabego rezultatu. Średnio liczyli na 563 mln zł zysku netto, choć ich typy mieściły się w dosyć szerokim przedziale od 457 do 720 mln zł. Na reakcję ze strony inwestorów nie trzeba było długo czekać. Przy obrotach przekraczających w pierwszej godzinie sesji 20 mld zł kurs PGNiG spada ponad 4 proc.

Notowania pozostałych blue chipów nie wyróżniają się szczególnie. Słabiej radzą sobie Bogdanka i mBank. Z kolei liderują stawce PGE i Pekao. Pozwala to zbilansować straty tak, że WIG20 przed 10:00 jest nawet minimalnie nad kreską.

Obserwuj bieżące notowania indeksu WIG20

Dużej zmienności głównych indeksów nie uświadczymy też na pozostałych parkietach zachodniej Europy. Jedynie francuski CAC40 traci ponad 0,5 proc. Może mieć to po części związek z gorszym od oczekiwań bilansem handlu zagranicznego w tym kraju. We wrześniu był na minusie 3,38 mld euro.

Wśród pozostałych istotniejszych danych makro warto wspomnieć o produkcji przemysłowej w Niemczech. We wrześniu zmniejszyła się miesiąc do miesiąca o 1,1 proc. wobec oczekiwanego wzrostu o 0,5 proc. Odczyt okazał się też dwukrotnie słabszy niż w sierpniu.

Najważniejsza publikacja ujrzy światło dzienne dopiero po południu. Oczywiście mowa o danych z rynku pracy w USA, które mają duży wpływ na poczynania Fed-u.

_ _Aktualizacja:
5 listopada godz. 23:02

Sytuacja na [GPW](https://www.money.pl/gielda/indeksy_gpw/) może się jeszcze pogorszyć

Autor: Przemysław Ławrowski

Nastroje pod koniec tygodnia na GPW będą zależeć od danych, jakie poznamy w piątek popołudniu ze Stanów Zjednoczonych. Dobry odczyt z rynku pracy, który mógłby skłonić amerykański bank centralny do podwyżki stóp procentowych obniży notowania nie tylko warszawskiego parkietu, ale także innych europejskich indeksów.

Po słowach Janet Yellen w środę, czwartkowa sesja na warszawskiej giełdzie nie należała do udanych. Indeks WIG20 zakończył handel na poziomie 2041 punktów. To najniższy poziom od 2 października, kiedy wskaźnik blue chipów osiągnął poziom 2036 punktów na zakończeniu sesji. To także jeden z najgorszych wyników indeksu w tym roku. Niżej WIG20 spadł tylko 24 sierpnia oraz 29 września.

Notowania indeksu WIG20 w tym roku

Przypomnijmy, szefowa amerykańskiej Rezerwy Federalnej powiedział przy okazji wystąpienia przed amerykańską komisją ds. Usług Finansowych, że podwyżka stóp procentowych w USA jest możliwa w grudniu, ale będzie to zależeć od danych, które pojawią się przed posiedzeniem.

Kolejne i zarazem ostatnie posiedzenie w tym roku FOMC, czyli Federalnego Komitetu Otwartego Rynku, będzie miało miejsce 15 i 16 grudnia. Do tego czasu poznamy m.in. dwa oficjalne odczyty danych z rynku pracy w USA oraz dwa odczyty o inflacji konsumenckiej - za październik oraz za listopad. O ile dane o bezrobociu już od jakiegoś czasu spełniają wymagania Fedu, to inflacja nadal znajduje się sporo poniżej oczekiwanego celu. Według założeń stopa bezrobocia powinna plasować się pomiędzy 5, a 6 procent, a wzrost cen powinien wynosić około 2 procent rok do roku.

Jedną z tych kluczowych informacji poznamy już w najbliższy piątek. Departament Pracy poda najnowsze dane o 14:30. Według prognoz bezrobocie w październiku wyniosło 5,1 procent, czyli tyle samo, co przed miesiącem, a zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym wyniesie 180 tys., o 38 tys. więcej niż we wrześniu. Jeżeli te dane się potwierdzą, lub będą lepsze od oczekiwań to możemy się spodziewać dalszego pogorszenia nastrojów, nie tylko na europejskich giełdach. Do czasu pojawienia się wspomnianego odczytu na rynku panować będzie raczej atmosfera wyczekiwania.

Wśród wymienianych czynników, które wpływają na GPW jest również kwestia polityczna. Moim zdaniem nie wypływa ona tak mocno na cały rynek, jak Fed. Zmiana na scenie politycznej w czwartek szczególnie uderzała w takie spółki jak Eurocash oraz LPP. Wszystko przez planowane wprowadzenia podatku od supermarketów, który będzie dotyczył sklepów o powierzchni powyżej 250 metrów kwadratowych.

Na razie ucichła kwestia opodatkowania banków, które miały by płacić podatek od posiadanych aktywów. Jest jeszcze podatek od kopalin, który PiS zapowiadał wznieść, który bezpośrednio przekłada się na wyniki KGHM.

Wyniki kwartalne spółek

Oczy inwestorów w piątek będą zwrócone również w kierunku PGNiG. Spółka pochwali się bowiem wynikami za trzeci kwartał. Rynek jest dość podzielony, co do wysokości zysku gazowej firmy. Przewidywania plasują się od poziomu 457 mln złotych do 720 mln złotych. Średnia prognoz to 563 mln złotych, co oznaczało by spadek zysku z poziomu 616 mln złotych. Przychody PGNiG szacowane są na 7 mld złotych.

Wśród pozostałych danych, jakie poznamy w piątek, należy wymienić odczyt produkcji przemysłowej w Niemczech, który pojawi się przed startem sesji oraz wyniki produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)