LPP zakłada, że pierwszy sklep w Londynie osiągnie w piątym roku działalności około 100 mln zł sprzedaży rocznie, czyli tyle, ile wynosi obecnie sprzedaż wszystkich sklepów spółki w Serbii, poinformował wiceprezes Przemysław Lutkiewicz.
"Zakładamy, że w piątym roku działalności sklep w Londynie na Oxford Street będzie notował mniej więcej 100 mln zł sprzedaży rocznie" - powiedział Lutkiewicz podczas konferencji prasowej.
Według niego, jest to mniej więcej poziom sprzedaży osiągany obecnie przez 20 sklepów własnych LPP w Serbii. "To pokazuje, jak duży to jest rynek dla nas i jak ważny" - podkreślił wiceprezes.
Dodał, że zarząd daje sobie jeden pełny sezon, aby sprawdzić, jak będzie funkcjonował ten sklep. Umowa najmu na tę lokalizację została zwarta na 10 lat.
"Mniej więcej w lutym będziemy mogli już więcej przedstawić i wtedy zdecydujemy o ewentualnych kolejnych otwarciach w tym kraju. Poziom cen naszych produktów powinien być bardzo atrakcyjny dla angielskiego klienta" - powiedział Lutkiewicz.
Pierwszy sklep Reserved w Wielkiej Brytanii uruchomiony zostanie na początku września wraz ze startem sprzedaży e-commerce na tym rynku.
"Koszt inwestycji, bez kosztów marketingowych czyli budowa i wyposażenie szacujemy na ok. 15-20 mln zł" - wskazał wiceprezes.
Lutkiewicz podkreśli, że jeśli zapadnie decyzja o dalszych otwarciach w Wielkiej Brytanii, to będą to z pewnością placówki własne. "Na takich pewnych rynkach chcemy rozwijać się organicznie i właśnie w Europie Zachodniej tak chcemy się rozwijać" - dodał.
LPP zarządza markami modowymi Reserved, Cropp, House, Mohito i SiNSAY. Spółka jest notowana na GPW w Warszawie od 2001 roku. Skonsolidowane przychody LPP ze sprzedaży sięgnęły 6 mld zł w 2016 r.
w77Ambitne założenie, to nie taki rynek jak na wschodzie. Jak rentowność osiągną nieco później niż te 5 lat to i tak będzie to dobry wynik.
oxfordPoczątek powinien być udany. Widziałam kampanię z Kate Moss, także ona powinna gwarantować niemałe zainteresowanie.
wreeeeeeeNo ciekawe jak im tam pójdzie, mocna weryfikacja na co stać markę, ale jeśli cenowo będą faktycznie mocno konkurencyjni to chyba uda się przebić.