Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Martyna Kośka
Martyna Kośka
|
aktualizacja

Były główny ekonomista SKOK-ów wiceprezesem Orlenu. Kim jest Janusz Szewczak?

38
Podziel się:

Wiceprezes zarządu ds. finansowych w jednej z największych spółek skarbu państwa to marzenie każdego finansisty. Można się wykazać, ale każda zła decyzja kosztuje grube miliony. A jeśli wiceprezes nigdy nie piastował tak wysokiego stanowiska i nie pracował w branży paliwowej, ryzyko pomyłki niebezpiecznie rośnie.

Przez kilka lat Janusz Szewczak był głównym doradca SKOK-ów. Tu: z Grzegorzem Biereckim, prezesem Krajowej Spółdzielczej Kasy
Przez kilka lat Janusz Szewczak był głównym doradca SKOK-ów. Tu: z Grzegorzem Biereckim, prezesem Krajowej Spółdzielczej Kasy (PAP, Tomasz Gzell)

Choć nowy członek zarządu Orlenu w orbicie politycznej jest od wielu lat, kojarzy go niewielu. Teraz może się to zmienić. W zarządzie zajmie miejsce po Wiesławie Protasewiczu, który bez wyjaśnień został dwa miesiące temu odwołany ze stanowiska wiceprezesa firmy.

Szewczak ma bogate CV, ale w firmie z branży paliwowej nigdy nie pracował. Opozycja w tej nominacji doszukuje się partyjnej gry i sadzania na stołkach w zarządach największych firm swoich zaufanych ludzi.

Szewczak jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji na Uniwersytecie Warszawskim (1977). W latach 1977–1999 był pracownikiem naukowym Zakładu Finansów i Prawa Finansowego WPiA UW. Ukończył studia doktoranckie, ale pracy doktorskiej nie obronił.

Zobacz także: Obejrzyj też: Agencja Rozwoju Regionalnego w Starachowicach- fundacja dedykowana lokalnym biznesom

To właśnie na UW poznał Hannę Gronkiewicz-Waltz. Razem zakładali uczelnianą "Solidarność". Musieli się polubić, bo gdy Gronkiewicz-Waltz walczyła o stanowisko prezesa NBP, Szewczak był jej doradcą. W tym samym czasie doradzał zresztą również klubowi poselskiemu Konfederacji Polski Niepodległej i można powiedzieć, że od tego właśnie zaczęła się jego kariera "naczelnego doradcy".

Bo gdy skończyła się przygoda z KPN, z jego usług jako doradcy korzystali "Solidarność”, PSL, Ruch Odbudowy Polski, KPN-OP. Szewczak zmieniał partie, ale nie poglądy. "Wielki kapitał jest zły i niszczy zwykłych ludzi" – takimi słowami dałoby się streścić jego opinię na gospodarkę. W latach 90. krytykował Balcerowicza i jego ekonomię "zaciskania pasa" i proponował, by w walce z recesją spróbować zupełnie innych narzędzi: obniżenia podatków i podniesienia świadczeń socjalnych.

Przeciwinik prywatyzacji

W latach 1993–1995 był doradcą przewodniczącego Sejmowej Komisji Przekształceń Własnościowych. Po odejściu z Komisji negatywnie wypowiadał się na temat Janusza Lewandowskiego, który w latach 90. był ministrem przekształceń własnościowych w rządach Jana Krzysztofa Bieleckiego (1991) i Hanny Suchockiej (1992–1993), a także głównym pomysłodawcą Programu Powszechnej Prywatyzacji.

"Pan Lewandowski powinien wyjaśnić polskiej opinii publicznej, ile szkód w majątku narodowym powstało w ramach tzw. złodziejskiej prywatyzacji, które na pokolenia będziemy ponosić. Wyprzedawano polski majątek często za bezcen. Przypomnę, że to KLD z panem Lewandowskim na czele miało pomysł na sprzedaż np. firmy KGHM za kilkaset milionów dolarów, która dzisiaj Skarbowi Państwa daje kilkanaście miliardów złotych podatków i opłat. Ciekawe byłoby też, gdyby odpowiedział opinii publicznej na zarzuty stawiane przez redaktora Wojciecha Sumlińskiego o interesach wspólnych, jakie robili politycy KLD z mafią pruszkowską w hotelu Marriott" – pisał na swoim blogu Szewczak.

Była to odpowiedź na zarzuty Lewandowskiego, że jako główny ekonomista SKOK Szewczak (pełnił tę funkcję w latach 2009-2015) jest odpowiedzialny za upadek niektórych SKOK-ów. W tym samym wpisie Lewandowski wypomniał mu również, że wcześniej związany był z PZPR (to prawda – właśnie z tego powodu ok. 1994 r. rozeszły się drogi Szewczaka i polityków KPN).

"Janusz Lewandowski nie jest dla mnie autorytetem w czymkolwiek. Należy ubolewać, że polski wymiar sprawiedliwości i kasta sędziowska go przez tyle lat chroniły przed odpowiedzialnością" – pisał Szewczak.

Co z serca, to na papier

O swojej niechęci do liberałów, Unii Europejskiej i zachodnich wartości oraz wielkiego kapitału i zagranicznych firm nie tylko mówił, ale też pisał. Wydał kilka książek o tytułach, które nie pozostawiają wątpliwości co do przekonań autora. W "Polska, kraj absurdów" pisze: "Wytresowani przez media przestajemy zadawać pytania i rozumieć odpowiedzi. Byle był grill i świąteczna wizyta w centrum handlowym. Taka Polska Kiepskich, szczęśliwych z ciepłej wody w kranie. System zniewolenia Polaków, tym razem przy pomocy karty kredytowej czy szwajcarskiego franka, powiódł się wręcz fantastycznie, nie były potrzebne żadne pancerne dywizje".

W książce z 2016 r. "Banksterzy. Kulisy globalnej zmowy" demaskował kulisy lichwy, którą wielkie banki stosują, by osłabić państwa. Szewczak ma też gotowe recepty, dzięki którym Polska nie da się ograć korporacjom.

Na uwagę zasługuje przy tym opis sylwetki, jaki zamieszczono na stronie internetowej, promującej premierę tej książki: "Niezłomny wojownik o polski Skarb Narodowy, o dynamiczny rozwój gospodarczy Polski oraz uczciwe zasady funkcjonowania banków, poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej z ramienia PiS, a zarazem wybitny publicysta ekonomiczny - Janusz Szewczak - napisał książkę, która wstrząśnie wieloma Czytelnikami. Nie zdajemy sobie bowiem sprawy, jak niewielu ludzi trzyma świat w garści, jak niewyobrażalnych spekulacji dopuszczają się międzynarodowe korporacje. Odważna to książka, otwierająca oczy i budząca wielki niepokój, pierwsza taka polska publikacja na ten temat".

Od premiery minęło kilka lat, a "otwierająca oczy książka" nie okazała się pozycją szczególnie rozchwytywaną.

"Polska stała się doskonałą neokolonią"

Co działo się w życiu zawodowym Szewczaka przed i po SKOK-ach? Od 2007 do 2008 r. pracował w Telewizji Polskiej jako doradca członka zarządu. W latach 2005-06 opracowywał ekspertyzy i analizy na rzecz polskich deputowanych do Parlamentu Europejskiego, a od 2005 do 2007 r. był doradcą i ekspertem szefa sejmowej komisji śledczej ds. prywatyzacji PZU, a także ekspertem sejmowej komisji śledczej ds. nieprawidłowości w procesie prywatyzacji sektora bankowego. W latach 1997 - 2001 był współpracownikiem Rządowego Centrum Studiów Strategicznych.

Dał się poznać jako autor kassandrycznych przepowiedni. Mówił o nadciągających kryzysach, ostrzegał przed rychłym zawaleniem się polskiej gospodarki.

"Stan polskiego państwa, które podobno istnieje już tylko teoretycznie, jak stwierdziła osoba kompetentna, bo minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, jest na tyle porażający, że najbliższe lata dla bezpieczeństwa ekonomicznego i finansowego Polski będą niezwykle niebezpieczne (…) Obecne elity polityczne i rządzący kompletnie nie czują zarówno groźby, jak i skali potencjalnej niewypłacalności oraz lekceważą stopień uzależnienia polskiej gospodarki i polskich finansów publicznych od swych głównie zagranicznych wierzycieli" – pisał w książce "Wygaszanie Polski".

O Unii Europejskiej: "Od czasu Rzeczypospolitej szlacheckiej to, co nadchodziło do nas z Zachodu, było bezkrytycznie przyjmowane i realizowane. Podobnie stało się w roku 1989".

O ograniczaniu węgla: "Bezsensowna likwidacja kopalń węgla kamiennego na Śląsku to nic innego, jak spłata pierwszej faktury za podpisanie przez premier Kopacz Pakietu Klimatycznego. Polska stała się doskonałą neokolonią, dostarczającą dużo kapitału i taniej siły roboczej. Bez jednego wystrzału dokonano podboju gospodarczego dużego w końcu państwa w Europie".

Teraz Szewczak będzie odpowiedzialny za trudne zadanie trzymania finansów Orlenu w ryzach. Zacznie się wykazywać od 3 lutego, bo wtedy rozpoczyna pracę w paliwowym gigancie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(38)
Jarys
4 lata temu
Jeżeli taki gość jest promowany politycznie, to można podejrzewać gdzie trafiła część kasy SKOK-ów.
Netka
4 lata temu
Pamiętam Szewczaka ze studiów, uczył ekonomii socjalizmu. Już wówczas był obiektem powszechnych kpin bo wyraźnie był „inteligentny inaczej”. Przepowiadał wielki kryzys i kiedy po bez mała 30 latach oczekiwania ów kryzys nadszedł lubił podkreślać, że był jedynym ekspertem (sic!) na świecie, który to przewidział. Pasuje jak ulał to PiSu.
Antyplatfus
4 lata temu
Platfusowe hieny, arcyzłodzieje, aferzyści i przewały. Wam dać mennice, surowiec do ich produkcji, ludzi i bank narodowy. to byście złodzieje puścili z torbami. Do Pana Szewczaka wara kmioty, możecie m jedynie buty pastować szmaciarze. A w Skokach działy służby powiązane z WSI, również z Komorowskim to wyrachowani gangsterzy, którzy okradli Skoki, nie jest to wina Głownego Ekonimisty Skoków, gdzie był KNF i inne służby państwowe mające czuwać nad zabezpieczaniem polskich depozytów. Jak się stworzyło za czasów PO państwo kartonowe, teoretyczne. No to kamieni kupę po oderwaniu od żłoba po sobie "geniusze platformiani" po sobie pozostawili. Cały czas czekam na program cela +. To jeden z najważniejszych programów, które PIS zaniechał, inne na razie działają doskonale.
dtd
4 lata temu
kim jest zlodziejem pisowskiej mafi a na kajmanach puchna konta dobra ale wymiana
MW
4 lata temu
lewy doktor, członek pzpr. Idealny pisowski nominat.
...
Następna strona