Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Witold Ziomek
|

Branża budowlana boi się o zamówienia

37
Podziel się:

Przedstawiciele firm z branży budowlanej obawiają się utraty zamówień, również tych samorządowych. Chcą dyskusji o finansowaniu nowych inwestycji oraz bardziej partnerskich warunków ich kontraktowania.

Branża budowlana boi się utraty kontraktów.
Branża budowlana boi się utraty kontraktów. (PAP)

Wiceprezes Budimeksu Artur Popko oraz członek zarządu polskiej spółki Strabaga Wojciech Trojanowski wzięli udział w internetowej sesji Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Obaj mówili o obawach dotyczących spadku inwestycji.

Liczba zamówień publicznych spadła w kwietniu o 34 proc. i firmy próbują się do tego przygotować. O ile duże przedsiębiorstwa raczej sobie z tym poradzą, to małe firmy, działające na lokalnych rynkach, będą miały znacznie trudniej.

Zobacz także: Bon turystyczny. Minister Emilewicz zdradza szczegóły: 7 mld zł na wakacje Polaków

"Widzimy, jak ten rynek się przez dwa miesiące zmienił. Inwestycji jest dużo mniej, tempo ich rozstrzygania spadło" - mówił przedstawiciel Strabaga.

"Obawiamy się, że przyszły rok będzie na wszystkich rynkach budowlanych bardzo ciężki dla wszystkich klientów. Kończą się środki unijne i te kontrakty już są rozpisane; samorządy będą miały problem z finansowaniem, a klienci prywatni - też wiele branż ten kryzys odczuwa i będzie jeszcze długo odczuwało" - ocenił Trojanowski.

"Tym ważniejsze jest konsekwentne podejście strony publicznej, na poziomie centralnym i samorządowym, aby te inwestycje realizować" - dodał, odwołując się m.in. do potrzeby napędzania gospodarki i utrzymania miejsc pracy.

Jak ocenił prezez Budimeksu, cała branża budowlana przynosi 7 proc. PKB i zatrudnia w sumie 967 tys. osób.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(37)
bari76
4 lata temu
Niech zaczna budowac za takie pieniadze jak inwestycje kosztuja .. Bo jesli inwestycja budzetowa to odrazu kosztuke X 3 normalnej ceny dla podmiotu prywatnego..
sok
4 lata temu
Na razie firmy kończą zaczęte budowy, ale będzie kiepsko. Państwo, samorządy i prywatne osoby nie będą miały pieniędzy, a banki też nie będą skore do udzielania kredytów. Lipa straszna.
Projektant
4 lata temu
U nas jest co robić, tylko rzemieślników nie mamy. 1. Należy dokończyć meliorację na terenie całej Polski (stawy w lasach, rowy melioracyjne przystosować do zatrzymywania wody. 2. Energetyka. Powinno być jedne napięcie 20 kV a nie jak dzisiaj za Wisłę w kierunku Rosji jest 15 kV, na tym tracimy moc przesyłu. Linie napowietrzne skablować do 20 kV, byle wiatr i pól Małopolski i pól Podkarpacia nie ma energii elektrycznej. Tak zrobiono w Belgii, w Holandii, kończą w Niemczech. 3. Rentowność firmy powinna wynosić minimum 15%. 4. Obciąć wynagrodzenia zarządowi, radzie nadzorczej w firmach państwowych, nie znoszą złotych jaj tylko swoimi poborami osłabiają firmę. 5. Telewizja publiczna powinna być edukacyjną a nie polityczną, nie będzie prawie aborcji i temat dyżurny sam zniknie.
ZK590
4 lata temu
Urzędnicy nie mogą pracować i oczywiście należy się im podwyżka. Budowlańcy mogą pracować po 10-12 godzin nawet do 65 lat. Górnicy także z przyzwyczajenia są bardzo podatni na wszelkie nieszczęścia i dlatego wymusili specjalne traktowanie
qqq
4 lata temu
Do budowy domów jednorodzinnych nie ma budowlańców albo stawki z księżyca.
...
Następna strona