Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Umiarkowany wzrost płac może utrzymać się w kolejnych miesiącach wg analityków

0
Podziel się:

Warszawa, 18.06.2018 (ISBnews) - Majowe dane z rynku pracy okazały się nieco niższe od oczekiwań rynkowych w przypadku dynamiki wynagrodzeń i zatrudnienia. Fundusz płac wzrósł o ok. 9% r/r w ujęciu realnym i utrzymuje się w przedziale 9-10% od 6 miesięcy. Ekonomiści podtrzymują oczekiwania co do wzrostu wzrostu dynamiki płac średnio w okolicach 7-8% r/r w kolejnych miesiącach.

Umiarkowany wzrost płac może utrzymać się w kolejnych miesiącach wg analityków

Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał dziś, przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w maju 2018 r. wzrosło o 7% r/r, zaś zatrudnienie w przedsiębiorstwach zwiększyło się o 3,7% r/r. W ujęciu miesięcznym, przeciętne wynagrodzenie spadło o 3% i wyniosło 4 696,59 zł. Natomiast zatrudnienie w przedsiębiorstwach w ujęciu miesięcznym pozostało bez zmian i wyniosło 6 210,2 tys. osób. Dziesięciu ankietowanych analityków przez ISBnews spodziewało się, że wzrost zatrudnienia sięgnął 3,7-3,8% r/r, przy średniej w sektorze przedsiębiorstw na poziomie 3,76% r/r w maju br. (wobec wzrostu o 3,7% r/r w kwietniu 2018 r.). Według nich, wynagrodzenia w tym sektorze w maju br. zwiększyły się o 6,4-7,9% r/r, przy średniej na poziomie 7,19% r/r (wobec 7,8% wzrostu w kwietniu).

Spowolnienie tempa płac to głównie wynik efektów kalendarzowych. Niektórzy ekonomiści oczekują, że dynamika nominalnych wynagrodzeń nie powinna przyspieszać w kolejnych miesiącach z uwagi wysokiej bazy. Jednakże ryzykiem pozostają problemy kadrowe, co może przełożyć się na narastającą presję płacową.

Analitycy podkreślają, że odnotowany w maju miesięczny spadek zatrudnienia był - w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłych lat - najgłębszy od 2009 r. i mimo pomimo utrzymującego się silnego popytu na pracę, może oznaczać utrzymujące się problemy w gospodarce z podażą pracy zwłaszcza w przypadku niedoborów wykwalifikowanych pracowników.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:

"Dane o płacach wpisują się w oczekiwane przez nas utrzymanie wzrostu płac w przedziale 7-8% r/r w 2018. Ograniczająco mogą tu działać nadal (pozostające częściowo poza oficjalnymi statystykami) niewykorzystane zasoby na krajowym rynku pracy oraz napływ pracowników z zagranicy" - analitycy PKO BP.

"Podtrzymujemy nasze założenia, że przy, z jednej strony, wciąż bardzo korzystnej sytuacji na krajowym rynku pracy w 2018 r., a z drugiej strony - wyraźnie wyższej bazie odniesienia w 2018 r. i rosnących kosztach firm, wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw będą rosły w tempie ok. 7,0% r/r, przy zmienności dynamiki wynagrodzeń w poszczególnych miesiącach generowanej efektami kalendarzowymi" - ekonomistka BOŚ Banku Aleksandra Świątkowska

"Dane z kolejnych miesięcy potwierdzają, że mimo napięć na rynku pracy dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw rośnie bardzo umiarkowanie. To jeden z czynników tłumaczących niską inflację bazową (0,5% r/r w maju wobec 0,6% r/r w kwietniu) po wyłączeniu cen żywności i paliw. Taka sytuacja tworzy dla RPP dość komfortowe warunki dla utrzymywania obecnego poziomu stóp procentowych NBP i spokojnego obserwowania procesów zachodzących na rynku pracy i dynamiki cen" - główny ekonomista Plus Banku Wiktor Wojciechowski.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:

"Mimo tego że majowe dane z rynku pracy okazały się nieznacznie słabsze od średnich oczekiwań rynkowych, nie zmieniają one jego dotychczasowego obrazu. Roczna dynamika płac w sektorze przedsiębiorstw obniżyła się do 7.0%, a jej wahania wokół tego poziomu są generalnie obserwowane od kilku miesięcy. Należy w tym miejscu dodać, że mimo tych wahań od sierpnia zeszłego roku zarysowuje się w płacach wyraźne ich przyspieszanie. Z kolei dynamika zatrudnienia pozostała na poziomie z ostatnich trzech miesięcy, co w warunkach ożywienia gospodarki nie powinno mieć miejsca (powinna ona być na coraz wyższym poziomie), a co więcej w maju liczba zatrudnionych w sektorze przedsiębiorstw skurczyła się o 2.1 tys. Bez szczegółowych danych, które poznamy w końcu miesiąca, trudno określić w jakich konkretnie branżach nastąpiła redukcja zatrudnienia, ale być może ma to związek z odejściami pracowników na emeryturę po obniżce wieku emerytalnego, albo co gorsza malejącym popytem zagranicznym. W kolejnych miesiącach br. nadal
prawdopodobnie obserwować będziemy przyspieszanie wzrostu wynagrodzeń, biorąc pod uwagę chociażby podpisywane w ostatnim czasie porozumienia płacowe pomiędzy związkami zawodowymi i zarządami niektórych dużych spółek skarbu państwa, a jednocześnie trudno oczekiwać aby przyspieszeniu uległo tempo wzrostu zatrudnienia. Podaż pracowników bowiem raczej będzie się jeszcze kurczyć niż rosnąc. Rynek pracy, bacznie obserwowany przez RPP, kolejny miesiąc z rzędu nie dostarcza Radzie argumentów za zmianą stóp procentowych. Rada zapewne powtórzy przy okazji najbliższego posiedzenia, że nie widzi napięć na rynku pracy, a przede wszystkim, że sytuacja na tym rynku nie przekłada się na inflację. Tym samym nie należy oczekiwać, że Rada zmieni swoje dotychczasowe łagodne nastawienie do polityki monetarnej" - główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.

"W maju dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw obniżyła się do 7,0% r/r z 7,8% r/r w kwietniu, zgodnie z konsensusem prognoz. Z jednej strony spadek do bardziej umiarkowanych poziomów zanotowała najpewniej dynamika płac w górnictwie, zaś z drugiej strony na dynamikę płac w przetwórstwie negatywnie oddziaływała różnica w liczbie dni roboczych (o jeden dzień mniej niż przed rokiem). Eskalacja braków kadrowych w warunkach szczytu cyklu koniunkturalnego sprzyja wzrostowi presji płacowej - oczekujemy, że średnia dynamika płac ukształtuje się w tym roku w okolicach 7,5% r/r. Z kolei majowy odczyt zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw zaskoczył negatywnie. Dynamika roczna liczby etatów utrzymała się co prawda na poziomie 3,7% r/r z poprzedniego miesiąca, jednakże oczekiwany był jej wzrost ze względu na sprzyjający efekt niskiej bazy odniesienia sprzed roku. Dane wskazały natomiast na wyraźny spadek liczby miejsc pracy wobec poprzedniego miesiąca - o ok. 2 tys., co jest jej największym miesięcznym
spadkiem od prawie 5 lat (dokładnie od grudnia 2013 r.). Odczyt ten, w kontekście utrzymującego się cały czas silnego popytu na pracę przejawiającego się w wysokiej liczbie wakatów, może wskazywać na coraz większe problemy przedsiębiorstw ze znajdowaniem pracowników. W średnim terminie będzie to skutkować wyhamowywaniem trendu wzrostowego zatrudnienia. Dzisiejsze dane przekładają się na spadek dynamiki realnego funduszu płac w maju do 9,0% r/r z 10,0% r/r w kwietniu. Dynamika funduszu płac pozostaje niezmiennie na wysokich poziomach potwierdzając utrzymujące się mocne wsparcie ze strony rynku pracy dla siły nabywczej gospodarstw domowych i tym samym krajowej konsumpcji prywatnej" - starszy ekonomista Banku Pekao Piotr Piękoś.

"Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w maju o 7,0% r/r (PKO: 7,5%; konsensus: 7,1% vs 7,8% r/r w kwietniu). Po przyspieszeniu w trakcie 2017 roku tempo wzrostu płac utrzymuje się w okolicach 7% już od 8 miesięcy. Szczegółowe dane tradycyjnie poznamy po publikacji Biuletynu Statystycznego (25 czerwca). Dynamika zatrudnienia była w maju zgodna z naszymi oczekiwaniami (3,7%) utrzymując się na tym (wysokim) poziomie od czterech miesięcy. Choć podstawowe miary napięć na rynku pracy pokazują już od wielu miesięcy, że presja płacowa na rynku pracy powinna być coraz większa, wzrost płac nie następuje w takiej skali jak notowano to w poprzednich epizodach ożywienia gospodarczego. Co więcej, nie ma ona także tak dużego przełożenia na procesy inflacyjne jak to miało miejsce w przeszłości. Dane o płacach wpisują się w oczekiwane przez nas utrzymanie wzrostu płac w przedziale 7-8% r/r w 2018. Ograniczająco mogą tu działać nadal (pozostające częściowo poza oficjalnymi statystykami) niewykorzystane
zasoby na krajowym rynku pracy oraz napływ pracowników z zagranicy. Fundusz płac w sektorze przedsiębiorstw wzrósł w maju realnie o 9,1% r/r, utrzymując się w przedziale 9-10% od 6 miesięcy. Rosnące dochody w połączeniu z niską inflacją nadal są wsparciem dla wzrostów konsumpcji. Biorąc pod uwagę dobre nastroje oraz dochody z innych źródeł zakładamy, że konsumpcja będzie kontynuowała silny wzrost, pozostając głównym motorem wzrostu PKB w 2018. Brak symptomów presji płacowej wraz z niską inflacją wspierają wyczekującą postawę RPP i nasze oczekiwania dotyczące stabilizacji stóp procentowych do końca 2019" - analitycy PKO BP.

"W maju oczekiwaliśmy lekkiego wzrostu dynamiki zatrudnienia z uwagi na okresowy efekt niższej bazy odniesienia. Słabsze tempo wzrostu implikuje nieco niższe tempo wzrostu zatrudniania wobec poprzednich, w dalszym ciągu jednak popyt na pracę utrzymuje się na silnym poziomie, przy jedynie niewielkich różnicach opublikowanych danych wobec prognoz. Solidne tempo wzrostu zatrudnienia pozostaje spójne z oceną stabilnej, korzystnej sytuacji na krajowym rynku pracy i deklaracjami przedsiębiorstw co do utrzymującego się wysokiego popytu na pracę. Takiej sytuacji sprzyja korzystna koniunktura gospodarcza. W kolejnych miesiącach oczekujemy bardzo stopniowego obniżenia dynamiki zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw. Przy zakładanych pozytywnych efektach cyklicznych przewidujemy, że wyższe bazy odniesienia oraz wygasający dotychczasowy efekt zmiany formy prawnej zatrudnienia będą lekko obniżać roczną dynamikę wzrostu zatrudnienia w II poł. br. Szacujemy, że dynamika zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw do końca br.
obniży się w kierunku 3,0% r/r. W maju oczekiwaliśmy obniżenia dynamiki wynagrodzeń z uwagi na niekorzystne efekty kalendarzowe (obniżające tzw. ruchomą część wynagrodzeń najsilniej wpływającą na wyniki płac w przetwórstwie przemysłowym oraz budownictwie). Dodatkowo, po dynamicznym przyspieszeniu dynamiki płac w górnictwie w kwietniu zakładamy, że w maju miało miejsce silniejsze dostosowanie rocznej dynamiki wzrostu płac w tym sektorze przy odmiennym niż przed rokiem kalendarzu wypłat premii i nagród. Przy zmienności dynamiki wynagrodzeń z tytułu efektów kalendarzowych, dynamika wynagrodzeń utrzymuje się na solidnym poziomie (wokół poziomu 7,0% r/r) czemu sprzyja solidny popyt na pracę oraz utrzymujące się problemy podaży pracy. Dane z przełomu I i II kw. wydają się potwierdzać założenia utrzymania solidnej dynamiki wynagrodzeń jednocześnie wyhamowania jej silniejszego wzrostu. Podtrzymujemy nasze założenia, że przy, z jednej strony, wciąż bardzo korzystnej sytuacji na krajowym rynku pracy w 2018 r., a z
drugiej strony - wyraźnie wyższej bazie odniesienia w 2018 r. i rosnących kosztach firm, wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw będą rosły w tempie ok. 7,0% r/r, przy zmienności dynamiki wynagrodzeń w poszczególnych miesiącach generowanej efektami kalendarzowymi" - ekonomistka BOŚ Banku Aleksandra Świątkowska.

"Płace w maju wyhamowały z 7,8% r/r do 7%. Konsensus dla tego odczytu wynosił 7,1% r/r. My natomiast zakładaliśmy, że majowy odczyt będzie niewiele odstawał w dół od poprzedniego. Różnice w dniach roboczych odpowiadały za ok. 0,4pp odnotowanego spowolnienia, ale trzeba jeszcze było zrobić poprawkę na ,,podwójną majówkę". Co również odbija się na dynamice płac to niedobory n a rynku pracy. Majowy odczyt sugeruje, że przełożenie presji płacowej, wynikającej z ograniczeń w podaży siły roboczej, na wzrosty płac jest procesem stopniowym, wymagającym czasu. Opisaliśmy jeden z możliwych powodów takiego stanu rzeczy w raporcie ekonomicznym z 7 czerwca pt. ,,Czy polskie firmy stać na podwyżki płac i brak inflacji?". Sądzimy, że w kolejnych miesiącach tempo wzrostu płac jeszcze przyspieszy do ok. 9% r/r pod koniec roku. Tempo wzrostu zatrudnienia ustabilizowało się na 3,7 %r/r, podczas gdy my i rynek liczyliśmy na przyspieszenie do 3,8%. W ujęciu miesięcznym, w zeszłym miesiącu zatrudnienie spadło o0,03% (2,1 tys.) i
pod tym względem był to najgorszy maj dla zatrudnienia od 2009. Wygląda na to, że przedsiębiorcy napotykają coraz większe trudności w znalezieniu pracowników, ale jeszcze nie jest to moment kiedy zatrudnienie przestaje rosnąć. Sądzimy, że w takich warunkach presja płacowa będzie się nasilać" - analitycy Banku Zachodniego WBK.

"Dynamika przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w maju br. wyhamowała do 7,1% r/r wobec 7,8% r/r w kwietniu, a zatem mocniej od naszej prognozy zakładającej wzrost płac o 7,4% r/r, ale zgodnie z konsensusem rynkowym. Po uwzględnieniu inflacji, realne płace w maju zwiększyły się o 5,2% r/r wobec 6,2% r/r w kwietniu. Naszym zdaniem w kolejnych miesiącach br. roczna dynamika nominalnych wynagrodzeń nie powinna przyspieszać, głównie z powodu statystycznego efektu wysokiej bazy. Warto bowiem zwrócić uwagę, że tempo wzrostu płac w sektorze przedsiębiorstw zaczęło przyspieszać właśnie od ok. połowy 2017 r. Czynnikiem ryzyka dla takiej prognozy są oczywiście problemy kadrowe sprzyjające narastaniu presji płacowej. Dla perspektyw kształtowania się konsumpcji prywatnej istotna będzie jednak nie tyle dynamika płac nominalnych, co tempo wzrostu realnych wynagrodzeń, a szerzej realnego funduszu płac. Biorąc pod uwagę naszą prognozę wzrostu inflacji cen konsumpcyjnych do ok. 2,0% r/r w okresie najbliższych
2-3 miesięcy (do końca wakacji) uważamy, że realna siła nabywcza pracowników w tym horyzoncie czasowym nie będzie przyspieszała. Z kolei przeciętne zatrudnienie w maju zwiększyło się o 3,7% r/r, czyli identycznie jak w kwietniu, zgodnie z naszymi oczekiwaniami i konsensusem rynkowym. Dane z kolejnych miesięcy potwierdzają, że mimo napięć na rynku pracy dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw rośnie bardzo umiarkowanie. To jeden z czynników tłumaczących niską inflację bazową (0,5% r/r w maju wobec 0,6% r/r w kwietniu) po wyłączeniu cen żywności i paliw. Taka sytuacja tworzy dla RPP dość komfortowe warunki dla utrzymywania obecnego poziomu stóp procentowych NBP i spokojnego obserwowania procesów zachodzących na rynku pracy i dynamiki cen. Podtrzymujemy naszą opinię, że dyskusja w Radzie o podwyżkach zacznie się nie wcześniej niż II poł. 2019 r., ale większość członków Rady poprze podwyżkę stóp najprawdopodobniej dopiero w marcu 2020 r. Tak zakłada nasz bazowy scenariusz, w którym założyliśmy brak
istotnego spowolnienia tempa wzrostu gospodarczego w naszym otoczeniu zewnętrznym" - główny ekonomista Plus Banku Wiktor Wojciechowski.

"Zgodnie z opublikowanymi dziś danymi GUS, nominalna dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 9 osób zmniejszyła się w maju do 7,0% r/r z 7,8% w kwietniu, kształtując się nieznacznie poniżej naszej prognozy równej konsensusowi rynkowemu (7,1%). W ujęciu realnym, po skorygowaniu o zmiany cen, wynagrodzenia w firmach wzrosły w maju o 5,2% r/r (najniżej od grudnia 2017 r.) wobec 6,1% w kwietniu. Naszym zdaniem głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku obniżenia rocznej dynamiki płac było ustąpienie pozytywnego efektu zwiększonych wypłat wynagrodzeń w górnictwie w kwietniu. Podtrzymujemy naszą ocenę, zgodnie z którą w kolejnych miesiącach roczna dynamika płac, wspierana przez umiarkowaną presję płacową w szeregu branż, będzie się kształtować w przedziale 7-8%. Według danych GUS, zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zmniejszyło się w maju o 2,1 tys. m/m wobec wzrostu o 7,0 tys. w kwietniu. W konsekwencji roczna dynamika zatrudnienia nie zmieniła się w maju w porównaniu do
kwietnia i wyniosła 3,7% r/r. Odnotowany w maju miesięczny spadek zatrudnienia był - porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłych lat - najgłębszy od 2009 r. Zmniejszenie zatrudnienia w maju jest niespodzianką zważywszy na utrzymujący się silny popyt na pracę, znajdujący odzwierciedlenie w licznych wynikach badań koniunktury wskazujących na utrzymujący się niedobór wykwalifikowanych pracowników. Ponadto, wyniki majowego badania koniunktury (PMI) sygnalizowały, że maj był szóstym miesiącem z rzędu, w którym odnotowano wyraźny wzrost zatrudnienia w polskim przetwórstwie przemysłowym. Majowy spadek zatrudnienia uznajemy zatem za zjawisko przejściowe, choć może być on interpretowany jako sygnał wspierający nasz scenariusz stopniowego wyhamowania wzrostu zatrudnienia w najbliższych kwartałach. W kolejnych kwartałach oczekujemy stopniowego wyhamowania poprawy sytuacji na rynku pracy i łagodnego obniżenia rocznej dynamiki zatrudnienia zarówno w sektorze przedsiębiorstw, jak i w całej gospodarce (por. MAKROmapa z
11.06.2018). Silnym wsparciem dla tego scenariusza jest odnotowane I kw. br. pogłębienie spadku inwestycji w krajowych przedsiębiorstwach zatrudniających co najmniej 50 osób (-6,7% r/r wobec -2,0% w IV kw. 2017 r.). Szacujemy, że realna dynamika funduszu płac (iloczynu zatrudnienia i przeciętnego wynagrodzenia) w przedsiębiorstwach zmniejszyła się w maju do 9,0% r/r wobec 10,1% w kwietniu. Jest to zgodne z naszą prognozą lekkiego spowolnienia wzrostu spożycia prywatnego w I kw. br. (do 4,5% r/r wobec 4,8% w I kw.). Dzisiejsze dane o wynagrodzeniach i zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw są w naszej ocenie neutralne dla kursu złotego i rentowności obligacji" - główny ekonomista Credit Agricole Jakub Borowski

forex
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(0)