21 kilometrów w 6 godzin. Witamy na zakopiance

Gdy 100 tys. kierowców próbuje na raz wyjechać z Zakopanego jedną drogą, średnia prędkość spada do 7 km/h. Podróż zakopianką to przygoda, choć do przyjemnych nie należy.

Przez zakopiankę łatwo przejechać nie jest.
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Momot
Witold Ziomek

Zakopiankę zna każdy, nawet jeśli nie jeździ samochodem. To synonim korka, drogowych utrudnień i ciągnących się nieraz po kilkanaście godzin powrotów do z urlopu. Zakopianka ma nawet własną stronę internetową. "100 km przygody" - to jej podtytuł.

Dokładnie 102 kilometry. Zakopianka to trasa z Krakowa do Zakopanego, fragment drogi S7 (z Krakowa do Rabki) i DK 47 (z Rabki do Zakopanego). Przeważnie jednojezdniowy. Jedynie 16-kilometrowy odcinek Myślenice - Lubień ma dwie jezdnie, po dwa pasy w każdą stronę.

Nikt nie spodziewał się śniegu

1 stycznia, czas powrotów po sylwestrowych zabawach w Zakopanem. Na zakopiance warunki ekstremalne - spadł śnieg. Doszło do kilku stłuczek.

Średnia prędkość samochodów jadących w kierunku Krakowa to 7 km/h - informuje "Tygodnik Podhalański". Dla porównania, szybki marsz to z reguły 6 km/h.

23-kilometrowy odcinek z Zakopanego do Nowego Targu kierowcy pokonują w ponad 3 godziny. Podróż do Krakowa zajmuje nawet 8.

- Od Salamandry na Skibówkach do Szaflar - 7 godzin... - pisze na Facebooku kierowca, który utknął w korku.

- Ostatnio jestem codziennie w Zakopanem i okolicach. Takich korków, nawet na święta i przed sylwestrem, nie było - komentuje internautka.

Kierowcy wymieniają się zdjęciami i filmami z zaśnieżonej, zakorkowanej zakopianki.

- Może byście tak jechali, zamiast nagrywać? - błaga jeden z nich.

Byle do Nowego Targu

Jest jedna grupa, którą korki na zakopiance mogą cieszyć. To hotelarze z Nowego Targu. Po kilku godzinach przeprawy z Zakopanego i z perspektywą kolejnego korka w drodze do Krakowa, część kierowców zatrzymuje się tam na noc.

- Jak tylko trasa się korkuje, są trudniejsze warunki, to zawsze przynajmniej kilka osób pyta o nocleg - mówi właścicielka pensjonatu w Nowym Targu. - Zazwyczaj są wściekli i zmęczeni.

- W środę nocowały u nas 3 osoby, które jechały z Zakopanego - słyszę w recepcji hotelu, położonego przy zakopiance. - Kilku musieliśmy odmówić, bo hotel był pełen.

Jeszcze będzie przepięknie

Korki i utrudnienia ma wyeliminować, przynajmniej częściowo, przebudowa niektórych fragmentów drogi.

Fragment S7, na odcinku Lubień - Naprawa, od 2016 roku ma status "w realizacji". Wartość kontraktu - 521 mln złotych.

Kolejny odcinek - też w realizacji - to około 3,5 km tunelu pomiędzy Naprawą a Skomieliną Białą. Budowa kosztuje 968 mln złotych.

W budowie jest też odcinek S7 ze Skomieliny do Rabki. Jego wartość - 615 mln złotych. Droga ma być oddana w 2019 roku.

Obraz
© GDDKiA

W 2023 roku ma się zakończyć przebudowa odcinka z Rabki, gdzie zakopianka zmienia się z S7 na DK47, do Nowego Targu. Trasa zamieni się w dwujezdniową drogę z czterema węzłami.

- 2023 rok to będzie moment, w którym z Krakowa do Nowego Targu będziemy już jechać dwujezdniową drogą - mówi Iwona Mikrut-Purchla z krakowskiego oddziału GDDKiA.

Na tym jednak koniec. Newralgiczny odcinek, pomiędzy Nowym Targiem a Zakopanem, pozostanie jednojezdniową drogą, która w razie wypadku zablokuje się całkowicie.

- Kilka lat temu urząd marszałkowski przeprowadził badania, z których wynika, że jedynym sposobem na poprawę ruchu na Podhalu jest jego rozproszenie - mówi Iwona Mikrut-Purchla. - Chodzi o to, żeby kierowcy korzystali też z innych dróg, wojewódzkich i powiatowych, które są w tym rejonie.

Te drogi to m.in. DK49 na trasie Nowy Targ - Jurgów, droga wojewódzka z Nowego Targu przez Czarny Dunajec, czy od Łysej Polany przez Bukowinę.

Na zakopiance działają już tablice, które informują kierowców o natężeniu ruchu na pobliskich drogach i pomagają w wyborze objazdu.

- W normalne dni to faktycznie działa, widzimy, że kierowcy wybierają inne trasy i tak dużych korków nie ma - mówi Iwona Mikrut-Purchla. - Niestety, w czasie takich wydarzeń jak Sylwester, kiedy z Zakopanego na raz wyjeżdża 100 tys. samochodów, z utrudnieniami trzeba się liczyć. W takich momentach nie pomoże nawet autostrada.

Wybrane dla Ciebie
Budowa elektrowni jądrowej w Polsce. Premier: będzie mogła ruszyć w grudniu
Budowa elektrowni jądrowej w Polsce. Premier: będzie mogła ruszyć w grudniu
Tusk do prezydenta: proszę nie przeszkadzać. Wraca ustawa o krypto
Tusk do prezydenta: proszę nie przeszkadzać. Wraca ustawa o krypto
Trzęsienie ziemi w NBP. "Buntownicy" stracili departamenty
Trzęsienie ziemi w NBP. "Buntownicy" stracili departamenty
Skandal z Shein zmobilizował "ósemkę". List do KE podpisała również Polska
Skandal z Shein zmobilizował "ósemkę". List do KE podpisała również Polska
Wygrali w Lotto, nie odebrali pieniędzy. Totalizator ujawnia skalę
Wygrali w Lotto, nie odebrali pieniędzy. Totalizator ujawnia skalę
USA odwracają się od Europy. Pokazali strategię. Jest reakcja Unii
USA odwracają się od Europy. Pokazali strategię. Jest reakcja Unii
Demograficzne tsunami uderzy w NFZ. Znamy liczby
Demograficzne tsunami uderzy w NFZ. Znamy liczby
Przejęcie Warner Bros. Ekspert: to może mieć skutki dla rynku w Polsce
Przejęcie Warner Bros. Ekspert: to może mieć skutki dla rynku w Polsce
Rząd robi drugie podejście do kryptowalut. Wraca do projektu
Rząd robi drugie podejście do kryptowalut. Wraca do projektu
Nowe prawo podbije ceny mieszkań. Deweloperzy prognozują
Nowe prawo podbije ceny mieszkań. Deweloperzy prognozują
Kolejny amerykański gigant na celowniku UE. Rusza postępowanie antymonopolowe
Kolejny amerykański gigant na celowniku UE. Rusza postępowanie antymonopolowe
Ropa zalewa rynki. Najmocniejsze spadki cen od trzech tygodni
Ropa zalewa rynki. Najmocniejsze spadki cen od trzech tygodni