Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

Złoto idzie mocno w górę. Goldman Sachs prognozuje najwyższe ceny od 2013 roku

4
Podziel się:

W ciągu ostatnich 5 miesięcy cena złota wzrosła o ponad 100 dolarów. Drugie tyle może podrożeć w tym roku. Eksperci wskazują, że w kruszcu inwestorzy będą szukać bezpieczeństwa, bo nad rynkami finansowymi wiszą czarne chmury.

Złoto odzyskuje blask.
Złoto odzyskuje blask. (East News, Hamilton/Newspix / Rex Features/EAST NEWS)

Jeszcze w 2011 roku w szczytowym momencie uncja złota, a więc blisko 31 gram gruszcu kosztowało ponad 1900 dolarów. Potem spadło w okolice 1300 dolarów i w tych okolicach (+/- 1000 dolarów) kręciło się przez ostatnie prawie 3 lata. Od kilku miesięcy notowania systematycznie pną się w górę i według prognoz trend ten może się utrzymać do końca roku.

Goldman Sachs, a więc jeden z największych banków inwestycyjnych świata, spodziewa się, że w ciągu najbliższych trzech miesięcy uncja podrożeje o 30 dolarów, za pół roku będzie kosztować o 80 dolarów więcej, a na koniec roku zwyżka sięgnie 130 dolarów w porównaniu z obecnym kursem na światowych giełdach.

Jeśli prognozy się sprawdzą, cena złota osiągnie najwyższy poziom od 2013 roku. Kupując teraz złoto, potencjalnie można będzie zarobić w rok blisko 10 proc. W piątkowy poranek można je było kupić za niecałe 1300 dolarów.

Ekonomiści twierdzą, że złoto będzie zyskiwać na wartości w obliczu pogarszających się perspektyw dla globalnej gospodarki. Kruszec jest uznawany za "bezpieczną przystań" na trudne czasy. Traktuje się je jak substytut pieniądza. Popyt mają wspierać banki centralne, które będą skupować tony kruszcu, zabezpieczając aktywa na przyszłość.

W lipcu niecałe dwie tony, w sierpniu siedem ton, a we wrześniu ponad cztery - takie ilości złota według wiadomości Międzynarodowego Funduszu Walutowego skupił w tym roku Narodowy Bank Polski. Na koniec września mieliśmy w skarbcu już 116,7 ton cennego kruszcu, czyli ilość wyższą od zasobów Grecji i niewiele mniejszą niż ma Meksyk.

Zobacz także: Głazy pełne złota. Niezwykłe odkrycie w Australii

- Stronie popytowej na rynku złota sprzyja słabość amerykańskiego dolara, z którym kruszec wykazuje odwrotną korelację - komentuje sytuację Dorota Sierakowska, ekspertka Domu Maklerskiego BOŚ. Zauważa, że w ostatnich dniach notowania dolara spadły za sprawą konfliktu wewnętrznego polityków w USA, przedłużającego się government shutdown, a także potwierdzenia bardziej gołębiego nastawienia Rezerwy Federalnej do prowadzenia polityki monetarnej w USA.

- Obecnie notowania kruszcu znajdują się w okolicach ważnej psychologicznej bariery, na poziomie 1300 dolarów za uncję, która może ograniczać zapędy kupujących, jednak najprawdopodobniej tylko w krótkim czasie - podkreśla Sierakowska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(4)
Jary
5 lata temu
Cóż, uncja czyli oz, to około 31,1 grama. "spadło w okolice 1300 dolarów i w tych okolicach (+/- 1000 dolarów)..." sam nie wiem co napisać. Nie mniej, jeżeli mamy polegać na opinii p. Damiana (autora tekstu), to jednak proponowałbym pewną refleksję nad rzetelnością i kulturą sprzedaży artykułu.
jubiler
5 lata temu
ooooo, jak prognozuje goldman sachs, to już lecę do mennicy na zakupy ....
nick
5 lata temu
hej,a slyszeliscie porowanie ze 100 lat temu -ford kosztowal 200 unci -to jakies 400usd, i dzis tez tyle kosztuje, tylko zieony spadl, choc to slabe porownanie-
waldek
5 lata temu
Jeszcze nie spotkałem osoby która zarobiła na złocie. Co najwyżej ustrzegła się inflacji