Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|
aktualizacja

Koronawirus. Chętnych do wykonywania szczepień wciąż zbyt mało. NFZ zmienia reguły akcji

142
Podziel się:

Jak wynika z informacji money.pl, do narodowego programu szczepień zgłosiło się 1,5 tys. punktów. Czas na wysyłanie wniosków do Narodowego Funduszu Zdrowia ucieka, a rząd liczy ostatecznie na sieć blisko 8 tys. punktów. Efekt? NFZ właśnie zmienił zasady naboru. To odpowiedź na postulaty środowiska medycznego.

Koronawirus. Chętnych do wykonywania szczepień wciąż zbyt mało. NFZ zmienia reguły akcji
Szczepienia na koronawirusa wciąż czekają na chętnych. NFZ właśnie zmienia zasady naboru (KPRM, Krystian Maj)

Ponad 300 tys. szczepień co tydzień w blisko 1,5 tys. punktów - tak na tę chwilę wyglądają możliwości sieci placówek, które zgłosiły się do Narodowego Funduszu Zdrowia. To nieoficjalne informacje money.pl. Właśnie tyle miejsc (przychodni, szpitali oraz lekarzy prowadzących prywatną praktykę) chce szczepić Polaków na koronawirusa.

Na zgłoszenia chętni mają mało czasu - termin upływa w piątek 11 grudnia. Minister zdrowia Adam Niedzielski oraz szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk na konferencji prezentującej program szczepień mówili wprost: system jest opracowany na 8 tys. placówek w całym kraju, minimum po jednej w każdej gminie. Tylu jednak jeszcze nie ma.

Zmiany w systemie

Efekt? Narodowy Fundusz Zdrowia właśnie zmienił kryteria naboru. To sprawia, że większa liczba placówek będzie się mogła zgłosić. Kryteria są bowiem luzowane.

"Zmiany w ogłoszeniu zostały wypracowane ze środowiskiem lekarzy Podstawowej Opieki Zdrowotnej podczas konsultacji Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19" - informuje Narodowy Fundusz Zdrowia.

Do tej pory chętni musieli zagwarantować szczepienia przez przynajmniej 5 dni w tygodniu oraz minimum 180 zaszczepionych w tym czasie. I właśnie to się zmienia. Placówki Podstawowej Opieki Zdrowotnej nie będą musiały gwarantować takiej liczby zaszczepionych i będą mogły też pracować krócej.

To oczywiście odpowiedź na niewystarczającą liczbę złożonych wniosków. Część lekarzy chce szczepić, ale nie mogła się zgłosić, bo nie spełniała wymagań NFZ.

W ciągu tygodnia od ogłoszenia naboru zgłosiło się 1,5 tys. chętnych. Kolejny tysiąc w ciągu ostatnich dwóch dni dowiadywał się w Narodowym Funduszu Zdrowia o szczegółach programu. Czyli wniosek wciąż może złożyć.

I 2, i 3 tys. zgłoszonych miejsc wciąż byłoby dalekim wynikiem od wstępnych planów. A rząd zakłada, że im więcej miejsc będzie oferować szczepionkę, tym mniejszy problem będą mieć Polacy z jej dostaniem, a cała akcja szczepień będzie przebiegać sprawniej.

Przy okazji rząd liczy, że lekarze POZ - którzy są bliżej pacjenta - będą łatwiej przekonywać tych, którzy w preparat nie wierzą bądź wątpią.

I przyznaje to sam Narodowy Fundusz Zdrowia. "Korekta ma w jeszcze większym stopniu zachęcić placówki POZ do dołączenia do Narodowego Programu Szczepień" - informuje NFZ. Nie zmienia się za to termin aplikowania. Wciąż chętne punkty mogą to robić do 11 grudnia. Fundusz zdecydował jednak, że wydłuży "dni otwarte" dla lekarzy i dyrektorów placówek.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(142)
stoik
3 lata temu
''LEKARZE BĘDĄ PRZEKONYWAĆ'' - jak przekonać normalnego człowieka czy szczepionka jest bezpieczna skoro nawet producent tego nie gwarantuje .Ci co zaszczepią się za rok już z grubsza będą wiedzieć dzięki tym ryzykantom ogłupionym przez media i polityków Którzy szczepią się teraz .
stoik
3 lata temu
''LEKARZE BĘDĄ PRZEKONYWAĆ'' - jak przekonać normalnego człowieka czy szczepionka jest bezpieczna skoro nawet producent tego nie gwarantuje .Ci co zaszczepią się za rok już z grubsza będą wiedzieć dzięki tym ryzykantom ogłupionym przez media i polityków Którzy szczepią się teraz .
Asad
3 lata temu
Dadzą 500 pkus to kazdy sie ustawi w kolejce
Pamięc
3 lata temu
tak robili esesmani w obozach koncentracyjnych. Tam szczepienia idoświadczenia medyczne też były dla dobra ludzi. To byli nasi dziadkowie i babcie. Fakt już nie żyją i nie mają głosu, ale jeszcze żyją Ci co pamiętają.
Lola
3 lata temu
Jesli zmusza cie do szczepionki ,napiszcie sobie pismo ,osoby ktore bedzie szczepila Niech podpisze ze bedzie odpowiadac za powiklania po szczepiace Producet nie odpowiada za skutki tymbardziej rzad w razie czego nalezy sie zabezpieczyc !
...
Następna strona