Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wyniki Orange Polska źle przyjęte przez rynek. Spółka traci klientów stacjonarnych

0
Podziel się:

Spółka traci klientów stacjonarnych, ale zyskuje użytkowników abonamentowych komórek.

Wyniki Orange Polska źle przyjęte przez rynek. Spółka traci klientów stacjonarnych
(Orange Polska/materialy prasowe)

Liczba klientów komórkowych Orange Polska wzrosła w ciągu roku o sto tysięcy. Najbardziej operator cieszy się z dynamiki w segmencie klientów abonamentowych, gdzie wzrost był aż 7,4-procentowy. Martwi spadek klientów stacjonarnych. Akcje lecą w dół.

Liczba użytkowników usług komórkowych post-paid Orange Polska wyniosła 8,09 miliona i wzrosła o 190 tysięcy. Spadła jednocześnie liczba klientów przedpłaconych o 90 tysięcy do 7,61 miliona. Łącznie liczba użytkowników komórek z marką Orange zwiększyła się do 15,69 mln.

Spółka chwali się, że negatywny trend się zmienia. Najniższy od wielu lat był kwartalny wskaźnik odejść klientów usług abonamentowych. Wyniósł zaledwie 3 proc. Jednocześnie szybko rosła liczba klientów mobilnego internetu. Przyłączono ich 113 tysięcy tylko w trzecim kwartale.

Liczba użytkowników sieci LTE osiągnęła łącznie 1,577 miliona. Udział smartfonów w segmencie głosowych usług abonamentowych wzrósł w ujęciu rok-do-roku z 48 proc. do 58 proc..

Liczba klientów rośnie a przychody nie

Przychody z usług mobilnych utrzymały się na prawie niezmienionym poziomie, do czego przyczyniły się spadek przychodu na klienta (ARPU), połączony z dużym przyrostem liczby użytkowników oraz stabilnym wzrostem przychodów ze sprzedaży sprzętu.

Spadek przychodów na klienta usług mobilnych znacznie się jednak zmniejszył. Kwoty płacone przez użytkownika były średnio o 2,5 proc. niższe niż rok wcześniej (30,6 zł na użytkownika) wobec 4,7-procentowego spadku w poprzednim kwartale.

Przyczyniło się do tego przede wszystkim ograniczenie spadku ARPU z usług detalicznych (-6 proc. r/r do 25,6 zł na klienta, wobec -9 proc. r/r i 25,7 zł w drugim kwartale) oraz wzrost ARPU z usług przesyłu danych o aż 16 proc. rok do roku (do 12,1 zł na użytkownika z 11,2 zł kwartał wcześniej). Udział przychodów z transferu danych to już 21 proc. przychodu z klienta (z 18 proc. rok wcześniej).

"Wzrost ruchu na jednego klienta dla usług przesyłu danych był jeszcze szybszy niż w drugim kwartale, znacznie przekraczając 100 proc. Liczba klientów ofert konwergentnych zwiększyła się o 39 proc. rok do roku (w tym 40 tys. przyłączeń netto w III kw.), osiągając na koniec kwartału poziom 667 tys. Łączna liczba usług, z których korzystają klienci rozwiązań konwergentnych, zbliżyła się do 2,7 mln, co oznacza, że na jednego klienta przypada średnio 4,1 usługi" - podano w informacji.

Usługi stacjonarne coraz gorzej

Spadek przychodów z usług stacjonarnych nieznacznie przyspieszył i wyniósł 105 mln zł w porównaniu z ubiegłym rokiem, na co złożyły się wyższe spadki przychodów z usług hurtowych i stacjonarnego dostępu do Internetu. Liczba klientów zmniejszyła się o 6,7 proc. rok do roku w usługach głosowych (do 4,27 mln) i o 6,1 proc. w usługach dostępu do Internetu (do 2,13 mln).

Jak ocenia operator w segmencie stacjonarnych usług szerokopasmowych, ostatnie działania komercyjne zaczęły przynosić korzyści.

"Liczba przyłączeń netto klientów szybkiego dostępu do internetu (VHBB) wyniosła 39 tys. i była najwyższa w historii. W efekcie, baza klientów VHBB zwiększyła się do 271 tys., co stanowiło 13 proc. wszystkich klientów usług stacjonarnego dostępu do internetu (z wyłączeniem CDMA)" - podaje spółka.

Na całkowitą liczbę klientów detalicznych usług stacjonarnego dostępu szerokopasmowego w dalszym ciągu niekorzystnie wpływał proces zastępowania tych usług przez dostęp mobilny. Jednak spadek liczby klientów został ograniczony do 28 tys. wobec 39 tys. w drugim kwartale.

Wskaźnik ARPU z usług dostępu szerokopasmowego nieznacznie spadł względem drugiego kwartału (do 61,20 zł z 61,40 zł miesięcznie), co odzwierciedlało obniżkę cen. Utrata stacjonarnych łączy głosowych nieznacznie się zmniejszyła w ujęciu kwartalnym i wyniosła 76 tys. wobec 88 tys. w drugim kwartale. Utrzymała się korzystna dynamika w segmencie usług TV: w ciągu kwartału przyłączono netto 13 tys. klientów, co przełożyło się na wzrost o 5 proc. rocznie.

Wyniki w dół, ale inwestorów boli głównie spadek dywidendy przez inwestycje w światłowody i LTE

Operator miał ogółem 2,97 mld zł skonsolidowanych przychodów w trzecim kwartale, co oznacza spadek o 74 mln zł, lub 2,4 proc. rok do roku. Mediana prognoz zakładała 2,948 mld zł sprzedaży.

Jednocześnie firma odnotowała 110 mln zł skonsolidowanego zysku wobec 140 mln zł zysku rok wcześniej. Na poziomie 929 mln zł był zysk operacyjny EBITDA wobec 937,7 mln zł oczekiwanych przez analityków.

Akcjonariusze spółki źle zareagowali na takie dane. Dodatkowym bodźcem do spadków była informacja, że przyszłoroczna dywidenda prawdopodobnie wyniesie 0,25 zł. Oznacza to spadek jej poziomu o połowę w porównaniu z tegoroczną wypłatą. Akcje spółki spadały dzisiaj momentami o prawie 5 proc., co sprowadziło kurs na najniższe poziomy od ponad miesiąca.

Notowania tygodniowe akcji Orange Polska

Powodem spadku dywidendy jest m.in. wysoka kwota, którą OrangePL będzie musiało zapłacić za przetargi na częstotliwości LTE i inwestycje w światłowody. Spółka w aukcji uzyskała dwa bloki o szerokości 5 MHz w paśmie 800 MHz oraz trzy bloki o szerokości 5 MHz w paśmie 2 600 MHz. Łączna cena za wszystkie bloki wyniosła 3,17 mld zł. Jak deklaruje spółka była to niższa kwota od średniej ceny zapłaconej przez konkurentów.

Orange Polska planuje zainwestować do 220 mln zł w sieć LTE w latach 2016-2017. Inwestycje w światłowody mają wynieść w tym roku 450 mln zł. Ma to związek z wprowadzeniem szybkiego internetu Supernova o prędkości do 600 Mb/s. Orange chce mieć 720 tys. gospodarstw domowych w jego zasięgu.

Zobacz także: Zobacz również: Dostęp do internetu w Polsce jest coraz szerszy
telekomunikacja
giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)