Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

UOKiK o TSUE: Banki nie mogą żądać opłat za kapitał po unieważnieniu umowy

3
Podziel się:

Banki nie mogą żądać wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w przypadku unieważnienia umowy, napisał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) w swoim stanowisku dotyczącym wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie państwa Dziubaków (TSUE C-260/18). Skutki wyroku odnoszą się do każdej umowy zawierającej klauzule niedozwolone, podkreślił Urząd.

UOKiK o TSUE: Banki nie mogą żądać opłat za kapitał po unieważnieniu umowy

UOKiK podkreśla, że śledzi debatę jaka toczy się w sprawie rozstrzygnięcia Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie C-260/18.

"Orzeczenie C-260/18 jest istotne nie tylko w kwestii kredytów hipotecznych wyrażonych w walutach obcych, ale w każdej sprawie, w której występują klauzule niedozwolone. Ponieważ pojawiają się sprzeczne informacje - prezentowane przed media i w stanowiskach banków, urząd odniósł się do najważniejszych zagadnień wynikających z tego orzeczenia. Były one - zdaniem UOKiK - błędnie interpretowane i prezentowane" - czytamy w stanowisku.

"Obserwujemy i analizujemy bardzo różne wypowiedzi na temat rozstrzygnięcia TSUE. Niepokoją nas opinie i stanowiska, które są sprzeczne z wnioskami płynącymi z tego orzeczenia. Przygotowaliśmy stanowisko, które będzie istotną wskazówką dla kredytobiorców w walce o swoje prawa. Będziemy się przyglądać działaniom banków, które próbują swoich klientów straszyć lub błędnie informować o skutkach wyroku, i interweniować w przypadku naruszenia prawa. Liczymy również, że to stanowisko będzie pomocne dla wszystkich sądów powszechnych, które obecnie zalewane są pozwami kredytobiorców" - powiedział prezes UOKiK Marek Niechciał, cytowany w materiale.

UOKiK w swoim stanowisku stwierdza m.in., że:

  1. Orzeczenie TSUE ma znaczenie dla każdej umowy zawierającej klauzule niedozwolone;
  1. Upadek umowy możliwy jest tylko za zgodą konsumenta. Takie rozwiązanie może być często dla niego korzystne;
  1. Nie można uznać art. 358 par. 2 kodeksu cywilnego odnoszącego się do średniego kursu NBP za przepis dyspozytywny, tym samym nie można stosować tego przepisu w miejsce nieważnych, niedozwolonych postanowień umów kredytowych w CHF;
  1. Bankowi nie przysługuje uprawnienia do żądania wynagrodzenia za korzystanie z kapitału oraz odsetek, gdy sąd unieważni umowę o kredyt hipoteczny wyrażony w walucie obcej.

"Śledząc coraz częściej pojawiające się doniesienia o próbach nacisku przez banki na kredytobiorców kwestionujących ważność umów kredytowych ze względu na zawarte w nich klauzule abuzywne, nie widzę podstaw prawnych, aby były one uprawnione do żądania jakichkolwiek sum pieniężnych od swoich klientów, gdy sąd unieważni umowę. Przypominam, że przyczyną takiego orzeczenia jest stosowanie przez bank klauzul niedozwolonych, co narusza dobre obyczaje i interesy konsumentów. Nie może być zgody na to, że tylko konsumentów obciążają sprzeczne z prawem działania banków. W takiej sytuacji tylko klienci instytucji finansowych ponoszą konsekwencje, a bank nie ponosi żadnych, wręcz czerpie korzyści, mimo że stosował postanowienia abuzywne. Jest to ewidentne niezgodne z postanowieniami dyrektywy 93/13 dotyczącej nieuczciwych warunków umownych" - dodał Niechciał.

3 października br. TSUE, w odpowiedzi na pytania prejudycjalne polskiego sądu w sprawie państwa Dziubaków przeciw Raiffeisen Bank International orzekł, że w zawartych w Polsce umowach kredytu indeksowanego do waluty obcej, nieuczciwe warunki umowy dotyczące różnic kursowych nie mogą być zastąpione przepisami ogólnymi polskiego prawa cywilnego. Trybunał Sprawiedliwości orzekł także, że prawo Unii Europejskiej nie stoi na przeszkodzie unieważnieniu spornej umowy przez polski sąd.

W 2008 r. Kamil Dziubak i Justyna Dziubak zawarli z Raiffeisen Bank International umowę kredytu hipotecznego, którego wartość była wyrażona w złotych polskich, ale indeksowana do franka szwajcarskiego. W związku z tym, o ile wypłata środków została dokonana w złotych, saldo zadłużenia z tytułu kredytu i raty miesięczne kredytu podlegającego spłacie wyrażone były w CHF w taki sposób, że te ostatnie miały być jednak pobierane w PLN z rachunku bankowego kredytobiorców. W momencie odblokowania kredytu, kwota pozostająca do zapłaty i wyrażona w CHF była określona według kursu wymiany PLN-CHF obowiązującego w Raiffeisen Bank w dniu odblokowania środków, podczas gdy miesięczne raty były obliczane w oparciu o kurs sprzedaży PLN-CHF obowiązujący w tym banku w momencie ich wymagalności. Zawierając umowę kredytu indeksowanego do CHF, kredytobiorcy korzystali ze stopy procentowej obowiązującej w odniesieniu do tej waluty, która była niższa niż stopy stosowane wobec PLN, lecz byli narażeni na ryzyko wymiany wynikające z
wahania kursu wymiany PLN-CHF.

P.P. Dziubakowie wnieśli do Sądu Okręgowego w Warszawie o stwierdzenie nieważności umowy kredytu z uwagi na to, że postanowienia tej umowy przewidujące zastosowanie różnic kursowych polegających na odwołaniu się do kursu kupna dla udostępnienia środków i kursu sprzedaży w celu ich zwrotu, stanowiły niezgodne z prawem nieuczciwe warunki umowne, które nie były wiążące na podstawie dyrektywy w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich i których usunięcie pociągałoby za sobą zniknięcie z obrotu prawnego umowy.

Polski sąd, zadając pytanie prejudycjalne zmierzał również do ustalenia, czy dyrektywa zezwala mu na unieważnienie umowy w sytuacji, gdy utrzymanie jej obowiązywania bez nieuczciwych warunków mogłoby pociągać za sobą w konsekwencji zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy w zakresie, w jakim choć przedmiotowy kredyt nie podlegałby już indeksacji do CHF, odsetki nadal byłyby naliczane na podstawie stóp obowiązujących w odniesieniu do tej waluty.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(3)
WYRÓŻNIONE
ERYK ANTYKLER...
5 lata temu
NASTĘPNA WYGRANA FRANKOWICZA: Mamy kolejny prawomocny wyrok - tym razem z Gdańska Padł Pekao S.A. (umowa k. denominowanego z Bankiem BPH S.A. w Krakowie w 2005) Bank pozwał i przegrał Sąd Apelacyjny oddalił apelację banku. Sąd Apelacyjny w Gdańsku, wyrok z 30.12.2019 r., sygn. akt: I ACa 677/19. SSA Małgorzata Zwierzyńska, SSA Piotr Daniszewski, SSO Dorota Majerska-Janowska. Sąd Apelacyjny oparł się o pogląd wyrażony ostatnio przez Sąd Najwyższy z dnia 29 października 2019 roku wydany w sprawie o sygn. akt IV CSK 309/18 uznając iż wpisanie do umowy kwoty kredytu w CHF było kamuflażem rzeczywistej treści umowy, która od początku miała być umową kredytu złotowego. Sąd Apelacyjny wskazał, iż nawet we wnioskach kredytowych strony od początku wskazywały na pewną kwotę złotych, a nie CHF. Zgodnie z wytycznymi zawartymi we wskazanym powyżej wyroku Sądu Najwyższego, Sąd doszedł do wniosku, iż umowa łącząca strony jest kredytem złotowym i tak od samego początku powinna być wykonywana według stawki LIBOR. Żadna ze stron od samego początku nie mogła żądać od drugiej strony jakiejkolwiek kwoty w CHF lub dokonywać przeliczeń do CHF kwoty kredytu. Wypowiedzenie umowy kredytu przez Bank było bezskuteczne. Wyrok I instancji: Sąd Okręgowy w Gdańsku, sygn. akt: XV C 1140/17. sprawę prowadził Adwokat Paweł Przybyłowski z Kancelarii Adwokackiej w Gdyni
woldek
5 lata temu
Banki. Mam bekę z tego jak mbank teraz przedłuża wydawanie wszelkich zaświadczeń potrzebnych do procesu. A tak pięknie napisali jak to moja umowa jest zgodna z prawem i jak to oni wszystko zrobili zgodnie z przepisami. Ale teraz to przeciąganie wystawiania zaświadczeń jasno pokazuje że grają na czas.
Kroolik
5 lata temu
Akurat o tym, czy banki mają prawo do żądania odszkodowania za korzystanie z kapitału zdecydują sądy, a nie UOiK. Ciekaw jestem czemu akurat kredytobiorcy frankowi mają mieć wszystko za darmo, a wszyscy inni mają płacić odsetki. To jest niby według tego urzędu sprawiedliwe?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (3)
ERYK ANTYKLER...
5 lata temu
NASTĘPNA WYGRANA FRANKOWICZA: Mamy kolejny prawomocny wyrok - tym razem z Gdańska Padł Pekao S.A. (umowa k. denominowanego z Bankiem BPH S.A. w Krakowie w 2005) Bank pozwał i przegrał Sąd Apelacyjny oddalił apelację banku. Sąd Apelacyjny w Gdańsku, wyrok z 30.12.2019 r., sygn. akt: I ACa 677/19. SSA Małgorzata Zwierzyńska, SSA Piotr Daniszewski, SSO Dorota Majerska-Janowska. Sąd Apelacyjny oparł się o pogląd wyrażony ostatnio przez Sąd Najwyższy z dnia 29 października 2019 roku wydany w sprawie o sygn. akt IV CSK 309/18 uznając iż wpisanie do umowy kwoty kredytu w CHF było kamuflażem rzeczywistej treści umowy, która od początku miała być umową kredytu złotowego. Sąd Apelacyjny wskazał, iż nawet we wnioskach kredytowych strony od początku wskazywały na pewną kwotę złotych, a nie CHF. Zgodnie z wytycznymi zawartymi we wskazanym powyżej wyroku Sądu Najwyższego, Sąd doszedł do wniosku, iż umowa łącząca strony jest kredytem złotowym i tak od samego początku powinna być wykonywana według stawki LIBOR. Żadna ze stron od samego początku nie mogła żądać od drugiej strony jakiejkolwiek kwoty w CHF lub dokonywać przeliczeń do CHF kwoty kredytu. Wypowiedzenie umowy kredytu przez Bank było bezskuteczne. Wyrok I instancji: Sąd Okręgowy w Gdańsku, sygn. akt: XV C 1140/17. sprawę prowadził Adwokat Paweł Przybyłowski z Kancelarii Adwokackiej w Gdyni
Kroolik
5 lata temu
Akurat o tym, czy banki mają prawo do żądania odszkodowania za korzystanie z kapitału zdecydują sądy, a nie UOiK. Ciekaw jestem czemu akurat kredytobiorcy frankowi mają mieć wszystko za darmo, a wszyscy inni mają płacić odsetki. To jest niby według tego urzędu sprawiedliwe?
woldek
5 lata temu
Banki. Mam bekę z tego jak mbank teraz przedłuża wydawanie wszelkich zaświadczeń potrzebnych do procesu. A tak pięknie napisali jak to moja umowa jest zgodna z prawem i jak to oni wszystko zrobili zgodnie z przepisami. Ale teraz to przeciąganie wystawiania zaświadczeń jasno pokazuje że grają na czas.