Będzie weto prezydenta do ustawy wiatrakowej? Jasny sygnał z Pałacu
Podpisu prezydenta Karola Nawrockiego pod ustawą wiatrakową przygotowaną przez rząd Donalda Tuska nie będzie - wynika ze słów prezydenckiego rzecznika. Prezydent ma za to wkrótce przedstawić własne rozwiązanie, które ma pozwolić na zamrożenie cen prądu.
Czy prezydent podpisze tzw. ustawę wiatrakową, która oprócz liberalizowania zasad inwestycji w wiatraki na lądzie, mrozi też ceny prądu dla gospodarstw domowych do końca tego roku?
Prezydencki rzecznik Rafał Leśkiewicz w poniedziałek wysłał jasny sygnał w tej sprawie. Zapytany o to w Studiu PAP, wskazał, że ten drugi element jest dla Nawrockiego "rzeczą oczywistą", jednak włączenie go do ustawy dotyczącej wiatraków jest w jego ocenie postawieniem prezydenta w "niezręcznej sytuacji".
- Na pewno to rozwiązanie nie zyska akceptacji pana prezydenta. W tej chwili trwają rozmowy w kancelarii prezydenta i niedługo przedstawimy nasze rozwiązanie - zapowiedział Leśkiewicz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak zbudować milionowy biznes na pasji?- Marek Tronina w Biznes Klasie
Dopytywany, czy oznacza to inicjatywę ustawodawczą prezydenta nawiązującą do jego obietnicy wyborczej "33 proc. mniej za prąd w 100 dni", Leśkiewicz zapewnił, że prezydent wypełni tę obietnicę.
- Na pewno pan prezydent Karol Nawrocki przedstawi rozwiązanie, które pozwoli na zamrożenie cen prądu, a zobaczymy jak zareaguje na to polski rząd - powiedział Polskiej Agencji Prasowej.
Przypomnijmy: w kampanii wyborczej Karol Nawrocki zapowiedział, że doprowadzi do obniżenia cen energii elektrycznej o 33 proc. w ciągu 100 dni od objęcia urzędu prezydenta.
Musimy wrócić do cen energii elektrycznej sprzed czasów pandemii. Gwarantuję, że w ciągu pierwszych 100 dni od objęcia urzędu prezydenta Rzeczypospolitej wprowadzę z pełną determinacją plan "prąd 33 proc.", który oznacza, że będziecie płacić o 1/3 mniej za rachunki energii elektrycznej
W kampanii wyborczej przyszły prezydent pozytywnie wypowiadał się też o węglu. Mówił, że odnawialne źródła energii również są potrzebne, ale tylko tam, gdzie są "społecznie akceptowalne".
- Do momentu, gdy nie będzie atomu, musimy porzucić to myślenie, które każe nam wygaszać kolejne bloki węglowe - mówił na początku kwietnia Karol Nawrocki. Jego zdaniem w Polsce nie brakuje specjalistów, którzy potrafią zmniejszać emisyjność tego typu instalacji.
Ludzie Nawrockiego o ustawie: to zasadzka. Tusk: złapałem się za głowę
W ubiegłym tygodniu poseł PiS Zbigniew Bogucki, obecnie szef kancelarii prezydenta, w Polsat News mówił, że ustawa wiatrakowa "jest nieudolnym sidłem, zasadzką, która miała być zastawiona czy to na byłego prezydenta Andrzeja Dudę, czy na nowego prezydenta Karola Nawrockiego".
Odniósł się do tego premier Donald Tusk. - Usłyszałem tę sugestię ze strony otoczenia prezydenta i złapałem się za głowę - skomentował szef rządu.
To jest ustawa nazywana wiatrakową, ale m.in. dlatego, że umożliwi budowę dzisiaj najtańszych źródeł energii, bo dzisiaj wiatraki na lądzie, czy się to komuś podoba, czy nie, dają szansę na najtańszy prąd. Ja pamiętam, jak pan prezydent Nawrocki opowiadał o tym, że on w ciągu trzech miesięcy zrobi tak, że ceny prądu spadną o jedną trzecią. Jeśli pan prezydent myśli, że ceny prądu spadają od uchwał czy projektów, czy deklaracji pana prezydenta, to znaczy, że nie wiedział, o czym mówi
Apel z rządu do prezydenta
W poprzednim tygodniu minister energii Miłosz Motyka zaapelował do prezydenta Nawrockiego, aby podpisał nowelizację ustawy wiatrakowej. Jego zdaniem to dobrze przygotowana regulacja, gwarantująca niskie ceny energii.
Głos zabrała też ministra klimatu. - Jeżeli prezydent nie podpisze ustawy, nastąpi uwolnienie cen energii, co będzie impulsem inflacyjnym. To podniesie koszty życia i inflacja może z powrotem zacząć rosnąć - mówiła niedawno w rozmowie z money.pl Paulina Hennig-Kloska.
Głównym celem ustawy wiatrakowej jest liberalizacja dotychczasowych przepisów ws. inwestycji w wiatraki na lądzie. Nowela znosi wprowadzoną w 2016 r. zasadę 10H i wprowadza 500 m jako minimalną dopuszczalną odległość nowych turbin wiatrowych od budynków mieszkalnych. Obecnie jest to 700 m.
Oprócz przepisów dotyczących budowy turbin wiatrowych w ustawie znajduje się wprowadzony zapis przedłużający na IV kwartał 2025 r. zamrożenie ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na poziomie 500 zł za MWh netto. Obecnie mrożenie obowiązuje do końca września.