Co z polską gospodarką? Duży bank podsumował kluczowe dane
Według najnowszego raportu PKO BP krajowy przemysł nabiera wiatru w żagle. Produkcja przemysłowa w kwietniu wzrosła o 1,2 proc. w ujęciu rocznym, przewyższając konsensus rynkowy, który zakładał spadek o 0,4 proc. Miesięczny wzrost o 1 proc. wskazuje na kontynuację umiarkowanej poprawy w sektorze, mimo niejednolitych wyników w poszczególnych branżach.
Analitycy PKO BP zauważają, że wzrost produkcji odnotowano w 18 z 34 działów przemysłu, co stanowi 63,6 proc. całkowitej produkcji. Świadczy to o szerokiej, choć wciąż nierównomiernej poprawie sytuacji w sektorze. Największy wkład w pozytywny wynik miała produkcja dóbr inwestycyjnych. Segment pozostałego sprzętu transportowego zanotował wzrost o 13,5 proc. w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku, co jest związane z realizacją projektów infrastrukturalnych.
Przemysł motoryzacyjny również wykazał dobrą kondycję, rosnąc o 3,4 proc. rok do roku. Podobnie produkcja maszyn i urządzeń zwiększyła się o 3,1 proc., co może sygnalizować rosnącą aktywność inwestycyjną przedsiębiorstw. W segmencie dóbr konsumpcyjnych na uwagę zasługuje produkcja artykułów spożywczych, która wzrosła o 8,9 proc., częściowo dzięki zwiększonemu popytowi wewnętrznemu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozmowa Zandberg-Trzaskowski? "Limuzyna nie będzie kartą przetargową"
Zróżnicowana sytuacja w poszczególnych branżach
Nie wszystkie sektory odnotowały jednak wzrosty. Branża odzieżowa zanotowała znaczący spadek o 20,2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. W kategorii dóbr pośrednich sytuacja pozostaje trudna - produkcja chemikaliów zmniejszyła się o 8 proc. rok do roku, podczas gdy sektor metali wykazał umiarkowaną poprawę, rosnąc o 3,2 proc.
Branże eksportowe rozwijały się w umiarkowanym tempie, wspierane przez produkcję pojazdów i urządzeń elektrycznych. Wyniki osłabiły jednak spadki w produkcji mebli. Analitycy PKO BP wskazują, że po odsezonowaniu, według ich szacunków, dynamika produkcji sięgnęła 2,2 proc. rok do roku, co różni się od danych GUS wskazujących na spadek o 0,2 proc. Różnica wynika najprawdopodobniej z korekty kalendarzowej uwzględniającej układ świąt.
Ceny produkcji sprzedanej przemysłu obniżyły się w kwietniu o 1,4 proc. rok do roku, pogłębiając wcześniejszą deflację. Największe spadki cen odnotowano w górnictwie i wydobywaniu (-8,4 proc.), szczególnie w wydobyciu węgla (-20,4 proc.). Ceny spadły również w przetwórstwie przemysłowym (-1,4 proc.), natomiast wzrosły w energetyce (0,4 proc.). Dane te potwierdzają utrzymującą się presję deflacyjną, choć w najbliższych miesiącach tempo spadków powinno wyhamować.
Perspektywy dla polskiego przemysłu
Kwietniowy wynik produkcji przemysłowej potwierdza stopniowe ożywienie w przemyśle, szczególnie w segmentach motoryzacji oraz dóbr konsumpcyjnych. W kolejnych miesiącach analitycy PKO BP oczekują dalszego wzrostu produkcji przemysłowej. Wzrost ma być wspierany przez silny popyt krajowy, intensywne wykorzystanie środków unijnych oraz kontynuację inwestycji infrastrukturalnych i technologicznych.
W dłuższej perspektywie Polska może skorzystać na trendzie nearshoringu, przyciągając inwestycje w branże o wysokiej wartości dodanej. Zielona transformacja, napędzana regulacjami i finansowaniem, będzie wspierać modernizację i poprawę konkurencyjności krajowego przemysłu. Analitycy zwracają również uwagę na rosnące znaczenie rozwoju przemysłu obronnego w Polsce.
Wzrost płac przyspiesza
Są i dane o płacach. Kwiecień przyniósł zahamowanie obserwowanego wcześniej trendu spadkowego w dynamice płac. Analitycy PKO BP wskazują, że za solidnym wzrostem wynagrodzeń stoją przede wszystkim podwyżki w kluczowych sektorach gospodarki. Przetwórstwo odnotowało przyspieszenie wzrostu płac do 9 proc. rok do roku, natomiast w budownictwie miesięczny wzrost okazał się szybszy niż wynikałoby to z czynników sezonowych. Znaczące zwiększenie wynagrodzeń zaobserwowano również w transporcie i handlu, co może być związane z ożywieniem popytu w sektorze usług, prawdopodobnie wzmocnionym zwiększoną aktywnością przed Wielkanocą.
Szczególnie wyróżniającym się sektorem było rolnictwo, gdzie wynagrodzenia wzrosły aż o 38 proc. w porównaniu do ubiegłego roku. Pozytywne zmiany nastąpiły także w branży zakwaterowania i gastronomii, która odnotowała odbicie dynamiki płac po nieoczekiwanym spadku w marcu. W ujęciu miesięcznym przeciętne wynagrodzenie było nieznacznie niższe o 0,1 proc. w porównaniu do marca, jednak spadek ten był mniejszy niż wynikałoby to z typowego wzorca sezonowego.
Zatrudnienie stabilizuje się, ale wciąż poniżej ubiegłorocznych poziomów
Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu utrzymało się na niemal niezmienionym poziomie w porównaniu do marca, wykazując minimalny wzrost o około 3 tysiące etatów (0 proc. miesiąc do miesiąca) i osiągając wartość 6446,8 tys. W ujęciu rocznym zatrudnienie było niższe o 0,8 proc. w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku, co stanowi niewielką poprawę wobec spadku o 0,9 proc. odnotowanego w całym pierwszym kwartale 2025 roku. Wynik ten okazał się nieco lepszy od oczekiwań analityków, którzy prognozowali spadek na poziomie 0,9 proc.
Roczne spadki zatrudnienia były kontynuowane w kluczowych branżach o największym udziale w zatrudnieniu ogółem, takich jak przetwórstwo, handel, transport i budownictwo. Analitycy PKO BP zauważają, że relatywnie lepiej radziły sobie niektóre sektory usługowe, gdzie liczba etatów rosła w ujęciu rocznym. Najszybszy wzrost zatrudnienia odnotowano w obsłudze rynku nieruchomości oraz zakwaterowaniu i gastronomii. Mimo nieco lepszych od oczekiwań danych, bank nie zmienia swoich perspektyw na 2025 rok, powołując się na badania ankietowe Szybkiego Monitoringu NBP, które wskazują na kolejne pogorszenie prognoz zatrudnienia w horyzoncie rocznym.
Presja płacowa pozostaje istotnym czynnikiem wpływającym na decyzje Rady Polityki Pieniężnej dotyczące utrzymywania restrykcyjnej polityki pieniężnej. Analitycy PKO BP przewidują, że w kolejnych miesiącach dynamika wynagrodzeń nie będzie spadać liniowo, jednak do końca roku powinna pozostać jednocyfrowa, utrzymując się w przedziale 6-9 proc. Wyższe od oczekiwań dane o wynagrodzeniach w kwietniu mogą zwiększyć ostrożność RPP w kwestii szybkich obniżek stóp procentowych, jednak według ekspertów banku nie przekreślają one scenariusza ich redukcji o łącznie 50 punktów bazowych jeszcze w bieżącym roku.