"Jeśli sytuacja na rynku pracy związana m.in. z sygnalizowanym przez pracodawców brakiem pracowników w wielu branżach nie będzie się nasilać, a z drugiej strony dynamika jednostkowych kosztów pracy nie będzie trwale przewyższać dynamiki wydajności pracy, to w kolejnych kwartałach możliwe jest utrzymanie inflacji poniżej 2%. Przy jednoczesnym założeniu, że ceny ropy naftowej będą ulegały stopniowej stabilizacji na wskutek łagodzenia napięć na Bliskim Wschodzie. Wówczas realny staje się scenariusz stabilizacji stóp w cały 2019 roku. Co do roku 2020, to osobiście uważam, że dopiero dane z listopadowej projekcji inflacji pozwolą poszerzyć mi horyzont przewidywań" - powiedział Sura w rozmowie z ISBnews.
Przypomniał, że na konferencji prasowej po ostatnim posiedzeniu RPP powiedział, iż przewiduje niewielki wzrost inflacji w najbliższych miesiącach, a następnie w kolejnych miesiącach inflacja może wrócić w okolice 1,5% r/r.
"Z danych za maj wynika, że inflacja istotnie przyspieszyła z 1,6% w kwietniu do 1,7%. Jednocześnie inflacja bazowa jest nadal niska. Wskaźnik inflacji po wyłączeniu cen żywności i energii kształtuje się wyraźnie poniżej 1%, głównie za sprawą spadku dynamiki cen usług" - wskazał.
"Od dłuższego czasu widać czynniki wewnętrzne i zewnętrzne mogące wpływać na wzrost inflacji, tyle, że nie przekładają się one w sposób bezpośredni na dynamikę cen. Tymi czynnikami niezmiennie są rosnące ceny surowców energetycznych na świecie i sytuacja na krajowym rynku pracy. Dodam, że pomimo tych czynników inflacyjnych nie uważam, aby średnioroczna inflacja w bieżącym roku miała przekroczyć poziom 2%, a w przyszłym roku 2,5%. Choć lipcowa projekcja inflacji pokaże nam dokładnie ścieżkę centralną i wówczas zobaczymy również perspektywy na 2020 rok" - powiedział członek RPP.
Wskazał też, że w równym stopniu ważny jest dla niego jest czynnik nieco mniejszej presji płacowej spowodowany stabilizacją wzrostu wynagrodzeń (choć pytanie na ile stan ten będzie trwały), jak i kalendarz wyborczy, który może dobrze zorganizowane grupy zawodowe skłaniać do nacisków na rząd w kierunku podnoszenia płac.
"Jestem przekonany, że rząd również te ryzyka dostrzega i poprzez wdrażanie stosownych regulacji pranych będzie je minimalizował. Tak właśnie, w tym duchu, odczytuję trwający proces legislacyjny idący w kierunku stworzenia ułatwień przy podejmowaniu pracy przybyszom ze Wschodu" - podsumował Sura.
Renata Oljasz