Ceny kawy i soków szaleją. Huragan i susza uderzyły w polskie stoły
Ceny surowców, które trafiają na śniadaniowy stół, ruszyły w górę i na razie nie widać szans na spadki. Sok pomarańczowy drożeje z powodu huraganów i chorób, kawa z powodu suszy i gigantycznego boomu w Chinach - pisze "Rzeczpospolita".
Dziennik zaznaczył, że sok pomarańczowy, który jest sprzedawany w formie koncentratu, "przed rokiem kosztował 300 dol. za funt, dzisiaj już 431 dol.". Zaznaczono, że "Brazylia i USA odpowiadają za ponad 80 proc. światowej podaży koncentratu soku pomarańczowego, więc jakiekolwiek problemy z produkcją tam mają ogromny wpływ na zachowanie cen".
Cytowany przez redakcję analityk sektora rolno-spożywczego w BNP Paribas Jakub Jakubczak w programie "Prosto z Parkietu" wyjaśnił, że "nie radzą one sobie z chorobą zielenienia owocu, która (...) zmusza do wykarczowania wszystkich krzewów".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Folwarczny styl". Prof. Koźmiński szczerze o obecnych liderach - Andrzej Koźmiński w Biznes Klasie
Huragan na polskich stołach
"Rz" zwróciła też uwagę na "niszczący wpływ huraganów", co przełożyło się na "drugi najgorszy sezon zbiorów pomarańczy na Florydzie w ostatnich 90 latach".
Wielki zmiany cen uderzyły też w rynek kawy. "Wrześniowe kontrakty na arabikę zamknęły się na poziomie 233 dol. za funt, gdy przed rokiem były na poziomie ok. 160 dol." - czytamy. Dodano, że największym producentem kawy na świecie jest Brazylia, następnie Wietnam, oferujący robustę.
- Ceny kawy wzrosły w związku z obawami, że susze mogą zaszkodzić uprawom w Brazylii i Wietnamie, a także wskutek wybuchu popytu w Chinach - ocenił Jakubczak i dodał, że Chiny przeżywają od dwóch lat boom kawowy. - Wzrost konsumpcji w Europie sięga ok. 1 proc. rocznie, gdy w Chinach mówimy o 5–8 proc. - zaznaczył.
"Rz" zwraca uwagę, że "popyt wspiera także bogacąca się Afryka, gdzie wzrost jest szacowany na 3–5 proc.". Ponadto "niepokojące wieści płyną z Wietnamu, gdzie trwa jedna z największych susz w ostatnich 15 latach, a producenci spodziewają się 10–15-proc. spadku zbioru robusty, co wywołało małą panikę na rynku".
"Rz" zauważyła, że "chwilowo ceny kakao się uspokoiły, ale to tylko przerwa". Problemy - czytamy - mają bowiem "dwaj najwięksi producenci kakao, Wybrzeże Kości Słoniowej i Ghana, którzy spodziewają się spadku produkcji nawet do 40 proc., co da w skali globalnej 25-proc. spadek podaży".