Były minister finansów prognozuje jeszcze wyższą waloryzację dla emerytów
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w połowie lutego, że najniższa emerytura od 1 marca wyniesie 1200 zł. Tadeusz Kościński, zdymisjonowany przez Polski Ład minister finansów, w wywiadzie z "Rzeczpospolitą" stwierdził, że poziom waloryzacji świadczeń dla emerytów i rencistów w przyszłym roku będzie jeszcze wyższy.
- Zastosujemy specjalny mechanizm waloryzacyjny, o wiele miliardów wyższy niż ten, do którego jesteśmy zobowiązani ustawowo. Świadczenia emerytalne od 1 marca wzrosną o 7 proc., to bezprecedensowy wzrost. To najwyższa waloryzacja od 15 lat - powiedział w połowie lutego premier Mateusz Morawiecki.
Jak prognozuje Tadeusz Kościński, były już minister finansów, rencistów i emerytów czeka w przyszłości kolejna podwyżka. - [Od 1 marca] Będzie waloryzacja w wysokości 7 proc. – dużo, ale to jeszcze nie tak dużo, jak pewnie będzie w 2023 r. - stwierdził w rozmowie z "Rzeczpospolitą" niedawno zdymisjonowany szef resortu.
Polski Ład do naprawy. Ekspert mówi o łataniu łat
W wywiadzie Kościński odniósł się także do pytań o 14. emerytury. Konkretnie do tego, że finansowane mają być z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. - Inflacja jest skutkiem pandemii, więc nie widzę tu jakichś sprzeczności logicznych, aby akurat wykorzystać ten fundusz do wsparcia osób bardziej pokrzywdzonych przez recesję, a następnie inflację - powiedział były minister finansów.
Czternasta emerytura, jak zapowiadał kilka tygodni temu premier Morawiecki, ma być wypłacona latem lub jesienią. - Waloryzacja będzie inwestycją około 18 mld zł. Wraz z trzynastą i czternastą emeryturą będzie to ponad 40 mld zł - wylicza Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej.