Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Materiał sponsorowany przez InternetowyKantor.pl Materiał sponsorowany przez InternetowyKantor.pl

Czy obniżki stóp procentowych w USA mogą zwiastować nowy kryzys 2024?

Podziel się:

Ledwo co rozpoczął się grudzień, a złoto już zdążyło przebić poziom 2100 dolarów za uncję trojańską. Jest to najwyższy wynik w historii. Amerykańskie indeksy giełdowe dalej rosną. Wcale nie gorszy jest niemiecki DAX. Wszystko to dzieje się podczas umocnienia waluty zza oceanu, gdzie stopy procentowe pozostają na wysokim poziomie (przedział 5,25-5,5%). Co czeka nas w 2024 roku? Czy FED obniży koszt kredytu i jaki może być tego efekt? W tym artykule postaramy się rozważyć scenariusze, które mogą wydarzyć się w 2024 roku.

Czy obniżki stóp procentowych w USA mogą zwiastować nowy kryzys 2024?
(materiały partnera)

U schyłku 2023

Koniec roku to szczególnie ciekawy czas, kiedy na rynkach akcyjnych wyczekuje się wzrostów. Dlaczego? Inwestorzy są napędzani motywacją do zoptymalizowania tudzież poprawy rocznego bilansu swoich inwestycji. Do tego dochodzi przedświąteczny i świąteczny optymizm, który napędza rynki. Statystyka pokazuje, że dwa ostatnie miesiące w roku zwykły być zdominowane przez giełdowe byki, a sam koniec grudnia opisany został jako "Rajd Świętego Mikołaja". Póki co, scenariusz ten sprawdza się i w mijającym roku. Otwarcie nowego rozdziału, zwane efektem stycznia również historycznie zwiastowało wzrosty. Jednak optymizm nie może trwać wiecznie.

Wybory prezydenckie w USA, czy kryzys, a może jedno i drugie?

Odreagowania wzrostów są czymś zupełnie normalnym. W przypadku roku 2024 realizacja zysków może zbiec się z obniżką stóp procentowych za oceanem. Wspominam o tym, gdyż historycznie, w niedługim okresie po pivocie FED następowały spadki na amerykańskich rynkach akcji, co wpływało na pogorszenie kondycji globalnych rynków finansowych. Tak było w roku 2000 przed bańką internetową (kryzysem dot-com), 2007 przed kryzysem kredytów hipotecznych (subprime), czy w 2019 przed kryzysem pandemicznym. Oczywiście nikt nie wie, czy tak będzie i tym razem. Pamiętajmy, że w 2024 czekają nas także wybory prezydenckie, które historycznie były dobre dla rynków akcji. W ponad 80% lata te przynosiły dodatnie stopy zwrotu. Niepokojący jest jednak fakt, że wśród niecałych 20% gdzie odnotowano straty znalazły się zarówno rok 2000 jak i 2008.

Co zrobi FED?

Byłbym stronniczy gdybym pozostawił Państwa z powyższym akapitem. Patrząc na zestawienie wysokości stóp procentowych ze światowymi kryzysami finansowymi w latach 1994-2000 zauważamy okres utrzymywania wysokich stóp procentowych, w których amerykańskie rynki akcji nie doświadczyły gwałtownych spadków, rosnąc w ogólnym rozrachunku. Słuchając uważnie, co aktualnie mówi FED, można właśnie dostrzec możliwość utrzymania kosztu pieniądza w Stanach na (mniej więcej) dotychczasowym poziomie przez dłuższy czas. Oczywiście nie wierzą w to rynki, które pierwszą obniżkę stóp utożsamiają z ostatecznym odejściem od restrykcyjnej polityki monetarnej. Lekceważą jednak komunikaty FOMC mówiące wprost, że gołębie podejście będzie możliwe jedynie podczas pewności schodzenia inflacji konsumenckiej do 2% bez obaw jej szybkiego odbicia. Jest to jeden z powodów, przez które w pierwszym tygodniu grudnia obserwujemy umocnienie dolara na głównej parze walutowej świata (zejście z poziomów 1,10$ o dwa centy niżej). Odpowiedź na pytanie, czy 2024 będzie rokiem kryzysu, a może wielkich wzrostów poznamy za rok. Rynki to system naczyń połączonych, które bardzo często zaskakują nawet najlepszych ekonomistów. Dodatkowo aktualna sytuacja makroekonomiczna jest zupełnie inna niż ta z 2000 czy 2008 roku. Pewnym jest jednak, że czeka nas bardzo ciekawy czas.

Autor: Dawid Górny - analityk w InternetowyKantor.pl

Materiał sponsorowany przez InternetowyKantor.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl