Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Bartłomiej Chudy
|

"Czy skarbówka będzie mnie wzywać?" Wchodzi nowa dyrektywa UE. MF wyjaśnia

34
Podziel się:

Ministerstwo Finansów przypomina o obowiązującej od 2024 roku unijnej dyrektywie DAC7, która wprowadziła nowe obowiązki dla operatorów platform internetowych. Chodzi przede wszystkim o raportowanie.

Ministerstwo Finansów przypomina o obowiązkach sprzedawców
Ministerstwo Finansów przypomina o obowiązkach sprzedawców (East News, Marysia Zawada/REPORTER)

Dyrektywa DAC7, będąca rozszerzeniem unijnych regulacji podatkowych, wprowadza w Polsce nowe mechanizmy walki z szarą strefą w internecie. Od 1 lipca 2024 r. operatorzy platform muszą gromadzić i przekazywać informacje o sprzedawcach, którzy dokonują transakcji za pośrednictwem ich serwisów. Celem jest zwiększenie efektywności pozyskiwania danych przez administracje podatkowe.

Nowe obowiązki dla operatorów platform

Resort finansów przypomina, że operatorzy platform zakupowych w sieci są zobowiązani do raportowania aktywnych sprzedawców, którzy wykonują określone czynności, takie jak sprzedaż towarów czy udostępnianie nieruchomości. Raportowanie dotyczy sprzedawców, którzy w ciągu roku wykonali co najmniej 30 transakcji lub uzyskali wynagrodzenie przekraczające 2000 euro. W przypadku usług i udostępniania nieruchomości, raportowanie obowiązuje od pierwszej transakcji.

Nowe obowiązki sprawozdawcze nie skutkują nałożeniem nowych podatków na sprzedawców ani nie zmieniają zasad opodatkowania podatkami dochodowymi. Należy mieć na uwadze, że osoby sprzedające w internecie powinny ocenić, czy ich działalność nie podlega opodatkowaniu w ramach obowiązujących już przepisów podatkowych - Ministerstwo Finansów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: TOGETAIR 2025. Scena BUSINESS CONNECT [LIVE]

Kto i co musi raportować?

Zgodnie z prawem aktywni sprzedawcy, zobowiązani do składania raportów, to podmioty, które wykonują jedną lub kilka wymienionych poniżej stosownych czynności:

  • sprzedaż towarów,
  • udostępnienie nieruchomości, ich części, w tym pomieszczeń przynależnych lub udziału w nieruchomościach,
  • usługi świadczone osobiście obejmujące pracę wykonywaną w trybie zadaniowym lub czasowym przez osobę fizyczną działającą niezależnie albo na rzecz lub w imieniu podmiotu, wykonywaną na żądanie użytkownika online lub fizycznie offline po umożliwieniu jej wykonania za pośrednictwem platformy,
  • udostępnienie środka transportu.

Zaznaczono, że sprzedaż prywatnych rzeczy, które były własnością przez ponad pół roku, nie wymaga płacenia podatku. Przy prowadzeniu działalności gospodarczej spieniężenie produktu podlega opodatkowaniu niezależnie od czasu posiadania.

Czy Skarbówka wzywa podatników?

Przekazanie Szefowi KAS przez operatora platformy informacji o sprzedawcy nie skutkuje automatycznie wszczęciem wobec niego kontroli podatkowej lub innych działań. Ewentualne działania wynikną w przypadku zidentyfikowania nieprawidłowości. Urząd skarbowy skontaktuje się w pierwszej kolejności z podatnikiem i będzie starał się wyjaśnić kwestie budzące wątpliwości.

Obowiązkowe raporty zdawane przez platformy internetowe zwiększają w ocenie MF możliwości analityczne Krajowej Administracji Skarbowej. Podkreślono, że KAS podejmuje działania weryfikacyjne tylko wobec sprzedawców, których działania budzą wątpliwości.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(34)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
podatnik
3 miesiące temu
Dyrektywa wchodzi w 2024 i obejmuje sprzedaż za 2023 , prawo działa wstecz?
Jasica
3 miesiące temu
Sprzedałam używane majtki dla koneserów zapachów, 35 sztuk - 5 zł każde ,czy skarbówka mnie wezwie na dywanik?
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Mario
3 miesiące temu
I po to wlasnie byly smartfony a po nich nadeszly ewusie,m-obywatel,cepik i inne wymyslone cuda majace jakoby ulatwic nam zycie ,jeszcze czekam az mlodym przestanie byc potrzebna gotowka ,beda chodzic jak zoombie z przyklejonym smartfonem do czola.
Balcerek
3 miesiące temu
Sprzedałem kilkadziesiąt książek. Przekroczyłem więc 30 sztuk na pewno. Nieraz sprzedawałem po 2-3 zł, bo szkoda wyrzucić. Garniaki markowe (nowe po 3 kafle minimum) żeniłem po 99 zł, bo mi się znudziły albo przestały pasować. Teraz wszystko pocięte idzie na makulaturę albo na szmaty. Gospodarka w obiegu zamkniętym. Ja się nie będę o 300 czy 500 zł z urzędem skarbowym handryczył.
Kryptonet
3 miesiące temu
To, co nazywamy darknetem, to obecnie nie jest już cześć internetu, lecz całkowicie niezależna od internetu globalna sieć. Nic nie da raportowanie przez operatorów internetu, bo oni nie maja już żadnej kontroli nad najgroźniejszą cyberprzestępczością.
...
Następna strona