Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MBL
|
aktualizacja

Afera Amber Gold. Akt oskarżenia przeciw prokurator, która nadzorowała sprawę

9
Podziel się:

Do sądu w Gdańsku trafił akt oskarżenia przeciw prokurator Barbarze K. Urzędniczka nadzorowała postępowanie w sprawie spółki Amber Gold.

Afera Amber Gold. Akt oskarżenia przeciw prokurator, która nadzorowała sprawę
Akta sprawy Amber Gold, które trafiły do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. (PAP, Adam Warżawa)

Barbara K. zajmowała się sprawą Amber Gold w latach 2009-2012, a więc tuż po tym, gdy wpłynęło zawiadomienie od Komisji Nadzoru Finansowego. Według śledczych, prokurator niedopełniła obowiązków i przekroczyła uprawnienia.

Zobacz także: Sklepy będą otwarte w niedziele 6 grudnia. "Prezydent Andrzej Duda zwiódł"

Prokuratura Okręgowa w Legnicy, która skierowała akt, twierdzi, że Barbara K. nie wykonała wielu czynności, które były "oczywiste z punktu widzenia prowadzenia śledztwa".

"W rezultacie umożliwiła kontynuowanie przestępczej działalności przez Marcina P. i kierowaną przez niego spółkę Amber Gold, której działania doprowadziły do niekorzystnego rozporządzenia mieniem niemal 19 tysięcy osób" - podkreślono w komunikacie, który cytuje PAP.

Zdaniem śledczych, w ciągu prawie trzech lat, gdy Barbara K. prowadziła sprawę Amber Gold, spółka zawarła około 50 tysięcy transakcji dotyczących tzw. lokat w złoto o wartości ponad 800 mln złotych, narażając swoich klientów na straty.

Przypomnijmy, proces w sprawie afery Amber Gold ruszył w 2016 roku, prawie 4 lata od momentu przedstawienie pierwszych zarzutów jej twórcy - Marcinowi P. Według śledczych, P. i jego żona doprowadzili do tego, że ich klienci stracili 850 mln zł.

W październiku 2019 roku sąd skazał Marcina P. i Katarzynę P. odpowiednio na 15 lat oraz na 12 lat i 6 miesięcy więzienia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(9)
poszkodowany
3 lata temu
Mojemu tacie pracownica w banku podrobiła dokumenty tak aby przypominały autentyczne. Pierwsze umorzenie wysłał policjant który przesłuchiwał tatę. Tata zwrócił się już do prokuratury krajowej. Ta przekazała pismo niżej aż dokumenty trafiły z powrotem do tej samej prokuratury (rejonowej). Sprawa zostały bezpodstawnie umorzona choć widać gołym okiem że dokumenty zostały sfałszowane. Mało tego była przesłuchiwana pracownica banku która przyznaje się do przerabiania dokumentów. Na dodatek z gazety wyborczej wyczytałem, że prokurator który miał prowadzić postępowanie jeździł samochodem po pijaku. Z tego wszystkiego wyłania się szary obraz państwa bez jakiegokolwiek poszanowania dla prawa. Dziki zachód. PiS chce reformować sądy. Niech zacznie od prokuratury, bo dzieje się tam bardzo źle.
Zgred z PRL
3 lata temu
Pis tak glosno krzyczy o aferach w czasach rzadow PO- PSL. To dlaczego ani jeden z tych przekreciarzy nie siedzi w wiezieniu?
ja
3 lata temu
Państwo powinno ścigać przestępców i chronić obywatela, ale gdy nasza wiedza finansowa jest mała, a naiwność duża, wtedy szukamy szybkich i łatwych sposobów na zrobienie pieniędzy. Takich nie ma. Przeczytajcie sobie ksiazke pt. Emeytura nie jest Ci potzerbna . Jest o zarządzaniu pieniędzmi i inwestowaniu – realnych sposobach na skuteczne budowanie majątku w Polsce, a nie szybkie i łatwe, na które łapią się naiwni. Dzięki niej ludzie też ustrzegą się niejednej pułapki typu AmberGold, SKOKI, Getback czy kredyt frankowy.
Maćko
3 lata temu
No to znowu Unia będzie krzyczeć, że w Polsce sędziowie są gnębieni, a więc ewidentnie nie ma u nas praworządności...
A B C
3 lata temu
A jak ma się pis=owski Getback? Tam wykręcili ludzi na kilka miliardów. I jakie sukcesy? Zamieszani zbyt ważni? Jedynie ścigają czarneckiego za sprzedaż akcji tej spółki, ale pis banki mają spokój. Mało czarnecki wywalił wszystkich jak się dowiedział o ich sprzedaży przed wybuchem afery. A w pis bankach spokój. Tam nie donieśli na władzę, tam przyjęli emisariuszy rządu i mają spokój. Tak było za czasów mafii i jest za pis.