Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Mateusz Madejski
|

Cena budowy domu rośnie z tygodnia na tydzień. Posłanka interweniuje u premiera

73
Podziel się:

- Tylko do marca br. średnio o 30 tys. złotych wzrosła cena budowy domu o powierzchni 110 metrów - uważa posłanka KO Iwona Kozłowska. I pyta premiera, czy ma jakieś pomysły, by pomóc tym, którzy biorą się za budowę własnej nieruchomości.

Cena budowy domu rośnie z tygodnia na tydzień. Posłanka interweniuje u premiera
Iwona Kozłowska pisze do premiera i pyta, jak zareaguje na rosnące ceny budowy domu (East News, JACEK DOMINSKI/REPORTER)

Posłanka pisze do premiera, że budowlańcy wysyłając oferty do swoich klientów zaznaczają, że ceny mogą stracić ważność już po siedmiu dniach. To wszystko z powodu bardzo wysokiej inflacji na rynku materiałów budowlanych.

- Moi rozmówcy wskazują, że tylko do marca średnio o 30 tys. złotych wzrosła cena budowy domu o powierzchni 110 metrów kw. Jednak najgorsze jest to, iż każdy kolejny miesiąc przynosi coraz większy wzrost cen - pisze w swojej interpelacji do premiera posłanka Koalicji Obywatelskiej.

- W górę poszybowały ceny płyt OSB – o 14 proc., suchej zabudowy – o 11 proc., cementu i wapna – o 7 proc. - wylicza.

Zobacz także: Dom w samym centrum miasta. Widoku nie sprzeda żaden deweloper

- Wzrost cen powoduje znaczne ograniczenie możliwości nabywczych obywateli, którzy nie czekając na obiecane im przez rząd mieszkania, postanowili wziąć sprawy rozwiązania ich problemów mieszkaniowych we własne ręce - komentuje.

I pyta premiera o konkrety: "czy podejmowane są jakieś kroki, które zmierzają do przeciwdziałania podwyżkom cen?" oraz "czy planowane jest uruchomienie jakichś programów pomocowych dla budujących domy jednorodzinne, które złagodzą im gwałtowny wzrost cen materiałów budowlanych?".

Czy koszty budowy domu faktycznie tak bardzo idą w górę? Eksperci wskazują, że wzrosty faktycznie są niezwykle wysokie. Chociażby w przypadku drewna budowlanego. Od stycznia ten materiał podrożał o ok. 30 proc.

- Drewno surowe w skupie w czerwcu zeszłego roku kosztowało 450-470 zł za metr sześcienny, a obecnie kosztuje już 560-600 za taki metr - mówi Mariusz Kurzac, dyrektor zarządzający firmy Cenatorium, która bada ceny na rynku nieruchomości.

Według ekspertów, na obniżki w najbliższym czasie raczej nie ma co liczyć, bo wysoka inflacja utrzymuje się w niemal wszystkich sektorach gospodarki. Według GUS w maju wyniosła ona o 4,7 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2020 roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(73)
dfg
3 lata temu
To tylko kilka procent inflacji ... POMYSLCI GDY BĘDZIE 20 % albo więcej ... a będzie
Polak
3 lata temu
Ten rzad patalachow rozchwiał calkowicie gospodarke i inflacje rozbujal na maxa. Ale to balcerowicz przewiywal 4 lata temu
iwonko
3 lata temu
jakie ty i donek macie pomysly ?
Ela
3 lata temu
A co ma Premier obniżyć ceny materiałów budowlanych, paliwa, masła i aut? Przecież już Tusk kiedyś powiedział, że rynek ustala wysokość cen?
mlody
3 lata temu
Szkoda Pani czasu Pani poseł szkoda słów do tego człowieka.albo Panią zignoruje i przemilczy problem jak to zwykle bywa albo w najlepszym wypadku coś Pani skłamie w oczy.a potem w tvpis będzie bredził że go znowu opozycja atakuje a on przeciez taki dobry.Mateusz 1 Złotousty
...
Następna strona