Czy naprawdę Polska wycina swoje lasy w pień? Sprawdziliśmy twarde dane, oto co pokazują

Wycinki lasów wywołują coraz większe emocje, ale czy słusznie? Sprawdziliśmy dane i okazuje się, że lasów mamy w Polsce znacznie więcej niż w latach 90., a z roku na rok drzew przybywa. - Tylko to tak, jak byśmy burzyli Wawel i pocieszali się, że budujemy zamek w Stobnicy - komentuje ekspert.

lasLasów mamy w Polsce bardzo dużo. Jednak zdaniem eksperta wycinamy ich za dużo - i nie dbamy o te najcenniejsze
Źródło zdjęć: © WP | Mateusz Madejski
Mateusz Madejski

W pobliżu Powidza 100 ha lasu przeznaczono pod wycinkę, by stworzyć skład amunicji dla wojska. Na Mazurach ubywa drzew, bo powstają drogi. Trwają wycinki w znanych puszczach - na przykład Noteckiej.

Wycinki lasów budzą coraz więcej emocji, ale czy naprawdę Polska masowo traci drzewa? Sięgnęliśmy do danych GUS-u. Według ostatniego Rocznika Statystycznego Leśnictwa, gruntów leśnych jest... z roku na rok coraz więcej.

I tak w 2019 r. mieliśmy ich sporo ponad 9,4 mln ha, w 2010 r. było to natomiast trochę powyżej 9,3 mln ha. Liczba z roku na rok rośnie, choć największy wzrost widać wtedy, gdy dodamy historyczną perspektywę.

Katastrofa klimatyczna na Oceanie Arktycznym coraz bliżej. Przerażające prognozy naukowców

I tak w 1995 r. gruntów leśnych było 8,9 mln ha, a pięć lat później - niewiele ponad 9 mln. 16 lat temu lasy stanowiły 29,4 proc. wszystkich terenów lądowych kraju. Dziś jest to 30,9 proc.

"Stobnica zamiast Wawelu"

Mało tego, są regiony, w których niemal połowa powierzchni to właśnie grunty leśne - tak jest w rekordowym pod tym względem województwie lubuskim.

Może więc nie powinny nas tak bardzo alarmować porównania np. Puszczy Noteckiej z 1997 roku i obecnie? Obszar ten przed laty był mocno zalesiony. Dziś jego zalesienie bardziej przypomina szachownicę.

Jednak powinny, bo choć liczba liczbie równa, o drzewach tego samego powiedzieć nie można.

- Owszem, dane pokazują, że powierzchnia lasów wzrasta, jednak od 20 lat ten wzrost jest bardzo powolny. Obecnie pod tym względem jesteśmy europejskimi średniakami. Dynamika sadzenia lasów jest po prostu za mała - komentuje dla money.pl Krzysztof Cibor, ekspert Greenpeace.

I faktycznie, choć lasów mamy coraz więcej, z zalesianiem już ostatnio nie radzimy sobie tak dobrze. Według GUS w 1995 roku odnowiliśmy 77,8 tys. ha gruntów leśnych, w 2019 - już tylko 64,2 tys. Rośnie tymczasem wycinanie lasów. W 2019 wycięto ich ponad dwa razy tyle, co w 1995 r.

- Drzewa rosną naturalnie, a więc ich masa w każdym lesie jest co roku większa - tak działa przyroda. Jeśli jednak do tego naturalnego przyrostu porównamy liczbę wycinek, okaże się, że przyrost lasów netto wcale nie jest taki wysoki - mówi Cibor.

Jednak nie tylko tu, jego zdaniem, leży problem. - Co z tego, że sadzimy nowe, skoro prowadzone są wycinki w Puszczach Białowieskiej, Karpackiej, Knyszyńskiej? To tak, jak byśmy burzyli Wawel i pocieszali się, że budujemy zamek w Stobnicy, który zresztą też powstaje w wycinanej Puszczy Noteckiej - dodaje Cibor w rozmowie z money.pl.

Las lasowi nierówny

Czemu stare drzewa są tak ważne? - Nie można stawiać znaku równości pomiędzy ponad 100-letnim drzewostanem w Puszczy Białowieskiej a sosnowym zagajnikiem gdzieś na Mazowszu. Stare drzewo magazynuje węgiel przez dziesięciolecia. Kiedy zostaje wycięte i zamienione na papier albo spalone w piecu, cały zmagazynowany dwutlenek węgla w ciągu kilku minut znowu trafia do atmosfery - uważa ekspert.

Cibor sugeruje więc, żeby otoczyć jak największą ochroną stare, cenne lasy. Jak to zrobić? Oczywiście o proste rozwiązania tu trudno.

- Musimy drastycznie zmienić sposób, w jaki traktujemy przyrodę i pozyskujemy drewno. Owszem, korzystamy z drewna i musimy je wycinać, ale róbmy to w mądrzejszy, selektywny sposób. Powinno odchodzić się od wycinania dużych obszarów jak np. w Puszczy Noteckiej - radzi Cibor.

Jak dodaje, potrzebna jest też zmiana w sposobie konsumpcji drewna. Należy zakończyć spalanie leśnych drzew w celach energetycznych i znacznie ograniczyć wykorzystanie jednorazowych opakowań z drewna i papieru.

Istotne jest też to, gdzie się lasy wycina. Nie każdy bowiem region jest w tak dobrej sytuacji jak Ziemia Lubuska. Na przykład w województwie łódzkim tylko 21,5 proc. powierzchni to lasy, na Mazowszu i w woj. lubelskim jest pod tym względem tylko nieznacznie lepiej.

Co ciekawe, coraz więcej w Polsce jest lasów prywatnych. W 1995 roku było ich 1494 tys. ha. W 2019 - już 1787 tys. ha. Zdecydowanie wolniej natomiast rośnie liczba lasów, którymi zarządza Skarb Państwa, czyli przede wszystkim Lasy Państwowe.

Spytaliśmy się Lasów, ile było wycinek gruntów leśnych w 2020 roku i czy są one równoważone nowymi drzewami. Do momentu publikacji odpowiedzi jednak nie dostaliśmy.

Wybrane dla Ciebie
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"