Wielka mobilizacja. 50 ekspertów apeluje do rządu. "To są nasze pieniądze"
Apel o przejrzystość finansów publicznych wystosowało ponad 50 sygnatariuszy, w tym m.in. były premier Marek Belka, dwaj byli wicepremierzy i dziewięciu byłych ministrów finansów. Jak podkreślają, obecna sytuacja wymaga "przywrócenia kontroli społecznej nad zarządzaniem finansami publicznymi".
Jak stwierdza dr Sławomir Dudek, prezes Instytutu Finansów Publicznych, który będzie pełnił funkcję Obywatelskiego Rzecznika Przejrzystości Finansów Publicznych, w ostatnich latach obraz finansów publicznych w Polsce staje się coraz bardziej zaciemniony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
KE ostrzega Polskę. "Budżet jest poza kontrolą. Są dowody. To zostanie rozliczone"
Tylko 12 proc. deficytu za 2022 r. widoczne w budżecie
Budżet państwa przestał zawierać kompletne informacje o przychodach i wydatkach realizowanych przez rząd. Programy i fundusze działające przy Banku Gospodarstwa Krajowego i Polskim Funduszu Rozwoju prowadzą własne operacje finansowe. Poza budżetem nie tylko wydają pieniądze, ale też je pożyczają – podkreśla ekspert.
Jak wskazuje, w rezultacie w budżecie wykazano tylko 12 proc. całości deficytu za rok 2022.
W czerwcu doszło do bezprecedensowej sytuacji – Kolegium Najwyższej Izby Kontroli po raz pierwszy w historii nie wyraziło pozytywnej opinii w przedmiocie absolutorium dla Rady Ministrów.
Niestety Komisja Finansów Publicznych zignorowała stanowisko NIK i opowiedziała się za przyjęciem sprawozdania Rady Ministrów z wykonania budżetu. Można przypuszczać, że Sejm również przymknie oko na "budżet równoległy" i udzieli absolutorium. Jeżeli tak się stanie, to w mojej opinii absolutorium udzielone na podstawie tak bardzo niepełnego sprawozdania będzie wadliwe prawnie, po prostu fikcyjne – stwierdza Dudek.
"W krajach demokratycznych kontrola społeczna nad finansami publicznymi za pośrednictwem parlamentu to podstawowe prawo obywatelskie. Rząd ma obowiązek jasno i rzetelnie zdawać sprawę obywatelom, na co zostały wydane ich fundusze. Pamiętajmy, że to nie są pieniądze premiera ani żadnego z ministrów. To są nasze pieniądze, pochodzące z podatków. Mamy prawo oczekiwać, że rząd będzie się rozliczał z zarządzania każdą złotówką" – podkreśla Dudek.
Apel podpisali m.in. prof. Belka, Hausner i Rostowski
Prezes Instytutu Finansów Publicznych nie jest w tej diagnozie odosobniony. Wśród ponad 50 sygnatariuszy apelu jest były Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Adam Bodnar, były premier prof. Marek Belka, dwaj byli wicepremierzy: prof. Jerzy Hausner i prof. Jacek Rostowski, 9 byłych ministrów finansów, 5 byłych wiceministrów finansów, a także kilkanaście organizacji obywatelskich i think-tanków. Razem postanowili stworzyć Koalicję na Rzecz Przejrzystości Finansów Publicznych i deklarują wsparcie dla działań Obywatelskiego Rzecznika Przejrzystości Finansów Publicznych.
Budżet państwa jest instytucją konstytucyjną i wymaga szczególnej ochrony. Ani pandemia, ani wojna nie usprawiedliwiają umniejszania jego rangi, wyprowadzania spod kontroli społecznej ogromnych kwot wydatków publicznych oraz stosowania kreatywnych trików księgowych w celu zaniżania deficytu budżetowego i omijania reguł budżetowych – napisano w apelu.
Na stronie internetowej Instytutu Finansów Publicznych każdy może też podpisać petycję w tej sprawie do premiera, prezydenta i obu izbu parlamentu.