Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak,Jacek Bereźnicki
|
aktualizacja

Afera Amber Gold. Odczytanie wyroku może potrwać 3 miesiące

79
Podziel się:

Ponad 3 lata trwał proces Katarzyny i Marcina P. – twórców piramidy finansowej. Według sądu małżonkowie doprowadzili ponad 18 tys. osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Wymienienie wszystkich poszkodowanych podczas odczytania wyroku może zająć 3 miesiące. - To rekord - powiedział money.pl Zbigniew Ćwiąkalski.

Wyrok w sprawie Amber Gold odczytuje sędzia Lidia Jedynak z Gdańskiego Sądu Okręgowego.
Wyrok w sprawie Amber Gold odczytuje sędzia Lidia Jedynak z Gdańskiego Sądu Okręgowego. (East News, WOJCIECH STROZYK/REPORTER/EAST NEWS)

Marcin P. i jego żona Katarzyna P. uznani zostali winnymi. Odczytanie wyroku rozpoczęło się w poniedziałek o godzinie 10 i potrwa… nawet 3 miesiące - zapowiedział prokurator Tomasz Janicki, cytowany przez PAP.

- Moim zdaniem jest to rekord. Niestety Ministerstwo Sprawiedliwości nie interesuje się takimi nonsensami, jak odczytywanie przez sąd nazwisk wszystkich poszkodowanych - w tym przypadku ponad 18 tys. osób - powiedział money.pl Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny.

Sąd do odczytania ma aż 9 tys. stron wyroku. Sędzia już zapowiedziała, że od przyszłego tygodnia sąd ma zbierać się w tym celu cztery razy w tygodniu, a potrzebnych będzie około 30 sesji.

- Tu przydałaby się inicjatywa ustawodawcza, zmierzająca do skrócenia i przyspieszenia postępowań. To jest jednak mało interesujące dla opinii publicznej, a podwyższanie zagrożeń do nonsensownych wymiarów wprost przeciwnie - komentuje na łamach money.pl Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny.

Zobacz także: Komisja ds. Amber Gold. Burzliwe przesłuchanie Marcina P.:

Jak zapowiedział Sebastian Kaleta, były rzecznik ministerstwa sprawiedliwości i wiceprzewodniczący komisji weryfikacyjnej ds. stołecznej reprywatyzacji, rząd już pracuje nad nowymi przepisami, które mają pomóc uniknąć takich sytuacji.

Katarzynie i Marcinowi P. grozi nawet 25 lat więzienia, takiego wymiaru kary chciał prokurator. Już wiemy, że sąd uznał ich winnymi oszustwa, wprowadzenia klientów w błąd, a także prowadzenia działalności parabankowej bez zezwolenia. Na ogłoszenie wymiaru kary będziemy musieli jednak poczekać.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(79)
WYRÓŻNIONE
Ewa
5 lata temu
Oczywiscie wszystko przed wyborami. Trzeba rowniez podac do wiadomosci jak bylo z ta katastrofa w Smolensku. Trudno przyznac sie do prawdy i uderzyc sie w piers mowiac ze sie mylili i zamachu nie bylo.
MADRALA SIE Z...
5 lata temu
A CWIAKALSKI NIE BYL MINISTREM SPRAWIEDLIWOSCI JAK WIEKSZOSC MIALA PELO????? CZEMU NIE ZMIENIL?????
Obserwator 59
5 lata temu
Panie cwiakalski był pan ministrem czy zgłosił pan jedną poprawkie żeby ułatwić postępowania jest pan ostatnia osobą która powinna się na ten temat wypowiadać
NAJNOWSZE KOMENTARZE (79)
Yan
5 lata temu
Z wnuczkiem mordercy na czele
ble
5 lata temu
bleeeeeeeeeeeeee
eee
5 lata temu
4 lata było za mało na zmiany, rządząca ćwierćinteligencjo? nie domyślali się że wyrok taki będzie ? w nocy ustawa, pobudka Adriana i jutro będzie można usłyszeć wymiar kary
feldmarszałek
5 lata temu
Sądy są zarobione pozoracją. To chyba strajk nie włoski a polski
znudzony misi...
5 lata temu
A w Norymberdze te 50 milionów to do dzisiaj czytają
...
Następna strona