Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Piotr Bera
|
aktualizacja

Wrze w Afryce. Wstrzymano eksport złota i uranu do Francji, wagnerowcy wchodzą do gry

Podziel się:

Pucz w Nigrze doprowadził do wrzenia w Afryce Środkowej. Teraz kraj wstrzymuje eksport uranu i złota do Francji, która stanęła przed wielkim wyzwaniem. Dla Paryża to niezastąpione surowce, a do gry może wejść Grupa Wagnera. Zwolennicy puczu popierają Rosję.

Wrze w Afryce. Wstrzymano eksport złota i uranu do Francji, wagnerowcy wchodzą do gry
Demonstracja w Niamey. Tysiące osób popiera juntę oraz sprzyja Rosji. EPA/ISSIFOU DJIBO Dostawca: PAP/EPA. (PAP, PAP/EPA/ISSIFOU DJIBO)

To był jeden z najstabilniejszych krajów w Afryce Środkowej. Mowa o mającym 25 mln ludności Nigrze, gdzie kilka dni temu doszło do puczu. Prezydent Nigru został odsunięty od władzy i uwięziony przez "Narodową Radę Ochrony Ojczyzny". Przywódcą junty ogłoszono generała Abdourahamane Tchianiego, który już rok wcześniej próbował odsunąć od władzy Mohameda Bazouma, proamerykańskiego i profrancuskiego polityka.

Teraz się udało, co jest bardzo istotne m.in. z perspektywy Francji oraz Stanów Zjednoczonych, które mają w Nigrze swoje bazy wojskowe. W amerykańskiej bazie znajdują się drony, dzięki którym można obserwować cały Sahel.

Uranu w Nigrze nie brakuje

W ostatnich miesiącach Polska zapowiedziała budowę pierwszej elektrowni atomowej. Tych ma jednak powstać więcej, łącznie z mały elektrowniami tzw. SMR-ami. "Do państw Unii Europejskiej najwięcej tego surowca trafia z Nigru. Na dostawach z Afryki opiera się przede wszystkim największa atomowa potęga – Francja" - pisał na początku roku serwis energetyka24.

Według nuclear.pl Niger jest siódmym producentem uranu na świecie i odpowiada za 4 proc. jego wydobycia. Liderem jest Kazachstan (43 proc.), a następnie jest Kanada (15 proc.) i Namibia (12 proc.).

W wyniku puczu junta wstrzymała jednak dostawy surowca do Paryża, o czym pisał na Twitterze znawca Afryki dr Aleksander Olech.

Jego zdaniem w tym momencie nie ma ważniejszej sprawy do rozwiązania w Afryce dla Francji. Alternatywą w dostawie surowca są Namibia i Kazachstan, lecz w tym drugim kraju znajdują się bazy wojskowe Rosji.

Co może zrobić Francja? Niewykluczony jest udział w tym konflikcie francuskich sił specjalnych.

Wagnerowcy namieszają w Nigrze?

Sytuacja jest tak napięta, że dochodzi do aresztowań współpracowników Bazouma, który rządzi w Nigrze od 2021 r. - To, co wydarzyło się w Nigrze, miało miejsce od lat - powiedział założyciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn, którego cytuje CNN. Rosjanin dodał, że kraje Zachodu nadal próbują kolonizować kraje afrykańskie i wywoływać w ten sposób kryzys bezpieczeństwa.

W obecnej sytuacji należy sobie zadać pytanie, kto będzie wydobywać surowce? Zdaniem Prigożyna w Nigrze cierpią cywile, więc najwyższy czas na współpracę z wagnerowcami. Ci stacjonują w sąsiadującym Mali, a sama stolica Nigru znajduje się niedaleko granicy z Mali i Burkina Faso.

Tysiąc żołnierzy Grupy Wagnera jest w stanie zaprowadzić porządek i zniszczyć terrorystów - zapowiedział Prigożyn.

Jednak Departament Stanu USA zaprzeczył, jakoby istniały wskazówki, iż z zamachem stanu w Nigrze miała być powiązana rosyjska najemnicza Grupa Wagnera. Francuskie media podkreślają jednak obecność rosyjskich flag i prorosyjskich haseł na demonstracjach zwolenników puczu, a dziennikarz Heorhij Erman z ukraińskiej redakcji BBC zauważa, że Niger był do tej pory jednym z niewielu sojuszników Ukrainy w regionie. Teraz sytuacja może się zmienić ze złej na jeszcze gorszą.

Przed wybuchem wojny w lutym 2022 r., Ukraina i Niger nie miały rozwiniętych stosunków politycznych. Jednak po rozmowie telefonicznej prezydenta Wołodymyra Zełenskiego z Mohamedem Bazoumem w sierpniu ubiegłego roku, pierwszej w historii obu państw, Niger zdecydował się poprzeć Platformę Krymską – inicjatywę Ukrainy na rzecz odzyskania anektowanego przez Rosję w 2014 r. Półwyspu Krymskiego. Niger poparł też na forum ONZ, w przeciwieństwie do większości krajów Afryki, integralność terytorialną Ukrainy.

Nie wiadomo jeszcze, jak rozwinie się polityka zagraniczna Nigru pod rządami junty wojskowej, ale prawdopodobne jest to, że Ukraina straciła jednego ze swoich przyjaciół w Afryce - ocenia dziennikarz Heorhij Erman z ukraińskiej redakcji BBC.

Stany Zjednoczone i Unia Europejska postrzegały do tej pory Niger jako kluczowego partnera w zakresie bezpieczeństwa w regionie Sahelu, który cierpi z powodu ataków dżihadystów. Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell odwiedził Niger kilka tygodniu temu i obiecał krajowi setki milionów euro, które miałyby pomóc w ustabilizowaniu sytuacji w regionie.

- Teraz ta obietnica może zostać cofnięta, ponieważ UE nie wspiera nielegalnych rządów - dodaje Erman. - I w tym przypadku junta Nigru może zwrócić się o pomoc do Rosji i Grupy Wagnera, która jest już obecna w trzech krajach Sahelu, w których toczą się konflikty: w Mali, Burkina Faso i Sudanie - podsumowuje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl