"Mamy świadomość, że wciąż jesteśmy na początku drogi. Cieszymy się jednak, że do tej pory udaje się nam realizować założone na starcie projektu cele. Obecnie skupiamy się na tym, by zbudować solidne podstawy naszego biznesu" - powiedział Leszek Filipiak, założyciel i CEO NRGBOX.
NRGBOX była jednym z "objawień" targów FIBO odbywających się w kwietniu w Kolonii, podkreśliła firma.
"Obecność na największej na świecie imprezie branży fitness, wellness i zdrowia ma przyspieszyć wejście startupu na rynki w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii i Włoszech. Prezes firmy zapowiada jednak, że jednym z jego priorytetów pozostaje ekspansja w kraju" - czytamy w komunikacie.
Na zeszłorocznych targach w Poznaniu firma pojawiła się z prototypowym NRGBOX-em. Na FIBO jechała już jako gracz sprzedający swoje produkty na polskim rynku, podkreślono w materiale.
"Młoda wielkopolska firma łakomym wzrokiem spogląda na zachodnie rynki. Popyt na produkty premium, z którymi mamy tu do czynienia, jest tam większy, a i zainteresowanie tematyką fitness, wyraźnie wyższe niż w Polsce" - czytamy dalej w materiale.
Pomysłodawca NRGBOXA zapewnia jednak, że perspektywy rodzimego rynku również są obiecujące.
"W Unii Europejskiej jest tylko sześć krajów, gdzie przychody klubów fitness są wyższe niż u nas. Procentowo wciąż mamy sporo do nadrobienia, więc można spodziewać się, że ten sektor gospodarki czeka w najbliższym czasie wzrost"- ocenia Filipiak.
Przypomniał, że według przedstawionego w kwietniu raportu firmy doradczej Deloitte, na początku 2022 roku liczba członków klubów fitness w naszym kraju osiągnie poziom 4 mln.
NRGBOX chce zachęcić Polaków do ćwiczenia w domu i postanowiła stworzyć mobilne miejsca ćwiczeń, które można ustawić w ogródku.
"Zaawansowanie techniczne naszego rozwiązania opakowano w estetyczny sposób i tak powstał produkt, którym teraz interesują się najwięksi dystrybutorzy i producenci sprzętu sportowego z sektora premium w Europie" - podsumował Filipiak.
