Co z immunitetem Mariana Banasia? Sprawą zajmie się sejmowa komisja
Marian Banaś na wniosek Prokuratora Generalnego może stracić immunitet przysługujący mu jako prezesowi Najwyższej Izbie Kontroli. Sprawą Banasia zajmie się we wtorek sejmowa komisja regulaminowa.
O uchylenie szefowi Najwyższej Izby Kontroli immunitetu wstąpił Prokurator Generalny. Śledczy chcą postawić Banasiowi kilkanaście zarzutów, w tym podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych. Banaś zwrócił się do przewodniczącego sejmowej Komisji Regulaminowej Kazimierza Smolińskiego (PiS) o zmianę terminu posiedzenia w sprawie jego immunitetu.
"6 tys. stron akt zostało opisanych na ok. 50 stronach wniosku o uchylenie mi immunitetu. Dlatego zwróciłem się do przewodniczącego Komisji Regulaminowej o zmianę terminu posiedzenia i zapoznanie posłów z całością materiału dowodowego" - tak tłumaczył Banaś na Twitterze powody wniosku o przesuniecie obrad.
O ustaleniach i zarzutach wobec Marana Banasia pisała "Rzeczpospolita". Według ustaleń dziennikarzy Banaś miał m.in. w 2016 poinformować, że posiada 550 tys. zł, a według ustaleń dziennikarzy analiza konta miała wykazać, że miał wtedy ponad 963 tys. zł.
Rok później Banaś poinformował, że posiada 380 tys. zł, a według ustaleń miał posiadać wtedy 825 tys. zł, pisze "Rz". Obejmując posadę szefa NIK Banaś, miał zadeklarować, że posiada 2,721 mln, a według śledczych miało ich być o 550 tys. zł więcej.
Dorsz z przyłowu, mimo zakazu. Ekspertka: Nie można tego jeść
Zgodnie z procedurami sejmowa komisja regulaminowa, po rozpatrzeniu sprawy, przyjmie sprawozdanie z propozycją przyjęcia lub odrzucenia wniosku o uchylenie immunitetu prezesowi NIK.
Sejm wyraża zgodę na pociągnięcie prezesa Najwyższej Izby Kontroli do odpowiedzialności karnej w drodze uchwały podjętej bezwzględną większością ustawowej liczby posłów. Nieuzyskanie wymaganej większości głosów oznacza niewyrażenie na to zgody.