Bezcłowy handel z Ukrainą na dłużej. Jest sprzeciw Polski
Komisja Europejska ma zatwierdzić projekt rozporządzenia przedłużającego bezcłowy handel z Ukrainą do czerwca 2025 r. To nie podoba się Polsce. Minister rolnictwa Czesław Siekierski będzie w tej sprawie rozmawiać z unijnym komisarzem ds. handlu - informuje RMF FM.
Łotysz Valdis Dombrovskis, który jest unijnym komisarzem, ma przekonywać Siekierskiego, że KE uwzględni "niepokoje" Polski oraz innych krajów sąsiadujących z Ukrainą.
W nowym dokumencie "znajdzie się wzmocniona klauzula bezpieczeństwa" - wyjaśnił jeden z unijnych urzędników w rozmowie z RMF FM.
Jednak zdaniem polskiego rządu te bezpieczniki mają być za słabe i niewystarczające. "Zarówno minister Czesław Siekierski, jak i komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski domagali się np. ograniczeń ilościowych na import ukraińskiego cukru i drobiu. Polski minister ma usłyszeć od Dombrovskisa, że takich ograniczeń w rozporządzeniu nie będzie" - czytamy.
Rolnicy chcą ograniczeń
Jak pisaliśmy na money.pl - larum w związku z nadmiernym importem z Ukrainy podniósł niedawno Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego. Twierdzi, że "bezcłowy i nieograniczony import cukru z Ukrainy wpływa destrukcyjnie na sytuację rynkową". Zagraża też uprawie buraków cukrowych, dlatego domagają się embarga.
Komisja Europejska chce, żeby Polska sama doszła do porozumienia z Ukrainą.