Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Frączyk
|

Arabowie zapewniają, że dotrzymają umów. Ropa w górę

56
Podziel się:

Ceny ropy naftowej we wtorek odbiły w górę po poniedziałkowym spadku. Kraje OPEC zapewniają, że dotrzymają podpisanych w ubiegłym roku umów o zmniejszeniu dostaw. To trochę zmniejszyło obawy, czy cięcia pomogą w zbilansowaniu rynku.

Arabowie zapewniają, że dotrzymają umów. Ropa w górę
(AP/FOTOLINK)

Ceny ropy naftowej we wtorek odbiły w górę po poniedziałkowym spadku. Kraje OPEC zapewniają, że dotrzymają podpisanych w ubiegłym roku umów o obniżeniu dostaw. To trochę zmniejszyło obawy, czy cięcia pomogą w zbilansowaniu rynku.

Kontrakty na ropę West Texas Intermediate (WTI) wyceniane były we wtorek o 9:30 po 52,20 dolarów, po zwyżce o 0,5 proc. Brent w dostawach w Londynie zwyżkuje o 0,45 proc. do 55,20 dolarów za baryłkę.

1 stycznia 2017 r. rozpoczęło się zmniejszanie dostaw ropy na globalne rynki paliw. Produkcja ropy przez OPEC i kraje niezrzeszone w kartelu ma być niższa o około 1,8 mln baryłek ropy dziennie.

Poniedziałkowe spadki cen ropy - prawie 4-procentowe - wywołane zostały jednak obawami, że ani Iran, ani Irak nie wywiążą się ze zobowiązań i podminowują porozumienie. Wzrosła też produkcja w USA.

Analitycy odpytywani przez Agencję Reutera uważają, że odbiciem notowań we wtorek stoją oczekiwania, że przynajmniej Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie wywiążą się ze zobowiązań.

Firma badawcza BMI Research ustaliła swoją prognozę na 2017 rok na poziomie średnio 57 dolarów za baryłkę Brent.

- Postępuje równoważenie rynku paliw - ocenia Jonathan Barratt, główny analityk inwestycyjny Ayers Alliance Securities w Sydney cytowany przez PAP. - Wszystko teraz sprowadza się do przestrzegania przez OPEC ustalonych kwot. Poziom 55 dolarów za baryłkę ropy jest trudny do przełamania, ponieważ jest postrzegany jako obszar, który może przyciągnąć większą podaż surowca - wskazuje.

Traderzy zauważają, że silny popyt z Indii wspiera utrzymanie cen na obecnych poziomach. Agencja Reutera podała, że ten największy konsument ropy na świecie zwiększył zużycie do 16,53 mln ton w grudniu, czyli o 4,3 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem.

Tymczasem jak podaje PAP, analitycy oceniają, że wzrosły amerykańskie zapasy ropy - o 2 miliony baryłek. Zapasy surowca w Cushing, punkcie wysyłkowym ropy WTI, wzrosły prawdopodobnie w ubiegłym tygodniu o 100.000 baryłek.

Zapasy ropy w USA są obecnie na najwyższym poziomie, jak na tę porę roku, od ponad trzydziestu lat.

giełda
wiadomości
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(56)
WYRÓŻNIONE
koko
9 lat temu
Jak najszybciej postawić na inne paliwa. tak by pasterze kóz w końcu wrócili na swoje włości, a nie rządzili światem cywilizowanym :-(
asd331
9 lat temu
Jak ropa się skończy to i araby się wykończą :D
Radar 63
9 lat temu
Ha ha ha dobre sobie już mają dziurę budżetową a jeszcze będą ograniczać wpływy kasy na wydatki. Zaraz się okaże że tylko kasa się liczy i trzeba zarabiać więcej a tylko osiągną to poprzez ilość wydobycie ropy naftowej bo USA mogą nie kupować ropy naftowej i gazu bo mają własnej pod dostatkiem z łupków a 50$ juz ich zadawala za wydobyciem. Brawo .Rosja też potajemnie wydobywa więcej i sprzedaje bo finanse publiczne leżą.
...
Następna strona