Obecnie wielu pracowników wykorzystuje piątek po Bożym Ciele jako okazję do tzw. mostkowania, czyli przedłużenia sobie weekendu poprzez wzięcie urlopu lub - co budziło zawsze kontrowersje - uzyskanie zwolnienia lekarskiego na jeden dzień. Projekt, który trafił do Kancelarii Prezydenta, ma na celu uregulowanie tej kwestii i oficjalne uznanie tego dnia za wolny od pracy.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, w 2025 roku Polacy będą mieli wolne w następujące dni: 1 stycznia (Nowy Rok), 6 stycznia (święto Trzech Króli), 20-21 kwietnia (Wielkanoc i Poniedziałek Wielkanocny), 1 maja (Święto Pracy), 3 maja (Święto Narodowe Trzeciego Maja), 8 czerwca (Zielone Świątki), 19 czerwca (Boże Ciało), 15 sierpnia (Wniebowzięcie NMP i Święto Wojska Polskiego), 1 listopada (Wszystkich Świętych), 11 listopada (Narodowe Święto Niepodległości) oraz 24-26 grudnia (Wigilia i Boże Narodzenie).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Propozycja sześciu dodatkowych dni wolnych od pracy
Nowa propozycja zakłada poszerzenie kalendarza dni wolnych o sześć dodatkowych terminów. Wśród nich znalazłyby się: Wielki Czwartek, Wielki Piątek, 2 maja (Święto Flagi), piątek po Bożym Ciele, 2 listopada (Dzień Zaduszny) oraz 31 grudnia (Sylwester). Autor petycji, który pozostaje anonimowy, argumentuje swoją propozycję praktykami już stosowanymi w komunikacji miejskiej i szkołach.
W uzasadnieniu petycji wskazano, że w dni takie jak 2 maja, 31 grudnia czy właśnie piątek po Bożym Ciele, które znajdują się między dwoma dniami wolnymi, komunikacja miejska często funkcjonuje według sobotnich rozkładów jazdy. Podobnie szkoły wprowadzają w te dni przerwy od zajęć dydaktycznych - wiosenną przerwę świąteczną od Wielkiego Czwartku, majówkę obejmującą 2 maja czy zimową przerwę świąteczną obejmującą 31 grudnia.
Ekonomista Marek Zuber komentuje, że choć pojawiają się wyliczenia mówiące o kosztach każdego dodatkowego dnia wolnego sięgających nawet kilkunastu miliardów złotych, to wydają się one zawyżone. "Przecież, nawet jeśli jest dzień wolny od pracy, to nie dla wszystkich – np. służby mundurowe czy lekarze muszą pracować. Poza tym mało jest zakładów, które pracują na 100 proc. przez siedem dni w tygodniu" - wyjaśnia ekspert.
Zuber zwraca uwagę, że piątek po Bożym Ciele jest dniem, w którym wiele firm i tak nie pracuje. "Pół biedy, jeśli pracownik tego dnia weźmie urlop wypoczynkowy. Pojawiają się różne kombinacje" - dodaje. Podobna sytuacja dotyczy 2 maja, który teoretycznie jest dniem pracującym.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, Kancelaria Prezydenta musi rozpatrzyć złożoną petycję. Prezydent może wnieść inicjatywę ustawodawczą lub skierować prośbę do właściwego ministerstwa. Ze względu na dużą liczbę petycji wpływających do kancelarii, prawdopodobne jest, że propozycją zajmą się już współpracownicy Karola Nawrockiego po jego zaprzysiężeniu. Do tego czasu osoby chcące przedłużyć sobie weekend po Bożym Ciele w 2025 roku będą musiały skorzystać z urlopu wypoczynkowego.